^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 11 gości oraz 0 użytkowników.

San Jose - Getafe

Kolejny mecz w lidze i kolejne zwycięstwo. Po przerwie reprezentacyjnej Athletic kontynuuje doskonałą serie spotkań bez porażki wygrywając na bardzo trudnym terenie w Getafe 1-2. Mecz nie był zbyt porywający bo akcji podbramkowych było jak na lekarstwo ale oba zespoły grały szybka, płynną i mila dla oka piłkę, która mogła się podobać ok. 8 tysięcznej publiczności. Dzięki tej wygranej Los Leones śmiało mogą już patrzeć z gore tabeli gdyż strata do ostatniego miejsca pucharowego wynosi zaledwie 3 oczka.

 

Pierwsze 45 minut było zdecydowanie najlepsza częścią tego meczu. Oba zespoły postawiły na szybka ofensywna piłkę. Już w 5 minucie meczu strzał na bramkę oddal Sarabia ale piłka wpadła wprost w ręce Iraizoza. I to w zasadzie było wszystko co pokazali podopieczni Cosmina Contry w tym czasie gry. Później dominowali już Baskowie ale albo na drodze do siatki stawali obrońcy rywali (strzał Mikela Rico) albo strzały leciały wprost w bramkarza gospodarzy (Benat, Iturraspe). Zdecydowanie najgroźniej pod bramka podopiecznych trenera Conry zrobiło się w 31 minucie meczu kiedy Aduriz dostał podanie na wolne pole i tylko dalekie wyjście Guaity i desperacki rzut pod nogi naszego napastnika uratowały jego zespół przed utrata bramki. W 36 minucie spotkania były portero Valenci musiał już skapitulować. Rzut rożny z lewej strony wykonywał Benat, posłał piłkę na krotki słupek gdzie idealnie w tempo w gore wyszedł San Jose i posłał piłkę w długi róg nie dając szans na obronę wyraźnie zaskoczonemu Guaicie. Fatalny błąd obrońców Getafe, który kompletnie pogubili się w kryciu. Po tym golu gra gospodarzy jeszcze bardziej siadła i Baskowie zupełnie już dominowali na boisku. Niestety nie udało się tego przekuć w większą zdobycz bramkowa.

 

 

