^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 17 gości oraz 0 użytkowników.

Czarny wrzesień jest już za nami a przed nami nowy miesiąc i można powiedzieć nowe rozdanie. Piłkarze Los Leones musza zapomnieć o przeszłości i z nowa wiara i wola walki wejść w kolejny miesiąc gdzie będą się ważyły losy gry w Lidze Mistrzów oraz ostateczna odpowiedz o cele na obecny sezon. Niestety rywal Basków jest z najwyższej możliwej polki bo nasi pupile zmierza się z Realem Madryt na Santiago Bernabeu gdzie w ostatnim czasie regularnie zbierają mocny łomot. Jednak w tym przypadku nie punkty będą najważniejsze a dyspozycja naszych piłkarzy i ich wola walki. Jeśli Baskowie postawia się Królewskim i mimo niemal pewnej porażki stoczą bój w którym nie zostaną zmiażdżeni i upokorzeni to będzie można z większym optymizmem patrzeć na spotkania po dwutygodniowej przerwie. W przeciwnym razie czekają nas dni a być może nawet miesiące pełne niepewności i obaw o to czy zespół trenera Valverde będzie w stanie utrzymać pierwszoligowy byt.

 

W poprzedniej kolejce Los Blancos grali wyjazdowe spotkanie z Villarrealem. Mimo sporych kłopotów z Żółtą Łodzią Podwodna podopiecznym trenera Carlo Ancelottiego udało się odnieść pewne zwycięstwo 0-2 a łupem bramkowym podzielili się Modric oraz Ronaldo. Athletic z kolei zmierzył się na La Catedral z Eibar. Niestety nasi piłkarze po raz kolejny zawiedli swoja publiczność i mimo olbrzymiej przewagi w raczej mizernym stylu bezbramkowo zremisowali co wystarczyło na tyle by wydostać się ze strefy spadkowej na 16 miejsce w tabeli. Królewscy po słabym początku sezonu odzyskują formę i po 6 kolejkach zajmują 5 miejsce w tabeli.

 

