Mecz znaczący tyle co cały sezon. Tak określają media w Kraju Basków dzisiejsze rewanżowe spotkanie w półfinale Copa del Rey z Espanyolem na Cornella El Prat. Baskowie przyjeżdżają do Barcelony w niekorzystnej sytuacji bo w pierwszym meczu w Bilbao padł wynik 1-1 premiujący gospodarzy dzisiejszego pojedynku. Athletic musi zaatakować a Espanyol świetnie gra z kontry tak wiec szykuje się naprawdę niezłe widowisko. Jeśli podopieczni trenera Valverde chcą awansować do finału musza jeszcze przełamać klątwę wyjazdów do Los Pericos gdzie przez 40 lat Baskowie wygrali tylko 3 razy.

Mecz ten jest awizowany jako pojedynek dwójki snajperów a wiec Aritza Aduriza. Kapitan Papużek to najlepszy snajper zespolu, autor 10 bramek i 8 asyst we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. W sumie partycypował w prawie 43% wszystkich bramek swojego zespolu. Jest główną siłą napędową swojego zespolu a jego koledzy wprost nie mogą się nachwalić swojego kapitana. Kolejne mecze Espanyolu potwierdzają olbrzymi wpływ Garcii na swój zespół. Jest nie tylko świetnym strzelcem ale i prawdziwym wodzem na murawie i poza nią. Podobno miał astronomiczna ofertę z Chin gdzie tamtejsze Hebei Fortune prowadzone przez Radomira Antica proponowało 20 mln euro Espanyolowi za tego piłkarza. Rzekomo oferta ta została odrzucona zarówno przez szefów klubu jak i samego piłkarza choć znając władze Los Pericos to pewnie gdyby Chińczycy takie pieniądze wyłożyli to ani chwili by się nie zastanawiali nad sprzedażą w końcu ponad 30 letniego piłkarza. Tak samo jak trudno sobie wyobrazić Espanyol bez Sergio Garci tak trudno sobie wyobrazić obecny Athletic bez Aduriza. Aritz to prawdziwy talizman i wzór profesjonalizmu w zespole. 16 bramek i 2 asysty dają w sumie udział w prawie 42% bramek Athletic w tym sezonie. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko rozgrywki ligowe to liczba ta urasta do niemal 50%. Aduriz jest w zespole stawiany za wzór napastnika i bierze aktywny udział w szkoleniu młodych zawodników. O ile można mówić o Carlosie Gurpegim jako mentorze Aymerica Laporte tak w przypadku Guillermo i Williamsa to właśnie Aduriz jest ich nauczycielem i instruktorem.

 

Trener Sergio Gonzalez powołał a ten mecz cały obecny skład zespołu plus Duarte, lewego obrońcę z drużyny rezerw. Opiekun Los Pericos chciał by wszyscy zawodnicy uczestniczyli i odczuli atmosferę tego święta jakie szykuje się na Cornella El Prat. Wprawdzie do protokółu meczowego będzie mógł wpisać tylko 18-stke ale takie postępowanie spowoduje większą determinacje wśród zawodników jego zespolu i jeszcze większe chęci żeby udowodnić na murawie ze warto było na nich postawić. Zespół został skoszarowany w hotelu Sant Just Desvern skąd w asyście specjalnej grupy motocyklistów uda się autokarem na stadion.
Nieco inaczej postąpił trener Valverde, który już w Bilbao ustalił listę 19 piłkarzy, których bierze pod uwagę w dzisiejszym meczu, tyle ze do Barcelony przylecieli wszyscy piłkarze z drużyny łącznie z kontuzjowanymi. Jeden zawodnik usiądzie obok swoich niepowołanych kolegów. Na razie trudno powiedzieć kto nim będzie gdyż w przygotowaniach do tego meczu w ograniczonym stopniu uczestniczył Aymeric Laporte, który miał gorączkę, która zresztą uniemożliwiła mu występ w meczu z Eibarem.

 

Faworytem tego meczu jest Espanyol. Jak już wspomniałem Baskom fatalnie gra się z tym zespołem na wyjeździe a forma jakoś nie pozwala uwierzyć w to ze tym razem uda im się wygrać. Dodatkowym atutem Los Pericos będzie publiczność, która zapełni stadion niemal w całości. Jeszcze na początku tygodnia w kasach było ok. 4 tys. biletów i prawdopodobnie wszystkie zostaną wykupione. W zasadzie wszystkie atuty są po stronie Los Pericos bo nawet forma meczowa bardziej predysponuje gospodarzy do zwycięstwa. Athletic ma jednak o wiele większe doświadczenie w Copa del Rey. Tylko w ostatnich latach dwa razy awansowali do finału. W sumie aż 35 razy grali w ostatnim meczu tych rozgrywek. Poza tym kiedy ostatni raz Athletic zremisował na San Mames 1-1 w drugim meczu awansował do dalszych rozgrywek. Miało to miejsce w 2008 roku kiedy na ławce Los Leones był Joaquin Caparros a rywalem był.....Espanyol z Ernesto Valverde za sterami. Wynik na Olimpico de Montjuic brzmiał 1-1 po bramkach Luisa Garcii oraz Andoniego Iraoli. Rywalizacje na korzyść Athletic rozstrzygnęły rzuty karne. Zapewne kibice Athletic chętnie widzieliby powtórkę z rozrywki jeśli efekt byłby taki sam.

Dzisiejsze spotkanie będzie wyjątkowe dla Ikera Muniaina, który jeśli wyjdzie na murawę Cornella El Prat to zrobi to po raz 250 w koszulce Los Leones. Na obecne 249 pojedynków, 183 przypada w La Liga. 24 w Copa del Rey oraz 42 w europejskich pucharach

 

Przewidywane składy:

 

Espanyol: Pau Lopez – Arbilla, Alvaro, Moreno, Duate – Lucas Vazquez, Victor Sanchez, Canas – Victor Alvarez, Stuani, Sergio Garcia.
Trener: Sergio Gonzalez

 

Athletic: Herrerin – Iraola, Etxeita, Laporte, Balenziaga – San Jose, Mikel Rico – Susaeta, Muniain – Williams, Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 04.03.2015 r. godz. 22.00
Miejsce: Barcelona, Power8 Stadium
Sędzia: Martinez Munuera