^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 33 gości oraz 0 użytkowników.

Kolejka numer 3 i pierwszy w tym sezonie mecz w środku tygodnia. Athletic wraca na San Mames by podjąć ekipę na swoim obiekcie drużynę Valenci. Jest to być może pojedynek bezpośrednich rywali o europejskie puchary w tym sezonie gdyż chyba po raz pierwszy od lat ekipa z Mestalla przystępuje do sezonu bez większych perturbacji mogąc skoncentrować się tylko i wyłącznie na futbolu. Młody zespół trenera Rubena Barajy to bardzo niebezpieczna drużyna, która stać na wiele, a jedyny problem to nierówna forma młodych piłkarzy, którzy raz mogą zagrać naprawdę świetnie a raz po prostu beznadziejnie. Athletic z kolei przystąpi do tego meczu na pewnym „musiku" bo by powtórzyć sukces z ubiegłego sezonu to trzeba z La Catedral zrobić twierdzę i wyciągnąć maksymalną liczbę punktów jaką się da. W poprzednich rozgrywkach tylko Królewscy z Madrytu zdobyli tutaj komplet oczek na inaugurację, a w pozostałych przypadkach drużyny w zdecydowanej większości wracały do domu „na tarczy". Po nieudanym początku z Getafe miejmy nadzieję że w dzisiejszym meczu zawodnicy wynagrodzą kibicom tamto niepowodzenie. Początek spotkania w środowy wieczór o godzinie 19.00 a sędziował będzie Gonzalez Fuertes.

W poprzedniej kolejce obydwie drużyny się nie popisały mimo że wyniki sugerują że mecze były w miarę wyrównane. Valencia przegrała na wyjeździe z Celtą 3-1 mimo że jako pierwsza wyszła na prowadzenie za sprawą Diego Lopeza już w 14 minucie meczu. Niestety katastrofalne błędy w defensywie spowodowały że jeszcze w pierwszej części meczu Celestes wyszli na prowadzenie bo najpierw wyrównał Mingueza, a następnie asystował Iago Aspasowi przy goli na 2-1. Wygraną przypieczętował w drugiej połowie Fran Beltran. Athletic z kolei grał na wyjeździe z FC Barceloną i był tylko tłem dla gospodarzy. Blaugranę na prowadzenie wyprowadził Yamal, choć bramke można też przypisać Lekue, który zmienił tor piłki zaskakując Padillę. Los Leones zdołali wyrównać za sprawą karnego za faul na Berenguerze, którego wykorzystał Sancet. Ostatnie słowo należało do Katalończyków, którzy swoją ogromną przewagę przekuli tylko na jednego gola, którego strzelił Robert Lewandowski. Inna sprawa że kapitalny mecz w bramce zagrał Alex Padilla.