Getafe nie miało nic do stracenia i w drugiej połowie rzuciło się do odrabiania strat. Już po 5 minutach mógł być remis. Świetnie z prawej strony dośrodkował Arroyo, a w polu karnym nożycami do strzału złożył się Baba Diawara. Na szczęście dla podopiecznych trenera Valverde trafił prosto z Gorke Iraizoza. Chwile później na strzał z dystansu zdecydował się Escudero ale z małymi problemami Gorka poradził sobie z tym uderzeniem. Getafe starało się cały czas atakować a Athletic cofnął się i kiedy tylko nadarzyła się okazja to groźnie kontratakował. Tak było w 61 minucie meczu kiedy to Unai Lopez ograł na prawym skrzydle dwoch rywali, ściął do środka i oddal piłkę Adurizowi. Nasz snajper przedłużył do Ikera Muniain, który wpadł w pole karne i dośrodkował do wchodzącego Lopeza. Niestety wychowanek Los Leones źle uderzył, dodatkowo po rykoszecie i piłka znalazła się w rękach Guaity. W odpowiedzi groźną centre w pole karne Basków posłał Sarabia ale Iraizoz zdołał uprzedzić szarżującego Diaware. Los Azulones dalej atakowali ale robili to wyjątkowo „bezpłciowo” i obrona Athletic bez problemów radziła sobie z tymi akcjami ofensywnymi. Najlepszy przykład takie ataku mieliśmy w 79 minucie meczu. Escudero świetnie wymanewrował podaniem nasza obronę, piłkę dostał Lafita wpadł w pole karne i.... W sumie nie wiadomo co chciał zrobić. Fakt ze trochę za daleko wypuścił sobie futbolówkę ale i tak nie było widać żadnej dalszej koncepcji w tej akcji. Zawodnik nie mógł się zdecydować czy strzelać, czy podawać czy biec dalej. Skończyło się tak ze Laporte dość ryzykownym wslizgiem nabił piłkę na zawodnika Getafe a ta odbiła się od nóg Lafity i wpadła wprost w ręce Iraizoza. Sam skrzydłowy gospodarzy próbował jeszcze efektownie zanurkować z nadzieja ze sędzia da się nabrać i podyktuje rzut karny. W 85 minucie szanse na podwyższenie rezultatu mieli piłkarze z Kraju Basków. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Benat, San Jose idealnie wszedł w tempo do piłki i o ułamek sekundy wyprzedził niepewnie interweniującego Guaite. Niestety tym razem piłka w niewielkiej odległości minęła bramkę gospodarzy. Co się nie udało naszemu stoperowi udało się Benatowi w 90 minucie meczu. Faulowany był wychodzący na czysta pozycje Muniain za co Arroyo zobaczył żółtą kartkę. Sytuacja miała miejsce niemal na linii pola karnego i sędzia oszczędził zawodnika gospodarzy tylko dlatego ze nie było pewności czy Iker dopędzi piłkę przed linia końcową boiska bo mógł dać nawet czerwona ponieważ prawy obrońca Getafe był ostatnim defensorem przed Guaita. W każdym bądź razie Getafe grała dalej w pełnym składzie a do piłki podszedł Benat Etxebarria. Były rozgrywający Betisu przymierzył idealnie w długi róg i futbolówka po dość szerokim luku wpadła do siatki obok bramkarza. Trochę w tym zasługa bramkarza, który spóźnił się z interwencja a i jego ustawienie pozostawiało wiele do życzenia. 0-2 i wydawało się ze jest już po meczu. Nic z tego bo w szeregi Los Leones wkradła się dekoncentracja, która bardzo szybko wykorzystali gospodarze. De Marcos nie zablokował centry Freddy’iego z lewej strony, San Jose źle obliczył lot piłki do której wyskoczył Lafita i idealnie przymierzył głową w długi róg. Na Coliseum Alfonso Perez zaświeciło się światełko nadziei a w szeregach Basków olbrzymia nerwowość. Los Azulones mogli dopiąć swego w ostatniej akcji meczu. Z rzutu rożnego dośrodkował Pedro Leon, Velazquez idealnie wyszedł w gore i uderzył głową w długi róg. Na szczęście świetnym refleksem popisał się Iraizoz i skończyło się na strachu. Drugi corner już gospodarzom nie wyszedł i sędzia zakończył spotkanie. 1-2 dla Athletic i Baskowie pną się w gore tabeli.

 

Ja już pisałem powyżej nie był to porywający mecz. Baskowie ładnie zagrali tylko w pierwszej części kiedy po prostu mieli siły. Na druga polowe wyszli już z nastawieniem defensywnym i w miarę możliwości starali się kontratakować. Bardzo dobrze zagrała nasza defensywa o której formę można było mieć największe obawy. Wprawdzie Mikel San Jose nie ustrzegł się błędu przy bramce Lafity ale przez wcześniejsze 90 minut grał na wysokim poziomie z powodzeniem zastępując Etxeite. Fantastycznie zagrał Laporte, który jest zdecydowanym liderem tej formacji i idealnie przejął role przywódczą zarezerwowana w poprzednim sezonie dla Carlosa Gurpegiego. Nieźle spisali się boczni obrońcy ale stanowczo za często dopuszczali do niebezpiecznych centr w pole karne. Dobrze spisywała się nasza linia środkowa, która wydawałoby się ze jest niewidoczna ale zupełnie zdominowała swoich rywali. Największe obawy były o postawę Benata i Unaia Lopeza. Obaj zawodnicy spisali się naprawdę bardzo dobrze. Unai zagrał ponownie na nowej dla siebie pozycji i widać było tremę ale kilka razy ładnie zakręcił zawodnikami rywali. Trochę musi popracować nad gra w obronie bo czasami De Marcos był osamotniony przeciwko dwójce rywali. Etxebarria z kolei coraz lepiej czuje się na pozycji mediapunta i może w tym szaleństwie jest metoda ze zacznie grac na miarę swojego potencjału i możliwości dając zespołowi wiele jakości. Dobrze spisał się Muniain, który kilka razy mocno szarpnął na lewej stronie, kilku rywali zarobiło na nim żółte kartki a do tego po jego akcji był rzut wolny wykorzystany przez Benata. Tym razem szczęścia nie miał Aritz Aduriz, któremu ciężko się grało przeciwko rosłym i bardzo twardo grającym rywalom. Nasz snajper nie miał właściwie żadnej dogodnej okazji do zdobycia bramki, często tracił piłki no ale przy stałych fragmentach gry na tyle absorbował obrońców rywali ze Ci kompletnie zapominali o Mikelu San Jose, który biegał kompletnie nieobstawiony i mógł spokojnie strzelić nie jedna a dwie bramki.

