^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 13 gości oraz 0 użytkowników.

26 kolejka sezonu i jeden z klasyków La Liga. Na San Mames w Bilbao przyjeżdża znienawidzony wróg wszystkich Basków a wiec Real Madryt. I to w zasadzie wystarczyłoby za cala zapowiedz tego meczu. To jedna z dat, która jest zakreślana na czerwono w kalendarzu fanów ekipy Los Leones a dni, godziny i minuty są odliczane od pierwszego meczu sezonu. Kibice oczekują od swoich piłkarzy gry na całego, oddania wszystkich sil i serca na murawie. Tym razem może być trochę inaczej za sprawa środowego meczu z Epanyolem i awansu do finału Copa del Rey. Euforia jaka opanowała cale Bilbao zapewne pozostanie niezmącona nawet w przypadku porażki z Królewskimi a kibice wybacza zawodnikom wszystko. A może piłkarze Los Leones na fali entuzjazmu i coraz lepszej formy pokuszą się o niespodziankę i powalczą o pełną pule? W każdym razie zapowiadają się spore emocje na La Catedral. Początek meczu o godzinie 18.00.

W poprzedniej kolejce o wiele lepiej spisał się zespół z Kraju Basków, który w wyjazdowym meczu przeciwko Eibar zgarnął pełną pule punktowa pokonując lokalnego rywala po golu Carlosa Gurpegiego. To pozwoliło podopiecznym trenera Valverde na awans na 10 pozycje w tabeli. Królewscy podejmowali na własnym stadionie ekipę Villarrealu. Żółta Łódź Podwodna w dość rezerwowym składzie wywiozła punkt z Santiago Bernabeu.

 

W białej części Madrytu bija na alarm. Po świetnej formie z pierwszej części sezonu przyszedł czas na kryzys a największy rywal do tytułu a wiec ekipa Blaugrany złapała świetną dyspozycje i konsekwentnie odrabia straty. Wprawdzie również zalicza wpadki jak np. z Malaga ale klub z Santiago Bernabeu kompletnie nie potrafi ich wykorzystać. Do tego zawodnicy chyba odczuwają trudy tego sezonu i brak rotacji w składzie grając po prostu słabo. I tutaj odzywa się największy problem zespolu trenera Ancelottiego i potwierdzają się zarzuty wobec włoskiego szkoleniowca. Brak rotacji spowodowany wąska kadra oraz faworyzowanie poszczególnych piłkarzy. Real ma pierwsza jedenastkę złożoną z zawodników z absolutnego światowego topu, którzy jak są w formie to nie ma siły, która by ich zatrzymała. Niestety nadmiernie eksploatowani nie są w stanie rozegrać całego sezonu na pełnych obrotach. Do tego dochodzą kontuzje i brak zmienników. Modric, Varane, Ramos, James Rodriguez, Khedira to tylko kilku zawodników narzekających na urazy w ostatnim czasie. Poza tym Bale jest trochę pod forma a w każdym razie nie błyszczy tak jak potrafi, Ronaldo jakby przygasł zmęczony presja i ciągnięciem drużyny na własnych bramkach. Prezydent Perez ściągnął Walijczyka po to by odciążyć swojego asa atutowego ale niestety o ile w Tottenhamie Bale potrafił sam rozstrzygnąć losy konfrontacji to tutaj niestety ale nie jest w stanie osiągnąć takiej dyspozycji jaka miał w ekipie Spurs. To jednak nie znaczy ze nie należy na niego uważać bo w sumie nie wiadomo kiedy wystrzeli z forma. No ale na razie na pewno nie gra jak zawodnik za 100 mln euro, a nawet jak ktoś warty polowe tej kwoty. Tyle ze Królewscy nawet w przypadku niedyspozycji swoich asów potrafią wygrać mecz bo grę na siebie potrafią wziąć piłkarze na codzien będący w cieniu jak Isco, Benzema, Kroos. Zawsze tez cos wpadnie ze stałego fragmentu gry gdzie świetnie pod bramka rywali spisują się Ramos czy Pepe. Cóż można wiec stwierdzić ze większość zespołów La Liga i nie tylko chciałoby mieć taki „kryzys" jak Real Madryt. No ale fani tego zespolu są przyzwyczajeni do trochę innych standardów a większość klubów na świecie nie ma budżetów oscylujących w okolicach 500 mln euro.
Trener Ancelotti zabrał do Bilbao aż 20 zawodników, których lista przedstawia się następująco:
Bramkarze: Casillas, Navas, Pacheco
Obrońcy: Varane, Pepe, Coentrao, Marcelo, Carvajal, Arbeloa, Nacho,
Pomocnicy: Kroos, Bale, Lucas Silva, Isco, Khedira, Illarramendi,
Napastnicy: Ronaldo, Benzema, Hernandez, Jese.
Dwójka będzie musiała odpaść i będą to zapewne Pacheco oraz Nacho. W Madrycie pozostali z powodów zdrowotnych Ramos, Modric oraz James Rodriguez.
Włoch ma w zasadzie tylko jeden problem i wiąże się on z obsada środka pola. Tam niepodważalną pozycje ma Toni Kroos. Pozostaje wiec znaleźć odpowiedniego partnera i tutaj pojawiają się kłopoty. Khedira to doświadczony zawodnik i zdecydowanie najlepszy jako defensywny pomocnik ale trochę szklany. Illarramendi nie spełnia pokładanych w nim nadziei i Real w zimie chciał odzyskać część z włożonych w jego transfer 40 mln euro. Zgłosił się Athletic oferując rzekomo 20 – 25 mln tyle ze sam zawodnik postawił veto nie chcąc przechodzić do zespołu największego rywala klubu w którym się wychował. Pozostaje wiec Lucas Silva ale póki co najnowszy transfer Królewskich ma małe doświadczenie co odgrywa kluczowa role na tej pozycji. Pozostałe zestawienie kadrowe rywali jest bardzo łatwo przewidzieć. W bramce niepodważalną pozycje ma Casillas. W obronie w zasadzie jedyna opcja jest dwójka Pepe z Varanem na środku wspierani przez Marcelo i Carvajala po bokach. W drugiej linii wspomniany Kroos raczej z Lucasem Silva, natomiast w ataku słynne BBC wspierane przez Isco.