W poprzednim sezonie drużyna z Madrytu spełniła w końcu największe marzenie swoich fanów i zdobyła La Decime a wiec 10 tytuł najlepszej drużyny klubowej na starym kontynencie, pokonując w finale sąsiadów zza miedzy a wiec Atletico aż 4-1. Wprawdzie na podwórku krajowym dołożyli do tego wygrana w Copa del Rey ale już rozgrywki Primera Division zakończyły się prawdziwa klęską bo tak trzeba nazwać dopiero 3 miejsce na zakończenie ligi. Fani z białej części Madrytu z trudem znoszą dominacje Barcelony ale prawdziwym policzkiem dla nich był tytuł najlepszej w kraju dla Los Colchonerros a wiec drugiego znienawidzonego przez nich rywala. Na nowy sezon wyznaczono wiec dwa cele a wiec obronę prymatu w Europie oraz zdobycie tytułu najlepszej drużyny w kraju i temu podporządkowano absolutnie wszystko. Na rynku transferowym klub był bardzo aktywny bo sprowadzono Toniego Kroosa z Bayernu, Keylora Navasa z Levante, wzmocniono i tak potworna sile ataku Jamesem Rodriguezem, na którego klub wydal astronomiczna kwotę 80 mln euro a w koncowce okienka transferowego wypożyczono (???) z Manchesteru United Javiera Hernandeza aby wzmocnić rywalizacje na pozycji napastnika gdzie Real ma tylko Karima Benzeme, piłkarza na którego chyba najczęściej narzekają kibice na Santiago Bernabeu. Wszystko byłoby ładnie i pięknie gdyby nie odejścia z klubu i drugie dno transferów. Zacznijmy od tego drugiego. Perez to biznesman i człowiek, który nie tylko zarabia dla Realu Madryt ale również na nim zarabia. Ciekawostka jest fakt ze rok temu Perez otworzył w Kolumbii szkółkę piłkarską Królewskich czym zjednał sobie prezydenta tamtego kraju Juana Manuela Santosa. Nawiązane w ten sposób znajomości pozwoliły mu wygrać przetarg na potężną bo warta 692 mln euro inwestycje oraz 25 letnia koncesje na tzw. Autostradę Pacyfiku nr 1, który miał miejsce zaledwie 2 miesiące przed transferem. Sprowadzenie Jamesa Rodrigueza miało wzmocnić jeszcze pozycje Pereza w Kolumbii bo ma On chrapkę na jeszcze większe pieniądze a mianowicie kontrakt opiewający na ponad 5 miliardów euro za budowę kolejnych autostrad. Sprowadzenie Chicharito to udana próba wejścia w konsorcjum z meksykańskim Pemexem po wysondowaniu ze jeden z szefów tej firmy jest fanem Javiera Hernandeza. To ułatwiło rozmowy i efektem jest kontrakt na cztery stacje uzdatniania wody oraz piec rafinerii ropy warte 432 mln euro. Niedawno Perez przejął dwie firmy z Kostaryki – Semicosta Inc S.A. oraz spółkę zajmującą się budowa sieci elektrycznych. Keylor Navas jest idolem Kostarykanczykow i najpopularniejszym człowiekiem w tym kraju tak wiec prezydent Realu ma nadzieje na kolejne lukratywne kontrakty. Szkoda tylko ze Ancelotti musi przez to przebudowywać świetnie prosperujący zespół. Oczywiście szef Królewskich wszystkiemu zaprzecza ale dziennikarze dotarli do ludzi powiązanych z Pemexem i Ci potwierdzili ze jednym z kluczowych posunięć Pereza było zatrudnienie Chicharito by zjednać sobie jednego z głównych decydentów w tej firmie. To samo można powiedzieć o Kolumbii. Żeby zrównoważyć budżet  Perez pozbył się dwoch filarów zespolu i zawodników, którzy dawali mnóstwo jakości drużynie, na pewno więcej niż robią to na razie sprowadzeni Kroos oraz Rodriguez. Mowa tutaj o Xabim Alonso oraz Angelu Di Marii. Hiszpan, kluczowy gracz w mistrzowskiej drużynie La Furia Roja z 2008 i 2010 roku odszedł do Bayernu a to oznacza ze Real pozbył się jedynego prawdziwego defensywnego pomocnika ze swojego składu i piłkarza, który jako jeden z nielicznych na świecie potrafi idealnie połączyć defensywę z atakiem. Do United z kolei odszedł najlepszy asystent zespolu, który w poprzednim sezonie zanotował rekordowa ilość 24 podań otwierających drogę do siatki, nie licząc tych kluczowych, które napędzały cale akcje ofensywne i w rezultacie kończyły się bramkami. Real ma genialnych piłkarzy w ofensywie ale tylko jeden z nich potrafi sam sobie stworzyć okazje do zdobycia bramki i jest nim Cristiano Ronaldo. Reszta zawodników jak Bale i szczególnie James Rodriguez potrzebuje kogoś kto im wystawi futbolówkę na strzał. Próbuje to robić Benzema ale ze słabszym skutkiem. Tyle ze w ten sposób nie jest tez w stanie realizować swoich zadań podstawowych a wiec strzelać bramek, z których jest rozliczany. Można liczyć na Cristiano Ronaldo ale z kolei zwalanie wszystkie na genialnego Portugalczyka nie ma sensu gdyż w przypadku jego absencji gra zespolu może kompletnie się posypać. Po oddaniu Alonso jak również wypożyczeniu Casemiro trener Ancelotti został tylko z jednym defensywnym pomocnikiem Samim Khedira, który jest wiecznie kontuzjowany. Poza tym reprezentant Niemiec raczej bardziej nadaje się na środek pomocy niż na pozycje pivota właśnie z racji swojej kontuzjogennosci. Brak typowego „przecinaka” oraz zbyt dużo zawodników z pomocy o inklinacjach ofensywnych najlepiej było widać w meczu z Realem Sociedad gdzie była potężna luka pomiędzy linia obrony a pomocy, co skrzętnie wykorzystywali piłkarze Txuri-Urdin i dzięki czemu wygrali 4-2 mimo ze już po kilkunastu minutach przegrywali 0-2. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze słaba forma takich asów jak Bale czy tez James Rodriguez i niepewność formacji obronnej. Trochę wiec wydaje się dziwne ze Fiorentino Perez rozbił świetnie spisującą się drużynę i sprowadził piłkarzy, których w sumie klub nie potrzebował a wiec wspomnianego Jamesa Rodrigueza. No ale wydaje się ze Ancelotti opanował trochę słabą dyspozycje zespolu dzięki nieocenionemu Cristiano Ronaldo, który na początku września złapał wyborna formę i strzelał gola za golem. To można powiedzieć odblokowało trochę pozostałych zawodników gdyż i Bale zaczął trafiać mimo wciąż niezadowalającej gry, szczególnie jak na zawodnika za ok. 100 mln euro i pozostali piłkarze w tym nawet Chicharito zastępujący Benzeme. Coraz lepiej spisuje się tez środek pomocy. Pytanie tylko czy zespół gra tak dobrze bo łapie formę czy tez dlatego ze ciągnie go Cristiano Ronaldo? Mielibyśmy możliwość przekonać się o tym w dzisiejszym meczu bo występ Portugalczyka stanął pod sporym znakiem zapytania na skutek urazu ścięgna Achillesa jakiego nabawił się w środowym pojedynku w Lidze Mistrzów. Pod dwoch dniach lżejszych zajęć lekarze Realu podjęli decyzje ze będzie do dyspozycji trenera. Pytanie tylko czy włoski szkoleniowiec zdecyduje się na wystawienie go od początku meczu czy tez da mu odpocząć i w zależności od sytuacji na boisku wprowadzi go na murawę w drugiej połowie. Na pewno Królewskim byłoby łatwiej wtedy pokonać Athletic, choć przy obecnej formie Basków to by pewnie wystarczyła i Castilla czyli rezerwy Realu. Trener Carlo Ancelotti powołał na dzisiejsze spotkanie 19 piłkarzy:

Bramkarze: Casillas, Keylor Navas, Pacheco,

Obrońcy: Varane, Ramos, Pepe, Marcelo, Carvajal, Arbeloa, Nacho,

Pomocnicy: Kroos, James, Bale, Modric, Isco, Illarramendi,

Napastnicy: Ronaldo, Benzema, Chicharito.

Włoch przed meczem będzie musiał zrezygnować z jednego zawodnika i będzie to zapewne trzeci bramkarz Pacheco. Ancelotti nie mógł skorzystać z usług Coentrao, Jese oraz Khediry, którzy są kontuzjowani. Do składu wrócił narzekający na drobny uraz Pepe. Szkoleniowiec Królewskich zapewne zdecyduje się wystawić najsilniejszy skład. Wątpliwości budzi jedynie udział w meczu Ronaldo, którego być może będzie chciał oszczędzać na kolejne spotkania. Tak wiec w bramce stanie Iker Casillas. W obronie na bokach biegać będą Carvajal i Marcelo a na środku znajda się Pepe z Ramosem. Parę środkowych pomocników powinni stworzyć Modric z Kroosem a ofensywny kwartet Ronaldo, James, Bale i Benzema.

 

Baskowie na lotnisku w Mińsku i po powrocie z Borysowa wyglądali jakby nie przegrali meczu ale wracali z jakiegoś pogrzebu. W samolocie prawie nikt nic nie mówił, zawodnicy nie chcieli udzielać w ogóle wywiadów przepraszając dziennikarzy i prosząc ich o wyrozumiałość. Nawet trener Valverde, który dotychczas w jakiś sposób starał się wyjaśniać przyczyny słabej postawy zespołu, przegranych spotkań stwierdził ze po prostu nie za bardzo rozumie tego co się dzieje z drużyną na boisku w meczach o stawkę bo na treningach wygląda to zupełnie inaczej. Jeszcze na konferencji prasowej zapowiedział ze być może będzie musiał podjąć drastyczne decyzje kadrowe jak również całkowicie zmienić taktykę. Ciężko powiedzieć czy cos w tej materii zostało już uczynione na ostatnich treningach i czy zobaczymy jakieś zmiany już w spotkaniu z Realem gdyż od pojedynku z BATE minęło trochę za mało czasu a poza tym szkoleniowiec dal wszystkim czwartek wolny. W środę natomiast poza krotka odnowa biologiczna Txingurri zebrał drużynę na środku jednego z boisk treningowych i odbył długą rozmowę z piłkarzami. Po twarzach zawodników i samego Valverde było widać ze nikomu nie było o śmiechu a wręcz przeciwnie bo wyglądali jakby właśnie informowano ich o czymś naprawdę strasznym. Po dotychczasowych treningach raczej trudno przewidywać jakichś poważniejszych zmian poza kadrowymi i to niekoniecznie w woli trenera. Niestety na kłopoty zdrowotne narzekają Aduriz, Muniain oraz Mikel Rico. Temu drugiemu odnowiły się problemy z plecami i ostatnie zajęcia odbył osobno z trenerem Xabim Clemente. Z kolei Aduriz po 40 minutach piątkowego treningu zszedł z murawy z grymasem bólu trzymając się za przywodziciela. Txingurri nie chciał ryzykować i nakazał swojemu napastnikowi udanie się pod prysznic. Mikel Rico miał kłopoty po meczu z BATE ale po czwartkowym odpoczynku w piątek już normalnie trenował. O ile w przypadku Muniaina osobne treningi były raczej efektem ostrożności to już z Adurizem jest poważniejsza sprawa. Ostatecznie nasz najlepszy napastnik nie pojechał do Madrytu a na liście znalazł się Iker oraz 19 jego kolegów:

Bramkarze: Iraizoz, Herrerin

Obrońcy: Aurtenetxe, Laporte, San Jose, Iraola, Etxeita, Balenziaga

Pomocnicy: Erik Moran, Benat, Iturraspe, De Marcos, Susaeta, Mikel Rico, Gurpegi, Unai Lopez,

Napastnicy: Ibai, Muniain, Viguera, Guillermo.

Zmartwień trener Valverde ma przed meczem co nie miara. Przede wszystkim problemy są w sferze psychicznej bo nie da się ukryć ze to jest najgorsza część przygotowań do tego spotkania. Kolejnym jest taktyka i zestawienie podstawowej jedenastki by uniknąć kompromitacji gdyż z taka forma jaka prezentują piłkarze tylko na to można liczyć. Brak Aduriza, kłopoty zdrowotne Muniaina i Mikela Rico, przemęczenie Balenziagi, problemy na pozycji mediapunta. Trochę się tego zebrało. Na szczęście jest trochę pozytywnych aspektów. Przede wszystkim dyspozycja fizyczna, która wydaje się coraz lepsza z każdym meczem. Wprawdzie nie jest jeszcze taka jak być powinna ale przynajmniej zawodnikom udaje się wytrzymywać cale spotkania w miarę niezłej dyspozycji. Poza Muniainem, który gra dobrze, wydaje się ze formę odzyskują Susaeta, Iraola, Aduriz. Pytanie kiedy na swoim normalnym poziomie zagra reszta zespolu. Txigurri będzie zmuszony dzisiaj eksperymentować ze składem. Raczej pewniakami mogą być Iraizoz, Laporte, Iturraspe i Susaeta. Prawdopodobnie na bokach obrony wystąpią Iraola i Balenziaga, choć ten drugi może zostać zastąpiony przez Aurtenetxe. W drugiej linii obok Andera powinien się znaleźć Mikel Rico, choć niewykluczony jest występ Benata, który zdecydowanie lepiej radzi sobie w środku pomocy niż tuz za napastnikiem. Skrzydła to Susaeta oraz Muniain jeśli będzie się dobrze czul. Ikera może zastąpić Ibai. Na pozycji napastnika powinniśmy zobaczyć Guillermo Fernandeza a za jego plecami Unaia Lopeza.

 

Faworyt tego meczu może być tylko jeden. Zdobycie jakichkolwiek punktów na Santiago Bernabeu będzie graniczyło z cudem. Athletic w przeciągu ostatnich kilkunastu lat tylko raz wygrał w Madrycie z Realem i było to za poprzedniej kadencji Ernesto Valverde w sezonie 2004/2005. Mecz ten dobrze pamięta Andoni Iraola, który był strzelcem jednej z dwoch bramek strzelonych przez Athletic (druga zaliczył Del Horno). Oczywiście nasz zespół wyjdzie na murawę po to by spróbować zdobyć punkty tyle ze nie one będą tutaj najważniejsze a przede wszystkim podjecie walki i próba odzyskania wiary w siebie. Zawodnicy musza spróbować pokazać się z dobrej strony na tle najmocniejszego z możliwych rywali. To może pomoc w przygotowaniach do kolejnych spotkań podczas tej dwutygodniowej przerwy a mecze reprezentacji. No i miejmy nadzieje ze a Santiago Bernabeu będziemy mieć ciekawe widowisko stworzone przez obie drużyny i pokaz naprawdę przyjemnego dla oka futbolu. Jeśli uda się wywieźć jakieś punkty na pewno będzie to wspaniałym osiągnięciem. Jeśli Los Leones przegrają to również nie będzie tragedii bo zostać pokonanym przez tak mocny i wielki klub jak Real Madryt to żaden wstyd, szczególnie jeśli będzie to po wspanialej walce oraz pełnym zaangażowaniu wszystkich piłkarzy, którzy pokażą pełnię swoich umiejętności.

 

Przewidywane składy:

Real Madryt: Casillas – Carvajal, Ramos, Pepe, Marcelo – Modric, Kroos – Bale, James, Ronaldo – Benzema.