 

Athletic wiec kontynuuje serie spotkań bez porażki w rozgrywkach ligowych. W ostatnich 6 spotkaniach na 18 punktów Athletic zdobył aż 14, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Jeśli do tego dodalibyśmy mecze w których zwycięstwa odebrał sędzia (Malaga, Rayo) to Athletic byłby już na miejscach pucharowych. Odbija się również czkawka słaby początek rozgrywek i porażki z Granada czy tez remis z Eibarem na własnym boisku. No ale na szczęście kryzys można już uznać za zażegnany. Za tydzień zespół zmierzy się z Cordoba i będziemy mieli szanse na przełamanie bariery 20 punktów w tym sezonie. W międzyczasie czeka nas jeszcze pojedynek z Alcoyano w Copa del Rey, który odbędzie się we wtorek o godzinie 20 na wyjeździe. Miejmy nadzieje ze będzie to okazja do przyjrzenia się zawodnikom rezerwowym, którzy wystąpią w większej ilości niż dotychczas a podstawowi piłkarze dostana wolne.

 

Może to dziwnie zabrzmi ale jest jeszcze jeden niewątpliwy plus zwycięstwa nad Getafe poza ostatecznym pożegnaniem się z dolna strefa tabeli. Mianowicie piątą żółta kartkę dostał Mikel Balenziaga i nasz lewy obrońca w końcu będzie mógł sobie odpocząć. Miejmy nadzieje ze już w meczu Copa del Rey zobaczymy w podstawowej jedenastce Aurtenetxe, który trochę się ogra przed pojedynkiem z Cordoba.

 

 

 

Statystyka meczu:

 

Składy:

 

Getafe: Guaita – Alvaro Arroyo, Naldo, Velazquez, Escudero – Lacen, Michel – Pablo Sarabia, Sammir (54’ Lafita), Diego Castro (59’ Freddy Hinestroza) – Diawara (71’ Pedro Leon).

 

Trener: Cosmin Contra

 

Athletic: Iraizoz – De Marcos, San Jose, Laporte, Balenziaga – Mikel Rico (73’ Gurpegi), Iturraspe – Unai Lopez (66’ Unai Lopez), Benat (90’ Erik Moran), Muniain – Aduriz.

 

Trener: Ernesto Valverde

 

 

Wynik: 1 – 2

 

Bramki: 90’ Lafita – 36’ San Jose, 90’ Benat

 

Zolte kartki: Escudero, Naldo, Arroyo, Velazquez, Michel, Sarabia, Diawara – San Jose, Balenziaga, Laporte, Mikel Rico, Muniain

 

Posiadanie piłki: 47% - 53%

 

Strzały: 14 – 8

 

Strzały celne: 7 – 5

 

Rzuty rożne: 2 – 4

 

Spalone: 3 – 6

 

Interwencje bramkarzy: 1 – 6

 

Straty: 82 – 89

 

Piłki odzyskane: 64 – 63

 

Podania: 494 – 502

 

Faule: 12 - 15

 

Widzów: 8,1 tys.

 

Sędzia: Alvarez Izquierdo jako główny oraz Jose Gallego i Juan Barranco na liniach.

 

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United