 

Athletic po awansie do finału Copa del Rey został powitany z wielka pompa zarówno na lotnisku jak i w ośrodku w Lezamie, przed treningiem. Zawodnikom należała się chwila chwały za wysiłek włożony w środowy mecz i naprawdę spory sukces patrząc na to co wyczyniali w obecnym sezonie. Tyle ze trzeba wrócić szybko do rzeczywistości i przygotować się jako tako do meczu z Realem. A problemów jest sporo bo Baskowie maja olbrzymie kłopoty kadrowe. Z meczu są wykluczeni San Jose za kartki, Ituraspe, Bustinza, Herrerin z powodu kontuzji. Laporte walczył do ostatniego dnia z grypa i gorączką ale niestety przegrał i Valverde zdecydował się dać mu wolne dzisiejszego wieczora. Tak wiec Txingurri musi na dzisiejszy mecz przygotować cos specjalnego bo o ile atak może jak najbardziej funkcjonować w takiej formie jak choćby w meczu z Espanyolem to im dalej w tył tym gorzej. Ostatecznie po wczorajszym wieczornym treningu na liście powołanych znaleźli się następujący piłkarze:
Bramkarze: Iraizoz, Remiro,
Obrońcy: Aurtenetxe, Iraola, Etxeita, Balenziaga
Pomocnicy: Benat, De Marcos, Susaeta, Mikel Rico, Gurpegi, Unai Lopez
Napastnicy: Toquero, Ibai, Muniain, Aduriz, Guillermo, Williams.
Valverde zamierzał początkowo powtórzyć w pojedynku z Realem skład z meczu z Los Pericos z jedna uwaga a wiec w miejsce zdyskwalifikowanego za kartki San Jose miał wejść Gurpegi a na jego pozycji znaleźć się Laporte. Niestety obrona będzie musiała pozostać nienaruszona a roszady obejma środek pomocy i co za tym idzie również atak. Wprawdzie trener próbował na treningach Jona Aurtenetxe na środku obrony ale jakoś bez specjalnego przekonania. W zasadzie jedynym następcą San Jose w drugiej linii może być Benat, który jako jedyny ze środkowych pomocników pozostał do dyspozycji trenera. Wprawdzie jest to tez naturalna pozycja Unaia Lopeza ale wychowanek Athletic wydaje się trochę za słaby fizycznie na silnych i rosłych pomocników Realu. Może tez Valverde wystawi w środku pomocy Iraole, który pełnił już funkcje takiego wahadłowego środkowego pomocnika schodzącego na skrzydło. Dziennikarze zadają sobie tez pytanie odnośnie Inakiego Williamsa, którego postawa coraz bardziej podoba się nie tylko specjalistom ale i fanom Los Leones. Czarnoskóry napastnik praktycznie z dnia na dzień robi olbrzymie postępy i doskonale wprowadził się do składu Basków. Być może i jego ujrzymy dziś na murawie La Catedral. Generalnie wszyscy zadają sobie pytanie co tym razem wymyśli szkoleniowiec Athletic, który w ostatnich dniach mocno zaskakuje ustawieniami taktycznymi, osobowymi, sposobem gry. Właściwie nawet patrząc się na przedmeczowe grafiki i później porównując je ze stanem faktycznym na murawie można się zastanawiać o co chodzi. Tyle ze na razie to przynosi świetny skutek i w porównaniu do choćby początku sezonu czy końcówki poprzedniej rundy po prostu milo patrzy się na grę naszego zespołu. Tak wiec nie ważne jaki skład wyjdzie, ale ważne to jak zagra zespół. Miejmy tez nadzieje ze piłkarze wytrzymają ten mecz kondycyjnie bo zaraz po sytuacji kadrowej był to najpoważniejszy problem zespołu.