W Valencii zaczęło być normalnie i jest w ogóle szansa na normalność? Aż się wierzyć nie chce ale wszystko na to wskazuje, że powoli Los Ches mogą wychodzić na prostą. W minionym sezonie trener Ruben Baraja wykręcał ze swoimi chłopakami naprawdę niezłe wyniki i mało brakowało, a zameldował by się nawet na miejscu pucharowym. Na ostatniej prostej zabrakło jednak i trochę głębi składu i trochę doświadczenia zarówno jemu jak i jego podopiecznym. Była to najmłodsza drużyna La Liga. Wprawdzie w obecnych rozgrywkach oddała palmę pierwszeństwa w tej statystyce Realowi Sociedad ale jeśli chodzi o podstawową jedenastkę to trudno znaleźć młodszy zespół. Przede wszystkim trenerowi udało się zatrzymać trzon zespołu choć jego młodych zawodników sprzedano właściwie po całej Europie, a najwięcej na Wyspy Brytyjskie. Mieli odejść bramkarza Mamardashvili, stoper Mosquera, Pepelu, Guerra, Diego Lopez, Fran Perez i Hugo Duro. I na razie wszystko wskazuje na to że zdecydowana większość zostanie na kolejny sezon. Niestety nie wszyscy bo dogadywane już mają być transfery gruzińskiego bramkarza, który ma przejść do Liverpoolu oraz Pepelu, którego chce pozyskać Eintracht Frankfurt i Borussia Dortmund. Akurat to dwa najgorętsze nazwiska i trudno się dziwić że budzili spore zainteresowanie. Mamardashvili ma za sobą genialny turniej Euro gdzie zaprezentował wręcz kosmiczną formę dostając się do jedenastki turnieju, a Pepelu rozwinął się na jednego z najlepszych defensywnych pomocników w La Liga. Na pewno będzie to spora strata jak odejdą ale klub może na nich naprawdę bardzo dobrze zarobić i zastąpić. W zasadzie na odejście reprezentanta Gruzji klub jest gotowy bo zakontraktowano Stole Dimitrievskiego z Rayo a więc naprawdę dobrego bramkarza. Gorzej na pozycji defensywnego pomocnika bo pozostanie sam Guillamon, któremu niezbyt ufa Baraja, ale można tam przesunąć Mosquerę czy też po prostu kogoś kupić. Reszta składu jest raczej bezpieczna i Baraja naprawdę miał komfort przygotowań bo zespół poważnie wzmocniono, szczególnie w przedniej formacji. Na szpicę ataku przyszli Rafa Mir z Sevilli oraz Dani Gomez z Levante – obaj wypożyczenie. Do tego na skrzydło kupiono doświadczonego skrzydłowego Alaves – Luisa Rioję. Wrócił też Castillejo, z raczej nieudanego wypożyczenia do Sassuolo oraz stoper Tarrega z Valladolid i tutaj raczej oceny zbierał całkiem przyzwoite. Po stronie strat to raczej ulga dla listy płac z której zeszli Yaremchuk, Amallah, którzy wrócili do swoich klubów po wypożyczeniach oraz Comert, Gonzalez i Tivero, którzy zostali wypożyczeni. Można więc powiedzieć że okienko na plus bo dokonano wzmocnień tam gdzie były największe braki. Tak więc teoretycznie trener Baraja ma i lepszą i przede wszystkim szerszą kadrę. Jeszcze jakby się udało zatrzymać Pepelu to byłby naprawdę komplet i jak najbardziej powody do oprymizmu. Ten trochę obniżają kontuzje w drużynie, których jest sporo, ale z kolei daje to pole manewru przy wprowadzaniu młodzieży, z której tak chętnie korzysta Ruben Baraja i zapewne dalej będzie korzystał. Zresztą trochę to też mus bo lista zawodników którzy nie mogą wziąć udziału w dzisiejszym meczu jest całkiem pokaźna i obejmuje Gayę, Jaume Domenecha, Diakhabiego, Frana Pereza i Sergi Canosa. Tak więc szkoleniowiec Valenci będzie musiał trochę pokombinować z zestawieniem składu na dzisiejszy mecz. Tym bardziej że w dwóch poprzednich zespół nie zdobył żadnego punktu. Stąd możemy się spodziewać dosłownie każdego zestawienia osobowego i każdej taktyki bo akurat w tym przypadku Baraja jest dość elastyczny.

