^Powrót na górę!
Zimowe okienko transferowe w Hiszpanii zakończyło się w piątek o północy ale w większości lig dopiero w poniedziałek o północy i to ostatni dzwonek na ewentualne wzmocnienia lub pozbycie się piłkarzy. Jest to tez okres przymiarek transferowych na lato i sporej ilości mniej lub bardziej wiarygodnych plotek. Nie omija to również naszej drużyny.
Z przyjścia do klubu Asiera Illarramendiego nic nie wyjdzie. Jak przekazał klub z Madytu i sam piłkarz nie ma on zamiaru póki co opuszczać Santiago Bernabeu. Władze Królewskich potwierdziły wpłynięcie oferty z Athletic ale nie ujawniły kwoty. Sam piłkarz rozmawiał z wysłannikami Los Leones ale odrzucił propozycje przejścia do klubu z San Mames. Potwierdził to również Ernesto Valverde na konferencji prasowej przed meczem z Malaga jednocześnie potwierdzajac ze klub cały czas przygląda się innym potencjalnym wzmocnieniom i jeśli nie uda się ich przeprowadzic teraz to na pewno będę w lecie. Być może chodzi o Mikela Merino i Roberto Torresa z Osasuny Pampeluna co byłoby naprawdę doskonałym posunięciem i stosunkowo niedrogim.
Być może Athletic nawet sam zerwał negocjacje z Realem Madryt bo kilka dni po ofercie za Illarramendiego Królewscy mieli wystosować ofertę za Aymerica Laporte w rozliczeniu za wychowanka Sociedad oczywiście za dopłatą do wysokości klauzuli odstępnego. Athletic miał się na to nie zgodzić i zerwać negocjacje w sprawie Asiera ale Florentino Perez i spółka dalej mieli dążyć do transferu i próbowali przeprowadzić negocjacje z Los Leones. Odpowiedz zarządu klubu z Bilbao była jedna a mianowicie tradycyjne już odesłanie do klauzuli odstępnego w wysokości 42 mln euro. Do gry dość niespodziewanie włączył się Luis van Gaal, który jest bardzo niezadowolony z obecnej defensywy ManUtd i desperacko poszukiwał wzmocnień. Jako pierwszym na liście był Rafael Varane ale Real nie chciał go zbytnio puścić w zimowym okienku transferowym stad zarząd Czerwonych Diabłów miał szukać alternatywy i zwrócić się do Athletic z zapytaniem o cenę odstępnego za reprezentanta francuskiej młodzieżówki. Odpowiedz była z góry wiadomo i jak na razie sprawa ucichła. Raczej na pewno sprawa wróci latem.
Latem tez jak podaje włoskie Corriere dello Sport SSC Napoli ma się zgłosić po Andera Iturraspe. Warunek jest jeden a wiec pozostanie na stanowisku trenera Rafy Beniteza. Zawodnik wpadł w oko szkoleniowcowi przy okazji spotkania eliminacyjnego do Ligi Mistrzów, gdy Athletic eliminował ekipę z Półwyspu Apenińskiego. Jak wiadomo Benitez jest fanem latynoskich zawodników, szczególnie z Hiszpanii i jak prowadził Liverpool to miał w nim ich całkiem spora kolonie. Drużyna z Neapolu potrzebuje kogoś w środku pola kto nie tylko potrafi doskonale bronić ale jest również kreatywny w ofensywie i potrafi rozegrać piłkę. W ekipie The Reds takim piłkarzem był Xabi Alonso. Benitez upatruje w Iturraspe właśnie zawodnika o podobnej charakterystyce. Problemem może być jednak klauzula odstępnego w wysokości 40 mln euro bo za inna kwotę zarząd Athletic zawodnika nie sprzeda. Jeśli Benitez pozostanie na swoim stanowisku to według Correre dello Sport ma zamiar przekonać władze klubu do ściągnięcia Baska.
W ostatnich dniach dokonano drobnych roszad w szerokiej kadrze zespolu. Z pierwszej drużyny na wypożyczenie odszedł Erik Moran, który zasilił CD Leganes występujący w Segunda Division. Wypożyczenie ma obowiązywać do końca sezonu. Klub z przedmieść Madrytu zajmuje 14 miejsce na zapleczu Primera Division. W poprzednim sezonie 23 – letni defensywny pomocnik zagrał w sumie w 14 spotkaniach i wydawało się ze w obecnych rozgrywkach będzie nominalnym zmiennikiem Andera Iturraspe. Niestety Valverde był innego zdania i w obecnych rozgrywkach dal mu zaledwie 115 minut gry. Z drugiej strony może to i dobrze ze Moran rozegra się na wypożyczeniu i być może w przyszłym sezonie będzie o wiele bardziej udanie walczył o miejsce w składzie pierwszej drużyny. I to wygląda ze będzie jedyne odejście z pierwszej drużyny. Na wylocie byli jeszcze Bustinza, Toquero oraz Kike Sola ale raczej zostaną w pierwszej drużynie. Raczej wątpliwe jest żeby ktoś się zgłosił po nich w ostatnich chwilach okienka transferowego.
W zespole trenera Zigandy nie ma już napastnika Mario Barco. Piłkarz przyszedł do drużyny w lecie tego roku ale nie był w stanie wygrać rywalizacji z Inaki Williamsem, Gorka Santamaria oraz Sabinem. A jak już dostał szanse to spisywał się dość słabo stad zarząd po spotkaniu ze sztabem szkoleniowym oraz koordynatorami szkolenia w Lezamie zdecydował się na obustronne rozwiązanie kontraktu.
Do Baskonii z kolei sprowadzono z Zamudio napastnika Inigo Pradera, który ma wzmocnić drużynę w walce o utrzymanie w Tercera Division. Po letnich zmianach druga drużyna rezerw nie może się zbytnio pozbierać zajmując ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli swojej ligi. Przyjście Pradery i odejście Barco może tez oznaczać przesuniecie do drużyny Zigandy Asiera Villalibre, który świetnie pokazał się w rozgrywkach Młodzieżowej Ligi Mistrzów i być może dostanie szanse w wyższej klasie rozgrywkowej.