^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 7 gości oraz 0 użytkowników.

Po emocjach w meczu z Barceloną na San Mames Basków czeka teraz spotkanie wyjazdowe. Rywal na szczęście będzie z nie najwyższej półki ale powiedzmy sobie szczerze po ostatniej serii niepowodzeń w spotkaniach ligowych i pucharowych każdy przeciwnik będzie rywalem trudnym. Podopiecznych trenera Valverde czeka spotkanie na Estadio Jose Zorilla z Realem Valladolid. Ekipa Pucelanos znajduje się na 14 miejscu w tabeli z 28 punktami i dość niebezpiecznie zbliżyła się do strefy spadkowej, której zapewne chciałaby uniknąć. Baskowie z kolei muszą zdobywać punkty jeśli chcą dalej marzyć o grze w europejskich pucharach bo niestety do realizacji tego marzenia jest jeszcze bardzo daleka droga o ile w ogóle jest jakaś szansa na awans gdyż ostatnie niepowodzenia niestety nie pozwalają na zbytni optymizm w tym temacie. To nie wróży zbytnio dobrze poziomowi tego spotkania gdyż presja jaka będzie towarzyszyła zawodnikom może spowodować że drużyny przede wszystkim skoncentrują się na na tym by nie stracić bramek i o ewentualnej wygranej zadecyduje jedna bramka. Dobrze by było jednak by inauguracja 26 kolejki ligowej jednak była dobrą zapowiedzią całej serii spotkań jaka czeka nas w ten weekend a ukoronowaniem jej będzie El Clasico. Początek meczu na Jose Zorilla o 21.00 a poprowadzi je Alberola Rojas.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły spisały się słabo pod względem punktowym bo jeśli chodzi o grę to paradoksalnie drużyna grający słabszy futbol, którą była ekipa Pucelanos zdobyła jedno oczko a ta lepsza czyli Athletic pozostała z niczym. Tyle że Valladolid miał o wiele łatwiejszego rywala bo w wyjazdowym spotkaniu zmierzył się z praktycznie już zdegradowanym Elche i mimo prowadzenia po trafieniu Larina w 4 minucie meczu dał sobie wydrzeć wygraną w szóstej minucie doliczonego czasu gry po bramce Carmony. Mecz skończył się karczemną awanturą po której z boiska z czerwonymi kartkami wylecieli Roque Mesa i Hongla z ekipy Pucelanos. Rywal Los Leones był z najwyższej półki bo na San Mames przyjechała FC Barcelona. Niestety pojedynek zakończył się porażką Basków 0-1 po trafieniu Raphinhii w doliczonym casie gry pierwszej połowy. Gospodarze mimo ambitnej gry nie zdołali odrobić strat a jeśli już się udało to na przeszkodzie stawał VAR.