Początek rozgrywek dość nie wyszedł ekipie Los Leones. Nie dość że tylko 1 punkt zdobyty w dwóch meczach to jeszcze dość słaba gra i co zaskakuje najbardziej to zespół wygląda kondycyjnie naprawdę nieciekawie. Zapewne każdy pamięta Los Leones choćby z poprzedniego sezonu gdy grali wysokim pressingiem, na wysokiej intensywności, często po prostu zabiegając rywali. W meczu z Getafe wyglądało to nieciekawie ale w pojedynku z Barceloną wręcz dramatycznie. Można sobie więc zadać pytanie czy to słaba forma, która miejmy nadzieję będzie z czasem rosnąć czy też po prostu zawodnicy są zajechani treningami. Oba pytania łączy osoba trenera Valverde, który przygotowywał swoich podopiecznych do sezonu i układał plany treningów wraz ze swoim sztabem szkoleniowym. Oczywiście daleko idących wniosków nie ma co wyciągać bo historia uczy że nie jeden zespół zaczynał sezon słabo by później grać o wiele lepiej. Inna sprawa to taka że kalendarz spotkań raczej Athletic nie rozpieszczał bo na początek starcie z Barceloną i Atletico to zaczęcie z wysokiego C. Pozostaje więc obserwować jak dalej będzie rozwijała się sytuacja. Pierwsze korekty zapewne będzie można wprowadzić w niemal dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji. No ale do tego jeszcze trochę czasu zostało i trzeba grać. A rywale bardzo mocni choć nasz dzisiejszy przeciwnik na początku rozgrywek przeżywa spory kryzys, a kolejny rywal – Atletico to można powiedzieć król polowania w tym okienku transferowym. Trener Valverde będzie więc musiał w tych dwóch meczach mocno pokombinować ze składem. Na szczęście sytuacja kadrowa jest całkiem niezła. Wprawdzie po meczu z Barceloną urazy zgłosili Yuri i Nico ale młodszy z braci Williamsów zdołał się wykurować. Yuri poczeka prawdopodobnie do pojedynku z Atletico ale tutaj akurat zastępstwo na lewą flankę jest. Gorzej jest ze środkiem obrony gdzie wciąż dostępni są tylko Vivian i Yeray. Ten ostatni kończył mecz w Barcelonie niemal słaniając się na nogach, co pokazuje że jego kondycja nie jest najlepszą stroną. No akurat Alvarez nigdy nie był tytanem w tej materii ale kilka dni temu wyglądało to naprawdę dramatycznie. Stąd zarząd Los Leones zintensyfikował rozmowy z Unaiem Nunezem w sprawie jego powrotu na San Mames. Sam zawodnik był otwarty na grę na „starych śmieciach" tylko tutaj pojawiał się problem z daniem mu odpowiedniej ilości minut gdyż jak wiadomo podstawowymi stoperami są na dzień dzisiejszy Paredes i Vivian. Chyba że Txingurri da mu regularnie pograć w Europejskich Pucharach i Copa del Rey. No i kolejna kwestia to forma transferu bo Celta chciałaby się pozbyć zawodnika na stałe natomiast Athletic skłania się do wypożyczenia z opcją wykupu. W końcu osiągnięto porozumienie i co najmniej na kolejny sezon Unai Nunez zawita na San Mames na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu za ok. 4 mln euro. W czwartek ma dołączyć do kolegów w Lezamie. Pomijając fakt stoperów Txingurri może mówić o wręcz komforcie w wyborze zawodników bo po urazie wrócił również Djalo więc formacja ofensywna zyskała kolejne poważne wzmocnienie. Również zdrowy jest Nico Serrano, który przezwyciężył swoje problemy z barkiem. Zawodnik nawet znalazł się na liście powołanych na dzisiejszy mecz, która prezentuje się następująco:
Bramkarze: Agirrezabala, Padilla,
Obrońcy: Gorosabel, Vivian, Yeray, Lekue, De Marcos, Egiluz, Adama Boiro
Pomocnicy: Vesga, Berenguer, Sancet, Unai Gomez, Herrera, Prados, Jauregizar
Napastnicy: Inaki Williams, Nico Williams, Djalo, Guruzeta, Marton, Nico Serrano, Adu Ares
Do rezerw został odesłany trzeci na chwilę obecną bramkarz Gastesi. A jaki skład wyjdzie na mecz z Valencią? Na pewno Valverde będzie musiał trochę pomieszać z uwagi na sobotni pojedynek z Atletico. W jakim stopniu to będzie trudno powiedzieć ale na pewno jakieś rotacje będą. Dziennikarze spekulują że w podstawowym składzie może wystąpić De Marcos, dla którego będą to pierwsze minuty w tym sezonie. Oczywiście pewniakami są Lekue, Vivian i Yeray bo tutaj zastępstwa raczej nie ma. Im dalej w przód tym dużo więcej opcji bo Txingurri może postawić zarówno na swój najmocniejszy kwartet ofensywny jak i dać pograć Djalo w miejsce Nico i Unaiowi Gomezowi zamiast Sanceta. W drugiej linii można się spodziewać raczej bardziej kreatywnego zestawienia z Pradosem i Herrerą. Opcją też jest Jauregizar a nawet Unai Gomez, jeśli Sancet zagrałby na pozycji mediapunta. Opcji naprawdę jest sporo i miejmy nadzieję że tym razem wybory Txingurriego będą o wiele lepsze niż to co pokazał w pojedynku z Barceloną w miniony weekend.

