^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 15 gości oraz 0 użytkowników.

Wielkie Derby Kraju Basków dla Athletic. Los Leones zrewanżowali się ekipie z San Sebastian za porażkę na Reale Arena i pewnie pokonali podopiecznych trenera Alguacila 2-0 po bramkach Inakiego Williamsa, który zagrał chyba najlepsze spotkanie w swojej karierze. Tym samym podopieczni trenera Valverde odrobili kolejne 3 oczka do miejsc pucharowych ale tylko do dzisiejszych rywali do których tracą 8 punktów oraz do Villarrealu do którego mają 4 oczka straty, gdyż Betis niestety wygrał z Espanyolem. Walka o europejskie puchary trwa więc nadal a za tydzień ekipa z Bilbao stanie przed szansą na kolejne zmniejszenie dystansu gdyż zawita do Andaluzji na stadion walczącej o utrzymanie Almerii. Za to sobotnia przegrana komplikuje sytuację Sociedad, które czeka niezwykle ciężki kalendarz ligowy a forma jaką zaprezentowali na San Mames była bardzo słaba, szczególnie ta strzelecka.

Pierwsza połowa to pełna kontrola Athletic przy praktycznie nie istniejącej ekipie trenera Imanola Alguacila. W zasadzie tylko Remiro i impotencji strzeleckiej Athletic goście zawdzięczają to że nie stracili więcej bramek. Ale mogło się zacząć idealnie dla Txuri-Urdin bo Dani Garcia po przechwycie fatalnie podawał piłkę w kierunku Simona i na całe szczęście nasz bramkarz wykazał się sporą przytomnością umysłu i szybkim wyjściem zażegnał niebezpieczeństwo sytuacji sam na sam. Jeszcze w 4 minucie meczu szansę miał Brais Mendez po centrze Gorosabela ale jego uderzenie głową wyszło na aut bramkowy. Potem do pracy zabrali się gospodarze tego meczu, wyszli wyżej pressingiem do swoich rywali i totalnie stłamsili ekipę z San Sebastian. Długo jednak Los Leones nie potrafili dojść do sytuacji strzeleckiej gdyż dobrze grała defensywa, która często w ostatniej chwili przerywała tor lotu piłki do szykującego się do uderzenia zawodnika Athletic. W 15 minucie meczu przyjezdnych uratowało to, że Inaki to żaden napastnik i kompletnie nie spodziewał się że piłka po centrze od Sanceta minie dwóch obrońców i dotrze do niego w polu karnym więc oddał słaby i nieprzygotowany strzał, który wyszedł poza bramkę. A sytuacja była naprawdę dobra. W 23 minucie Zubimendi zdołał zablokować uderzenie Nico, który dostał świetne podanie w pole karne od Yuriego. Dwie minuty później Nico miał już setkę. Merino stracił piłkę na swojej połowie, która wyłuskał mu Guruzeta, podał do Sanceta a ten wypuścił na wolne pole młodszego Williamsa, który z ostrego kąta uderzył mocno i celnie ale genialną interwencją popisał się Remiro, odbijając instynktownie piłkę ręką. W kolejnej akcji w obrońcę zabawił się Nico Williams, który za linią obrony stanął na drodze piłki do siatki po strzale Guruzety. Kolejną genialną interwencją popisał się Remiro w 32 minucie gdy przeniósł nad poprzeczką świetne techniczne uderzenie z dystansu Inakiego Williamsa, które zmierzało niemal w samo okno bramki. To jednak było tylko odroczenie egzekucji bo z rzutu rożnego dośrodkował Nico, Vesga na krótkim słupku zgrał piłkę na długi a tam Inaki na raty pokonał bramkarza gości. 1-0 na La Catedral i eksplozja radości wśród miejscowych kibiców. VAR jeszcze sprawdził akcję bo wydawało się że przy pierwszym uderzeniu starszego Williamsa, a właściwie kiksie, futbolówka uderzyła go w rękę ale zaprezentowane powtórki nie pozwalały jednoznacznie stwierdzić że było takie zagranie (być może sędziowie mieli lepsze) i arbiter zdecydował się uznać gola. W 43 minucie spotkania Inaki doskonale ograł Munoza, zakładając mu „siatkę", wpadł w pole karne i zamiast podawać do idących za akcją kolegów to zdecydował się na strzał z ostrego kąta ale był on bardzo niecelny. To było wszystko w pierwszej połowie spotkania.

Druga część meczu to już o wiele lepsza gra gości, którzy mocno wzięli się do pracy. W 54 minucie powinni wyrównać stan meczu ale kapitalną interwencją popisał się Unai Simon. Barrenetxea doskonale rozegrał akcję z Silvą od którego dostał podanie zwrotne i próbował strzałem w długi róg pokonać Unaia ale nasz portero zdołał sparować piłkę. Tyle że błyskawicznie doszedł do nie Kubo i bez namysłu uderzył na bramkę. I tutaj kolejna fantastyczna interwencja Unaia Simona zapobiegła utracie gola. Txuri Urdin atakowali dalej prezentując szeroki wachlarz sposobów rozegrania akcji ale na szczęście poza ta jedną akcją obrona trzymała się co najmniej dobrze, skutecznie niwelując ofensywne zapędy gości. Los Leones skupili się na kontrach bazując głównie na szybkości obydwu skrzydłowych a więc braci Williams. I jedna z takich kontr przyniosła im drugą bramkę. Piłka trafiła do Raula Garcii na lewym skrzydle, który zobaczył idącego prawą flanką nieobstawionego Inaki Williamsa. El Rulo posłał perfekcyjne podanie do swojego partnera z ataku, który wygrał starcie z Le Normandem, wpadł w pole karne i z ostrego kąta wypalił potężnie pod poprzeczkę, ponad wystawionymi rękami Remiro. Bramkarz Erreala powinien bronić ten strzał ale czemu tego nie zrobił tego nie wiadomo bo był dobrze ustawiony i zamiast po prostu stać przy słupku z wyciągniętymi w górę rękami by piłka się odbiła od nich to ten próbował bronić w stylów bramkarza piłki ręcznej. No ale to nie problem gospodarzy, którzy prowadzili już 0-2 i zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. I przy odrobinie szczęścia oraz indolencji strzeleckiej rywali udało się je dowieźć do końca bo podopieczni trenera Alguacila mieli w końcówce meczu dwie doskonałe, można powiedzieć 200 procentowe okazje do zdobycia bramki. W 86 minucie Sorloth nie trafił z może 4 metrów do bramki po tym jak Unai Simon sparował uderzenie z dystansu Cho, a dosłownie chwilę później po koszmarnym błędzie Simona, który podał piłkę przed pole karne do rywala, z kilku metrów będąc sam na sam z bramkarzem nie trafił Barrenetxea. Arbiter tego meczu doliczył jeszcze 3 minuty do regulaminowego czasu gry i po nim gospodarze mogli się cieszyć z jakże potrzebnej wygranej.

