Trzy tygodnie temu jako pierwsi w La Liga swój sezon rozpoczęli zawodnicy Realu Sociedad. Teraz w ich ślady pójdzie druga drużyna z Kraju Basków a wiec Athletic Bilbao i na 4 dni przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych oficjalnie rozpocznie sezon 2014/2015. Inauguracja przypadnie na pojedynek o niebagatelna stawkę bo awans do Ligi Mistrzów, do której po 16 latach ponownie puka ekipa Los Leones. Rywalem będzie doświadczona i bardzo mocna drużyna SSC Napoli pod wodza doskonałego stratega Rafy Beniteza. Czekają nas szalenie emocjonujące i ciężkie spotkania. Pierwsze już jutro w Neapolu na Estadio San Paolo.

 

Societa Sportiva Calcio Napoli, tak brzmi pełna nazwa naszego rywala. Klub z miasta położonego u podnóża Wezuwiusza ma nie tylko bardzo barwna ale i burzliwa historie. Powstał w 1926 roku jako Associazione Calcio Napoli, choć początki futbolu w mieście sięgają lat wcześniejszych ale ograniczyły się do pomniejszych rozgrywek regionalnych. Dopiero od tej daty można mówić o klubie sportowym, który wystartował w rozgrywkach piłkarskich na szczeblu centralnym. Kolejna ważnymi datami w historii klubu jest rok 1959 a wiec przeprowadzka na obecny stadion San Paolo oraz 25 czerwca 1964 roku kiedy to klub przyjął obecna nazwa a wiec SSC Napoli. Największe sukcesy zespołu przypadają na lata 80-te kiedy to w składzie Gli Azurri grał słynny Diego Armando Maradona, który przyszedł do zespołu w 1984 roku za astronomiczna wtedy sumę 7,5 mln dolarów (rekord transferowy) i tutaj święcił swoje największe sukcesy klubowe. Nr 10 na cześć Maradony został wycofany z używania i żaden zawodnik w przyszłości nie założy trykotu z tym oznaczeniem. Swoja droga spora „zasługa” w tym transferze zespołu Athletic gdyż po wygranym prze drużynę baskijska finale Copa del Rey, Argentyńczyk nie wytrzymał psychicznie i uderzył zawodnika Los Leones za co dostał potężną karę dyskwalifikacji i obrażony na cały świat zdecydował się opuścić Blaugrane. Drużynie z południa Włoch udało się w końcu przerwać dominacje klubów z północy a wiec Milanu, Interu, Juventusu czy tez Romy. Do 1991 roku a wiec do momentu gdy „Boski” Diego odszedł w niesławie zdyskwalifikowany za branie narkotyków, Napoli udało się zdobyć swoje jedyne dwa tytuły Mistrza Włoch (1986/1987 i 1989/1990), dwukrotnie zakończyli ligę na drugiej pozycji (1987/1988, 1988/1989) oraz raz wznieśli w gore puchar kraju (1986/1987) i Superpuchar (1990). Na kolejne sukcesy kibice musieli czekać aż do teraz i w ostatnich latach Napoli sięgnęło po wicemistrzostwo (2012/2013) oraz dwukrotnie po Puchar Włoch (2011/2012 i 2013/2014). Ostatni sezon to trzecie miejsce w lidze i wspomniany triumf w pucharze kraju. Napoli w swojej historii ligowej było łączone ze strukturami Camorry, organizacji mafijnej z Neapolu, wielokrotnie miało kłopoty z