Trener: Carlo Ancelotti

 

Athletic: Iraizoz – Iraola, San Jose, Laporte, Balenziaga/Aurtenetxe – Mikel Rico/Benat, Iturraspe – Susaeta, Unai Lopez, Muniain – Viguera/Guillermo.

Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 05.10.2014, godz. 21.00

Miejsce: Madryt, Estadio Santiago Bernabeu (poj. ok. 85 tys.)

Sędzia: Hernandez Hernandez

Komentarze   

#1 Joxer 2014-10-05 20:53
No to jeszcze tylko lomot od Realu i dwa tygodnie przerwy na dokonanie miejmy nadzieje cudu przez Valverde tj. naprawienie swoich wlasnych bledow i wycisniecie czegokolwiek z tej druzyny...
#2 Octopussy 2014-10-05 20:55
Będzie wpierdol jak nic
#3 Joxer 2014-10-05 20:58
I to bardzo mocny....juz jest 1-0 po bramce Ronaldo...
#4 Joxer 2014-10-05 21:38
2-0 po strzale Benzemy... i tak dlugo wytrzymali bez straty bramki ;-)
#5 Joxer 2014-10-05 21:39
Ale teraz De Marcos spierdzielil ta kontre....mogla byc brama bo byla przewaga w polu karnym Realu....ehh... .
#6 Joxer 2014-10-05 21:50
No to jeszcze 45 minut, moze uda sie bez straty gola i beda 2 tygodnie na pokazanie czy Valverde ma jaja czy nie...

Nie wiem kto ich ustawia przy rzutach roznych ale autor pomyslu krycia Benzemy przez BAlenziage powinien zostac powieszony za jaja...

W Athletic sa wysocy Gurpe, Laporte, Iturraspe, De Marcos ma troche wzrostu i nawet Mikel Rico...trzeba tylko pokryc Ramosa, Pepe, Ronaldo i wlasnie Benzeme a Ci wysylaja niskiego, i przede wszystkim slabego fizycznie Balenziage na niego....nic tylko siasc i plakac....ze smiechu...
#7 R.I.P. 2014-10-05 21:59
Boję się pogromu. Guillerme jeszcze chyba piłki nie dotknąl. Mamy jakiś dołek fizyczny, zawsze jesteśmy spóźnieni. Dodatkowo słaba forma Iturraspe i Benata. Gorka tez nie najlepiej. Oby te dwa tygodnie coś dały bo jesteśmy w strefie spadkowej.
#8 Joxer 2014-10-05 22:05
Akurat dzisiaj Iturraspe gra dobrze...Benato wi tez nawet nawet szlo...o dziwo gral bardziej na lewej stronie pomocy ;-)...Gorka poza tym pierwszym piastkowaniem rowniez daje rade... :-)
#9 Joxer 2014-10-05 22:07
No i 3-0....no moze skonczy sie na 4-0 i taki wynik bylby dobry ;-)
#10 Joxer 2014-10-05 22:10
WOW!!!....o malo co a strzelilibysmy bramke...moze faktycznie Ibai ma jakis patent na Real ;-)
#11 Joxer 2014-10-05 22:13
Balenziaga zaraz wypluje pluca i bedzie biegal z jakims innym wspomaganiem... Czy Valverde jest az tak glupi i slepy ze nie widzi ze Mikel po prostu juz nie daje rady...ile mozna grac meczow po 90 minut co trzy dni???
#12 Joxer 2014-10-05 22:14
Pieknie...sciag nac najlepszego na boisku Susaete zeby wpuscic Unaia Lopeza....a Muniain to zapewne ma sily na 90 minut???...pora zka...
#13 Joxer 2014-10-05 22:21
no i 4-0...Benzema po raz drugi...
#14 Joxer 2014-10-05 22:27
Boze co to za zmiana??? Etxeita za Muniaina???.... a moze tak Viguere zeby troche pobiegal i pokazal cokolwiek?...

Ja rozumiem taka zmiane gdybysmy bronili wyniku....ale tutaj jeden grzyb czy bedzie 5-0 czy 6-0...i tak mecz jest przegrany...
#15 Joxer 2014-10-05 22:41
Jeszcze na koncu sedzia sie doklada do wyniku...i jest 5-0 :-)
#16 R.I.P. 2014-10-05 22:51
Gorka najlepszy na boisku, ale Ander? Wszystko przegrywał. W porównaniu do zeszłego sezonu to jest aktualnie zupełnie inny zawodnik. Zresztą dzisiaj graliśmy jak drużyna z IV ligi bezludnej wyspy. Żadnej organizacji w obronie i żadnego pomysłu w ataku. Szczęśliwie unikneliśmy dwucyfrówki.
Pocieszające jest powiedzonko, że lepiej raz przegrać 5:0 niż pięć razy po 1:0.
#17 Joxer 2014-10-05 22:52
No i koniec....trady cyjny lomot od Realu Madryt...i tak mniejszy niz mozna bylo sie spodziewac po formie Athletic...