Można powiedzieć że obydwie drużyny są na pewnym przymusie jeśli chodzi o ten mecz. Valencia jeszcze nie zdobyła punktu w tym sezonie, a Los Leones maja na koncie zaledwie 1 oczko. Athletic gra u siebie więc teoretycznie powinien być faworytem tego pojedynku ale niestety niekoniecznie może tak być. Forma zespołu jest dość słaba a i wyniki z utytułowanym rywalem w ostatnich sezonach nie są najlepsze. Ostatnią wygraną Baskowie odnieśli w sezonie 2022/2023 gdy jedyną bramkę zdobył Berenguer. Poza tym dominują raczej remisy czy to w lidze czy Copa del Rey. W sezonach 2018/2019 i 2021/2022 żaden z zespołów nie zdołał strzelić bramki. W sezonie 2019/2020 z kolei wygrali goście za sprawą Cherysheva. W Copa del Rey w sezonie 2021/2022 prowadzenie dla Athletic zdobył Raul Garcia ale zdołał wyrównać Hugo Duro. Sezony 2017/2018 i 2021/2022 to wyniki 1-1 (De Marcos/Kondogbia i Guillamon/Paulista). W ostatnim sezonie padł bardzo szczęśliwy wynik 2-2 bo w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry gola na wagę remisu zdobył Berenguer. Wcześniej strzelali De Marcos oraz Fran Perez i Hugo Duro. Jak więc widać nie jest łatwo przełamać Los Ches i Basków czeka naprawdę ciężki mecz. Miejmy nadzieję że nasi piłkarze zaprezentują o wiele lepszą dyspozycję niż w poprzednich spotkaniach i przede wszystkim uniknął kuriozalnych błędów, które mogą kosztować bramki i którą może być później trudno nadrobić.

Dzisiejszy mecz będzie wyjątkowy dla trenera Valverde. Txingurri będzie obchodził 21 rocznicę swojej przygody z zawodową trenerką i jubileuszowy mecz nr 400 na ławce Los Leones, na której debiutował 30 czerwca 2003 roku w meczu z FC Barceloną. Łącznie Txingurri uzbierał 521 spotkań i jest czwarty na liście wszech czasów w Hiszpanii za Luisem Aragonesem (756), Iruretą (612), Miguelem Munozem (608) i Victorem Fernandezem (544), którego na pewno wyprzedzi w obecnym sezonie.

Przewidywane składy:
Athletic: Agirrezabala – De Marcos, Vivian, Yeray, Lekue – Herrera, Prados – Inaki Williams, Sancet, Nico Williams – Guruzeta.
Trener: Ernesto Valverde

Valencia: Mamardashvili – Correia, Mosquera, Gąsiorowski, Vazquez – Hugo Guillamon, Pepelu – Rioja, Diego Lopez – Rafa Mir, Hugo Duro.
Sędzia: Ruben Baraja

Data: 28.08.2024 godz. 19.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53331)
Sędzia: Gonzalez Fuertes

Komentarze   

#1 Joxer 2024-08-28 19:14
Oihan jak Ty to schrzaniłeś...
#2 A.S. 2024-08-28 19:46
No to mamy 1:0, zasłużenie...w końcu.
#3 Joxer 2024-08-28 19:48
W końcu.... Brawo Benat... Pierwsza bramka w barwach Athletic naszego pomocnika...
#4 A.S. 2024-08-28 19:51
Oby teraz w przerwie nie stracili cojones...a ile to już razy bywało...nie tylko u Valverde z resztą.
#5 A.S. 2024-08-28 20:55
]
Umęczony jestem i do końca w niepewności...c el osiągnięty na szczęście, i są obowiązkowe 3 punkty. Do pracy, bo jest pole do poprawy.
#6 Joxer 2024-08-28 20:58
No jest trochę lepiej... był lepszy pressing, coś się działo z przodu ale dalej daleko nawet do stanów średnich.... oby w kolejnych meczach była poprawa....

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz:

Celta Vigo  - Athletic


 
-:-

 Data: 19.01.2025 godz. 14.00

Stadion: Balaidos

Sędzia: Ortiz Arias

Poprzedni mecz

Athletic - Osasuna

-:-

 Data: 16.01.2025 godz. 19:30

Stadion: San Mames

Sędzia: Busquets Ferrer

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 4 years, 4 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United