kibicami, którzy mocno dali się we znaki wszystkim na półwyspie Apenińskim. Po odejściu Diego Maradony klub powoli staczał się po równi pochyłej by w 2004 roku ogłosić niewypłacalność i na skutek bankructwa spaść do Serie C1 (trzecia liga). Od całkowitej degrengolady Napoli uratował producent filmowy Aurelio de Laurentis i jego przedsiębiorstwo Filmauro S.r.l., które przejęło udziały. Po niezbędnych reformach, niemal całkowitej reorganizacji struktur klubowych, w ciągu trzech lat Gli Azurri awansowali z powrotem do SerieA gdzie grają z powodzeniem do dzisiaj a w ostatnich latach skutecznie nawiązują do świetnej ekipy z lat 80-tych ubiegłego wieku, mimo ciągłego osłabiania składu ale i bardzo przemyślanej polityce kadrowej bo sprzedane gwiazdy zastępują piłkarze, którzy być może nie są w stanie sami przechylić szali zwycięstwa na swoja korzyść ale z już obecnymi w klubie tworzą świetny kolektyw. Prezydent De Laurentis dużą wagę przykłada do skautingu, który po przyjściu do klubu uległ znacznej rozbudowie i potrafi ściągać zawodników o wielkim potencjalne, którzy w krótkim czasie staja się prawdziwymi gwiazdami. Najlepszym przykładem jest tutaj bez wątpienia Marek Hamsik, na którego polują niemal wszystkie największe „firmy” piłkarskie w Europie. W przyszłości w ślady Słowaka mogą pójść Jorginho oraz Josip Radosevic. Ma to tez swoje minusy gdyż drużyna to aktualnie prawdziwa Wieża Babel i w zespole znajduje się aż 21 stranieri na 27 osobowa kadrę. Oczywiście klub nie stroni również od wielkich transferów jak np. zakup Gonzalo Higuaina, którego wykupił z Realu Madryt za 37 mln euro a w okienku transferowym sezonu 2013/2014 wydal ponad 100 ml euro. Tyle ze transfery dotyczyły w sumie kilkunastu piłkarzy, których zakupy mogą się zwrócić z nawiązka, choć może nie tak jak w przypadku Edisona Cavaniego kupionego z Palermo za 12 mln euro w 2011 roku a sprzedanego rok temu do PSG za prawie 65 mln. W obecnym sezonie, w porównaniu do poprzedniego, w zespole Napoli zaszły jedynie zmiany kosmetyczne bo z kadry nikt ważny nie ubył choć blisko Swansea jest środkowy obrońca Federico Fernandez a do HSV odszedł Valon Behrami. Rafa Benitez sprowadził młodego obrońcę Genk Kalidou Koulibalego, doświadczonego bramkarza Andujara oraz wypożyczył bramkostrzelnego Michu ze Swansea. Napoli zapewne ponownie będzie walczyło o czołowe miejsca w SerieA jak również zechce pokazać się w Lidze Mistrzów. Być może po ewentualnym awansie do rozgrywek grupowych Prezydent De Laurentis przeprowadzi kolejne transfery by wzmocnić drużynę gdyż na razie czeka na wynik dwumeczu z Athletic. Mowa tutaj o zawodnikach takich jak De Guzman, Fellaini, Rojo, Manolas. Miejmy nadzieje, ze nasza drużyna pokrzyżuje plany szefostwa klubu z Neapolu. Na razie Rafa Benitez zgłosił następującą kadrę na mecze play-off eliminacji Ligi Mistrzów:

Bramkarze: Rafael, Andujar

Obrońcy: Zuniga, Henrique, Albiol, Mesto, Koulibaly, Ghoulam, Britos, Maggio

Pomocnicy: Jorginho, Inler, Dzemaili, Gargano, Radosevic, Hamsik, Michu.

Napastnicy: Callejon, Mertens, Insigne, Duvan, Higuain.

Na liście nie znaleźli się Federico Fernandez, co by potwierdzało odejście tego obrońcy do Swansea, Eduardo Vargas, który również wydaje się na wylocie z klubu oraz dwójki doświadczonych bramkarzy Colombo, Rosatiego i napastnika Gorana Pandeva. W drużynie nie ma żadnych kontuzji wiec trener Rafa Benitez będzie mógł wystawić najsilniejszy skład. Na samo spotkanie powołał w sumie 19 graczy i z powyższej listy zrezygnował z Zunigi, Dzemailiego oraz Henrique. W bramce powinniśmy zobaczyć Rafaela. W obronie od prawej Maggio, Britos, Albiol oraz Ghoulam. Parę pivotow powinni stworzyć Jorginho oraz Inler. W ofensywnym kwartecie można być pewnym trzech pozycji a wiec prawego skrzydła gdzie zagra Callejon, napastnika, którym będzie Higuain oraz ofensywnego pomocnika, którym będzie Hamsik. Lewa strona to zagadka bo może tam zagrać zarówno Dries Mertens jak również Lorenzo Insigne, ulubieniec trybun, rodowity neapolitańczyk i wychowanek klubu.

„Jedziemy do Neapolu po zwycięstwo. Nie będziemy kalkulować i zagramy bez kompleksów. Wiem ze Napoli jest bardzo doświadczonym zespołem w grze o najwyższą stawkę ale i my graliśmy przeciwko wielkim rywalom tak wiec na San Paolo chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i zagrać swoja grę.” Te słowa Ikera Muniaina mogą być zapowiedzią naprawdę świetnego widowiska. Baskowie bardzo dokładnie przygotowywali się do dzisiejszego meczu. Trudno się temu dziwić wszak ostatni raz taka szanse na grę w Lidze Mistrzów mieli 16 lat temu. Wtedy ja wykorzystali i miejmy nadzieje ze tak samo będzie tym razem. Trener Ernesto Valverde przeprowadził większość treningów za zamkniętymi drzwiami. Niestety nie obyło się bez problemów bo na urazy narzekali Aritz Aduriz, Benat oraz Aymeric Laporte ale ostatecznie cala trojka zalazła się na pokładzie samolotu, który w poniedziałek rano wyleciał z lotniska Sondika do Neapolu. Txingurri zabrał ze sobą 21 piłkarzy w tym Unaia Lopeza oraz Kepe, który nominalnie znajduje się na liście B piłkarzy zgłoszonych do eliminacji Ligi Mistrzów:

Bramkarze: Iraizoz, Herrerin, Kepa

Obrońcy: Laporte, Iraola, San Jose, Etxeita, Balenziaga

Pomocnicy: Erik Moran, Benat, Iturraspe, Gurpegi, Mikel Rico, De Marcos, Susaeta, Unai Lopez,

Napastnicy: Ibai, Muniain, Aduriz, Guillermo, Viguera.