Teraz dwa tygodnie przerwy zeby przeprowadzic drastyczne zmiany i odbudowac forme zespolu...pozni ej jak najszybciej wywalczyc utrzymanie i testowac mlodziez...

Jedyne co cieszy to powrot dobrej dyspozycji Susaety, iezly Benat i Muniain...w koncu dobry mecz Iturraspe...

Paradoksalnie mimo wysokiego wyniku niezle grala nasza obrona...bledow specjalnych nie bylo...no moze przy tym rzucie roznym i strzale Benzemy...rozgr zeszam Balenziage bo jak juz pisalem Valverde powinien dac mu odpoczac juz w meczu z Eibarem lub Rayo gdyz widac ze Mikel po prostu nie daje rady...za duza dawka spotkan w pelnym wymiarze czasu....Gurpe niezle sobie radzil, tak samo jak LAporte....awet De MArcos dobrze prezentowal sie na tle Ronaldo i Marcelo...troch e w koncowce oslabl ale zwazywszy na to przeciwko komu gral to wcale mnie to nie dziwi...

Kilka akcji w ofensywie bylo niezlych...kilk a ladnych kontratakow...s zkoda tego strzalu Ibaia i spierdzielonej kontry przez De MArcosa bo moze z jedna brame by sie walnelo...

Teraz trzeba zrobic wielki reset w mozgach zawodnikow i po dwoch tygodniach rozpoczac wygrywanie....
#18 Joxer 2014-10-05 22:55
R.I.P.

To Ty chyba nie ogladales naszych wyczynow w meczach z Rayo, Barca oraz BATE...akurat w meczu z Realem Madryt to byl calkiem niezly wystep ;-)

A Iturraspe w koncu nie podawal rywalom, nie wypracowal im bramki i w ogole cos gral...to juz jest sukces patrzac co prezentowal w poprzednich meczach ;-)
#19 Joxer 2014-10-05 22:59
Poza tym zauwaz ze gralismy z Realem, badz co badz najlepsza druzyna w Europie poki co...patrzac na ich ostatnie wyniki w Primera Division i nasza forme we wrzesniu to nie bylo az tak zle ;-)
#20 R.I.P. 2014-10-05 23:06
Tu masz rację, że nie podawał rywalom. Tak przez łzy to można się tym pocieszać. Coś nie tak jest z naszą formą fizyczną, bo wszyscy nas wyprzedzają i od 70 minuty stajemy. Może szczyt formy był przygotowany na Napoli i teraz mamy tylko chwilowy kryzys formy.
#21 Joxer 2014-10-06 08:50
No ja tez mam nadzieje ze to chwilowy kryzys formy. Troche sie przedluza i pozostaje wierzyc ze od meczu z Celta wystrzelimy.

A ten nasz "postoj" od 70 minuty to troche wina Valverde i jego "ciekawych" zmian. Bronienie wyniku 4-0 wprowadzajac Etxeite za Muniaina? A gdzie Viguera? Sciagniecie najlepszego na boisku Susaete, ktory pchal z Ikerem gre do przodu? Wystawienie na prawej flance Unaia Lopeza w koncowce meczu? To chlopak ma sie uczyc gry na skrzydle czy na pozycji mediapunta?

No i zameczanie Balenziagi, ktory zaniedlugo wypluje pluca i bedzie biegal z jakas pompa wspomagajaca na plecach bo facet zagral we wrzesniu wszystkie mecze od 1 do 90 minuty...wystaw ienie go na Bale'a ktory jest bardzo szybki bylo naprawde "genialnym" pomyslem...z BATE powinien zagrac Aurtenetxe a z Realem moglby wtedy Mikel...bylo pewne ze nie da rady On rozegrac wszystkiego na pelnych obrotach....na prawej obronie rotacja jest to czemu nie ma na lewej???

Mam nadzieje ze Valverde powaznie przemysli przez te dwa tygodnie nie tylko gre zespolu ale przede wszystkim wlasne postepowanie i wyciagnie prawidlowe wnioski...

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United