To były naprawdę dobre zawody ekipy Los Leones. Przede wszystkim w pierwszej połowie gdzie totalnie stłamsili swojego rywal, który nie miał za wiele argumentów by odpowiedzieć poza kilkoma pierwszymi minutami gdzie miał dwie groźniejsze akcje w tym jedną sprokurowaną przez Daniego Garcię. W zasadzie zespół z Bilbao funkcjonował bez zarzutu i gdyby nie Remiro to wynik byłby wyższy. Ale i tak udało się zdobyć bramkę i drugą dołożyć w drugiej połowie meczu, co ciekawe przy o wiele gorszej grze niż w pierwszej części. Tyle że za akcje bramkowe gości w drugiej części meczu należy się solidna bura dla obrony i pomocy, wraz zresztą z bramkarzem bo było kilka błędów które nie miały prawa się zdarzyć. Przede wszystkim chodzi tutaj o sytuację Barrenetxea'y i to ta sprezentowaną przez zagranie Unaia Simona. O ile sytuację z 54 minuty można jeszcze zrzucić na karb naprawdę bardzo dobrej akcji rywali już już dwie pozostałe setki do zdobycia bramki (również ta Sorlotha) to efekt niefrasobliwości w defensywie i chyba braku koncentracji spowodowanej prowadzeniem, co i tak jest niedopuszczalne bo jeśli chce się awansować do europejskich pucharów to takie błędy nie mają prawa mieć miejsca. I tutaj największe pretensje do Simona za kuriozalny błąd przy wybiciu piłki oraz błędy w kryciu dla tylnej formacji. Na szczęście bez konsekwencji. Jeśli chodzi o ofensywę to tutaj trudno mieć zastrzeżenia. Man of the Match jak najbardziej słusznie powędrował do Inaki Williamsa, który jest ostatnio w świetnej formie i naprawdę można powiedzieć że gra jak z nut. Owszem drobne błędy mu się przytrafiają ale generalnie naprawdę gra świetnie a pojedynek z Sociedad to chyba jeden z jego najlepszych występów w karierze w Athletic, jeśli nie najlepszy. Olbrzymia pracę w pressingu wykonał Gorka Guruzeta, który wprawdzie zaciął się jeśli chodzi o strzelanie ale zostawia mnóstwo zdrowia na murawie cały czas naciskając rywali i pokazując że gra bez piłki też jest bardzo ważna. Dobrą zmianę dał El Rulo, który cały czas pokazuje że jest bardzo wartościowym zawodnikiem, który potrafi bardzo nieszablonowo zagrać i widzi bardzo dużo na boisku. Reszta zawodników bez błysku ale i też bez złej gry. Zrobili naprawdę solidną robotę, wypełnili to co im nakazał trener i najlepszym tego wyznacznikiem jest naprawdę dobry wynik. Poza tym cieszy powrót Andera Herrery, który zaliczył kilka minut oraz Andera Capy, który jak na tak długi okres bez gry spisywał się co najmniej przyzwoicie. Szkoda tylko że stosunkowo mało pokazał w ataku ale i tak występ może zaliczyć do udanych. Oby zawodnicy Los Leones grali tak dalej bo kolejne zwycięstwa są koniecznością a powoli zbliżają się pojedynki z bardziej wymagającymi rywalami jak Sevilla czy też Betis, na szczęście oba na San Mames.

Statystyka meczu:
Składy:
Athletic: Simon – Capa (61' Vivian), Yeray, Martinez, Yuri – Dani Garcia, Vesga – Inaki Williams (89' Herrera), Sancet (78' Muniain), Nico Williams (78' Berenguer) – Guruzeta (61' Raul Garcia).
Trener: Ernesto Valverde

Sociedad: Remiro – Gorosabel (46' Aritz Elustondo), Zubeldia, Le Normand, Munoz – Zubimendi – Brais Mendez (46' Barrenetxea), Merino – David Silva (82' Robert Navarro), Oyarzabal (61'Sorloth), Kubo (61' Cho).
Trener: Imanol Alguacil

Wynik: 2 – 0
Bramki: 33' i 70' Inaki Williams
Żółte kartki: Capa, Guruzeta, Dani Garcia, Yeray, Vivian – Zubeldia, Le Normand.
Posiadanie piłki: 51% - 49%
Strzały: 13 – 13
Strzały celne: 7 – 4
Podania: 406 – 385
Faule: 16 – 14
Spalone: 3 – 2
Rzuty rożne: 5 – 2
Widzów: 49287
Sędzia: Soto Grado

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United