Wśród powołanych zabrakło Kike Soli, Toquero, Aurtenetxe, Aketxe oraz Bustinzy. Trudno powiedzieć jak ustawi swój zespół trener Valverde. Baskowie na pewno nie rzuca się do szaleńczej ofensywy gdyż Napoli świetnie czuje się w kontrataku. Na podstawie ostatnich treningów można było odnieść wrażenie, ze Athletic mocno nastawi się na ataki flankami oraz centry w pole karne do Aritza Aduriza oraz wchodzących z drugiej linii Iturraspe i Mikela Rico. Nieco cofnięty ma być Benat Etxebarria, który powinien znaleźć się w podstawowej jedenastce. Prawdopodobnie w obronie zagra De Marcos gdyż nasz szkoleniowiec będzie chciał powstrzymać bardzo szybkie i niebezpieczne skrzydła zespolu z Włoch. Iraola może okazać się za wolny dla bardzo szybkiego Insigne. O ile w ataku Andoni bije na głowę Oscara to już w obronie niestety jest trochę gorzej a grając na wyjeździe w tak ważnym meczu najrozsądniejszym wydaje się najpierw zabezpieczenie dostępu do własnej bramki a dopiero później ofensywa. Tym bardziej ze w walce z bardzo szybkimi Insigne i Mertensem Iraola nie miałby zbyt wielu szans. Zawodnicy a treningach mogli liczyć na olbrzymie wsparcie swoich kibiców i bliskich. Gdy treningi były otwarte dla publiczności wokół boisk zgromadziło się nawet ok. 1 tys. fanów w tym wielu członków rodzin piłkarzy. Nie obyło się również bez obserwacji ze strony dziennikarzy z Włoch. La Gazzetta dello Sport wysłała do Kraju Basków Filippo Rizziego, który bacznie przyglądał się treningom Athletic. Po jednej z sesji dziennikarz stwierdził: „Nie dziwie się ze nikt nie chciał trafić na Athletic”. Miejmy nadzieje, ze nasz zespół potwierdzi słowa dziennikarza. Trudno stwierdzić jaka taktykę na te mecz wybierze Ernesto Valverde. Normalnie byłoby to 4-2-3-1 a zmiany ograniczyłyby się do wystawienia w miejsce Andera Herrery – Benata Extebarrii. Jednak treningi zamknięte dla publiczności oraz ich spora ilość rodzi pewne pytania. Być może prawda okaże się wystawienie na prawej obronie De Marcosa. Zespół ćwiczył również taktykę 4-3-3- wiec Benat może grac o wiele niej niż Herrera albo trener wystawi drugiego napastnika w osobie Borjy Viguery. Jedna z opcji jest również wystawienie na pozycji ofensywnego pomocnika Ikera Muniaina a na lewej stronie kogoś z dwójki Borja – Ibai. Naprawdę trudno powiedzieć, co Txingurri wymyślił na jutrzejszy mecz. Zapewne włodarze Napoli bacznie obserwowali dzisiejszy trening na San Paolo ale wątpliwe jest by szkoleniowiec ujawnił cokolwiek z taktyki na jutrzejszy mecz. Co najwyżej upewnił się co do dyspozycji poszczególnych zawodników.

Faworytem tego spotkania jest bez wątpienia drużyna Napoli i tak samo można powiedzieć o dwumeczu. Jednakże w tym drugim przypadku wiele zależy właśnie od spotkania na San Paolo gdyż jeśli Athletic uda się osiągnąć korzystny wynik we Włoszech to San Mames może być nie do przejścia dla rywali, którzy o wiele lepiej czują się w kontrze niż w ataku pozycyjnym. Baskowie żeby myśleć po pokonaniu rywali musza znaleźć receptę i mocno ograniczyć pole manewru Callejonowi, Higuainowi oraz Hamsikowi bo to oni stanowią o sile ofensywnej zespołu z Neapolu. Dwójka byłych zawodników Realu w poprzednim sezonie trafiła do siatki rywali aż 44 razy. Najsłabszą formacja jest obrona, która dość często się gubi i brakuje jej jakości. Mecz zapewne rozegra się w środku pola gdzie oba zespoły dysponują naprawdę mocna druga linia. Gospodarze będą mogli tez liczyć na wsparcie sporej grupy fanów. Tylko do soboty Napoli sprzedało ponad 35 tys. biletów. Athletic będzie wspierała grupa ok. 1 tys. fanów. Klub z Włoch przesłał do Bilbao blisko 3 tys. wejściówek i mimo bardzo korzystnej ceny (ok. 10 euro) kibice Los Leones niespecjalnie byli zainteresowani zakupem w obawie o swoje bezpieczeństwo. Mecz będzie na pewno bardzo ciężki i miejmy nadzieje ze nasi piłkarze sprostają wyzwaniu. Wszak po raz pierwszy od 16 lat maja szanse na grę w Lidze Mistrzów wiec warto dać z siebie wszystko.

 

Przewidywane składy:

Napoli: Rafael – Maggio, Britos, Albiol, Ghoulam – Jorginho, Inler – Callejon, Hamsik, Insige (Mertens) – Higuain.

Trener: Rafa Benitez

Athletic: Iraizoz – De Marcos, Gurpegi, Laporte, Balenziaga – Mikel Rico, Iturraspe – Susaeta, Benat, Muniain – Aduriz.

Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 19.08.2014 godz.: 20.45

Miejsce: Neapol, Estadio San Paolo (poj. 60 tys.)

Sędzia: Jonas Eriksson