^Powrót na górę!
Nie powiodło się rezerwistom trenera Valverde na stadionie El Sadar w Pampelunie. Po w sumie słabym meczu zespół doznał drugiej porażki z rzędu, tym razem 3-1 a bramki strzelali Javi Flano, De Las Cuevas oraz Loties dla drużyny gospodarzy oraz Ibai dla Los Leones. Athletic wystąpił w następującym składzie:
Herrerin (68’ Kepa) – Bustinza (46’ Iraola), Etxeita, Gurpegi, Aurtenetxe (68’ De Marcos) – San Jose (46’ Benat), Erik Moran – Toquero (46’ Guillermo), Ruiz de Galarreta (46’ Aketxe), Ibai – Kike Sola (46’ Viguera).
Pierwsza polowa to prawdziwy dramat Los Leones. Koszmarne błędy w obronie, słaba gra i trzy bramki dla Osasuny. W 17 minucie na 1-0 trafił J. Flano. Cztery minuty później podwyższył De Las Cuevas. Athletic mógł zdobyć bramkę kontaktowa za sprawa Toquero ale górą był Riesgo. Niestety w 33 minucie trzecia bramkę dla gospodarzy strzelił Loties. Druga polowa w wykonaniu drużyny z Bilbao była o wiele lepsza. Jak w transie bronił Riesgo, który doprowadzał do rozpaczy napastników Athletic, z Guillermo na czele, który miał dwie doskonale okazje do zdobycia bramki. Podopieczni trenera Valverde dopięli swego dopiero w 85 minucie meczu kiedy dośrodkowanie Aketxe wykończył Ibai Gomez. Druga polowa o wiele lepsza od pierwszej ale cały mecz generalnie dość słaby.
Bardzo niezadowolony z meczu był Ernesto Velverde: „Pierwsza polowa była okropna i będziemy ja mocno analizować i wyciągać z niej daleko idące wnioski bo tak grac nie można. Taka gra mnie martwi. Straciliśmy trzy bramki i to nie z powodu naporu rywala ale przez własne błędy, brak asekuracji i zabezpieczenia dostępu do własnej bramki. W zasadzie Osasuna nie miała więcej sytuacji do zdobycia bramek. Trzeba zdefiniować wszystkie problemy i ich podłoże. Kolejne sparingi zagramy już podstawowym zespołem. Nie ma miejsca na testy gdyż coraz bliżej są już poważne zawody na które musimy być gotowi. Nie będę się wypowiadał odnośnie kolejnych odejść ze składu. Mamy 27 piłkarzy z czego maksymalna liczbę tj. 25 w pierwszej drużynie oraz Unaia Lopeza i Kepe w zespole rezerwowym. Chce z tymi zawodnikami popracować. Jakby coś się zmieniło to najpierw zakomunikuje to moim podopiecznym. Wiem ze okienko transferowe kończy się 31 sierpnia ale nie sadze żeby ktoś miał przyjść do zespołu.”