 

Faworytem tego meczu jest bez wątpienia Real Madryt. Wygrać z Królewskimi będzie prawdziwym cudem, szczególnie jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie osłabienia Los Leones w tym meczu. Kondycja po bardzo intensywnym meczu z Espanyolem również nie będzie atutem ekipy Los Leones i tutaj jest kolejna przewaga podopiecznych trenera Ancelottiego a wiec większa świeżość, która przy niewątpliwie o wiele większym zaawansowaniu technicznym piłkarzy ze stolicy Hiszpanii jeszcze bardziej skazuje na porażkę gospodarzy tego spotkania. Statystyka również jest nieubłagana bo od 2004 roku kiedy po bramkach Ezquerro i Urzaiza Baskowie wygrali 2-1 na San Mames, tylko raz udało się wygrać i raz zremisować. W 2010 roku piłkarze z Bilbao sięgnęli po trzy punkty dzięki bramce Llorente z 3 minuty meczu i później desperackiej pełnej poświęcenia obronie przez pozostały czas meczu. W poprzednim roku padł remis a strzelcami bramek byli Ibai Gomez oraz Jesse. Baskowie żeby wygrać musieliby zagrać co najmniej tak samo dobrze jak przeciwko Barcelonie a konsekwencja i determinacja przebić mecz z Espanyolem. Największe szanse drużyna ma przy stałych fragmentach gry gdzie po pierwsze ma świetnych ich wykonawców a po drugie doskonałych egzekutorów. Wprawdzie brakowało będzie Laporte'a i Mikela San Jose ale Etxeita, Gurpegi, czy tez Aduriz i Mikel Rico również potrafią stworzyć zagrożenie pod bramka i celnie uderzyć głową. Miejmy nadzieje ze będą mieli okazje a i cały zespół sprawi radość swoim fanom, którzy zapewne szczelnie wypełnią San Mames.

 

Królewscy w tym meczu będą pozbawieni obecności swojego prezydenta. Florentino Perez nie zdecydował się na przyjazd do Bilbao i wejście na San Mames żeby oszczędzić sobie reakcji publiczności, która nigdy nie pałała „miłością" do niego a szczególnie w ostatnich dniach nastąpiło nasilenie „uczuć" w związku z kolejna odmowa udostępnienia Santiago Bernabeu na mecz finałowy Copa del Rey w którym Athletic zmierzy się z Barcelona. Na swoiste potraktowanie może tez liczyć Asier Illarramendi, który w styczniu miał rzekomo odmówić przejścia do Athletic, które podobno złożyło ofertę opiewającą na 20 – 25 mln euro.

 

Przewidywane składy:

 

Athletic: Iraizoz – De Marcos, Gurpegi, Etxeita, Balenziaga – Mikel Rico, Benat – Susaeta, Muniain, Williams – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Real: Casillas – Carvajal, Varane, Pepe, Marcelo – Illarramendi, Kroos – Bale, Isco, Ronaldo – Benzema.
Trener: Carlo Ancelotti

 

Data: 07.03.2015 r. Godz. 18.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Undiano Mallenco

Komentarze   

#1 Joxer 2015-03-07 18:22
Brawo Aritz!!!!!!!!!! 1-0!!!!!!!!!!!! !!
#2 Aoi 2015-03-07 18:50
Brawo! Teraz tylko grać tak dalej ;)
#3 Joxer 2015-03-07 19:45
Ja nie moge.....wytrzy mali!!!!!
#4 Aoi 2015-03-07 19:52
Wytrzymali! Co za pierwsza połowa była...

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Athletic - Villarreal


 
-:-

 Data: 14.04.2024 godz. 18:30

Stadion: San Mames

Sędzia: Cuadra Fernandez

Finał Copa del Rey

Athletic - Mallorca

(4)1:1(2)

 Data: 06.04.2024 godz. 22:00

Stadion: La Cartuja

Sędzia: Munuera Montero

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United