Ekipa trenera Pachety desperacko walczy o utrzymanie i ostatnie mecze pokazują że szanse na to rosną. Wprawdzie po przerwie mundialowej w styczniu długo nie mogli zdobyć choćby punktu ale w końcu udało się zamknąć miesiąc zwycięstwem nad Valencią. Później dość niespodziewanie pokonali Sociedad w San Sebastian i zremisowali u siebie z Osasuną. Niestety kolejne dwa mecze to porażki z Betisem i Celtą ale obie wyjazdowe więc akurat tutaj trudno o punkty takim drużynom jak Pucelanos. Marzec zaczął się bardzo dobrze bo od wygranej z Espanyolem na Jose Zorilla. Nieco gorzej poszedł ostatni mecz z Elche, w którym nie tylko dali sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatnich minutach ale i nałapali mnóstwo kartek w tym dwie czerwone. Jak więc widać wydaje się że wszystko zmierza ku dobremu finałowi, tyle, że dół tabeli nie śpi i mimo iż ekipa Pachety ma 28 punktów i zajmuje 14 miejsce to ma zaledwie 2 oczka przewagi nad Getafe zajmującym pierwsze miejsce spadkowe. Pytanie jednak gdzie byliby zawodnicy Pucelanos gdyby nie naprawdę dobre zimowe okienko transferowe, w których szefostwo klubu naprawdę postarało się ze wzmocnieniami. Przede wszystkim pozbyto się kompletnie bezużytecznych napastników jak Shon Weissman, Sergi Guardiola (który trochę odżył w Rayo) oraz Juanjo Narvaeza, którzy poszli na wypożyczenia. Na wypożyczenie poszedł też defensywny pomocnik Mickael Malsa a z kontraktu zwolniono stopera Marokańczyka Zouhanira Feddala, który na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Turcji. Faktycznie straty żadne ale udało się zespół znacząco wzmocnić w ofensywie, gdzie były największe braki. No bo bez zdobywania bramek raczej trudno zdobywać punkty. Ze Standardu Liege przyszedł za 1 mln euro ofensywny pomocnik Selim Amallah. Do La Liga powrócił Darwin Machis, który trafił na Jose Zorilla za darmo z FC Juarez. Formację ofensywną uzupełnił wypożyczony z FC Brugge napastnik Cyle Larin. Całość uzupełnił defensywny pomocnik Martin Hongla z Hellasu Verona. Na razie tylko Hongla i Larin spisują się na miarę oczekiwań a nawet lepiej. Szczególnie dotyczy to Larina, który rozegrał zaledwie 7 meczów a zdążył już 4 razy wpisać się na listę strzelców. Kanadyjczyk świetnie spisuje w polu karnym rywali i był to strzał w przysłowiową dziesiątkę aby sprowadzić tego snajpera. Pucelanos mają prawo wykupu tego zawodnika i jak tak dalej pójdzie będą mogli na nim nieźle zarobić. Zapewne zobaczymy go w podstawowym składzie w piątkowym meczu. Zresztą to chyba jedyny pewniak bo wszystko wskazuje na to, że Pacheta będzie miał olbrzymie problemy z zestawieniem wyjściowej jedenastki. Z powodu czerwonych kartek pauzują Roque Mesa i Hongla czyli dwóch defensywnych pomocników. Od dłuższego czasu kontuzjowani są Kenedy, Anuar, Masip i Amallah. Po meczu z Elche na problemy narzekali Joaquin, Olaza i Machis. Dwa dni poza zespołem spędził Sergio Asenjo a więc drugi bramkarz, który również zgłosił niedyspozycję ale wrócił już do zajęć. Tak więc w minionym tygodniu aż 7 piłkarzy było poza zespołem, a dwóch kolejnych nie można było uwzględniać w przygotowaniach do dzisiejszego meczu. Stąd też trener musiał dość mocno korzystać z zawodników rezerw a nawet juvenilu i do drużyny dołączyli Torres, Cedric, Pozo, Aceves oraz Gonzalo. Trudno powiedzieć, czy któryś z młodych dostanie szansę ale kto wie, bo Pucelanos mają całkiem ciekawą szkółkę młodzieżową i przykład takiego młokosa jak Ivan Fresneda jest dość znaczący bo ten naprawdę bardzo utalentowany 18-latek, który dołączył do składu w tym sezonie i przebojem wdarł się do podstawowej jedenastki już teraz jest na celowniku Newcastle United oraz Bayeru Leverkusen i być może w lecie zmieni pracodawcę za całkiem okrągłą sumkę w euro. No chyba że drużyna z Valladolid zmieni właściciela, bo coraz głośniej mówi się o tym że Ronaldo chce się pozbyć udziałów w klubie i szuka kogoś kto przejmie Valladolid, to wtedy może nowe szefostwo będzie chciało zbudować coś perspektywicznego i wznieść klub na wyższy poziom. No ale to melodia przyszłości i skupmy się na dzisiejszym meczu bo jak już wspomniałem problemy Pachety są całkiem spore a presja wywierana przez zespoły z dalszych pozycji coraz większa. Najgroźniejszymi zawodnikami w ekipie Pucelanos są obaj snajperzy a więc Sergio Leon oraz Cyle Larin. Szczególnie tym ostatnim trzeba będzie się pieczołowicie zająć. To samo dotyczy skrzydłowych a więc najlepszego asystenta zespołu - Gonzalo Platy oraz Oscara Plano. Valladolid gra systemem 4-1-4-1, ale paradoksalnie jest to bardzo ofensywne ustawienie z tylko jednym defensywnym pomocnikiem i aż czterema zawodnikami za plecami wysuniętego napastnika. Bardziej ro przypomina 4-2-3-1 lub nawet 4-3-3.

Baskowie bardzo przeżyli porażkę z Barceloną bo dawno nie było takiej sytuacji żeby Los Leoens byli wyraźnie lepsi od tak klasowego rywala i mieli tak liczne sytuacje do zdobycia bramki przy praktycznie minimalnej ilości gości. Niestety po raz kolejny nie udało się i punkty pojechały do Barcelony. Szkoda. Jednak trzeba grać dalej bo teraz przed ekipą Los Leones 8 spotkań z zespołami, które są jak najbardziej w zasięgu podopiecznych trenera Valverde i przy takiej grze jak ta z Blaugraną oraz poprawie skuteczności to można spokojnie sięgnąć po 3 oczka. Tym bardziej że najgroźniejsi z nich a więc Sociedad, Sevilla i Betis przyjeżdżają na San Mames. Tyle teoria a jak będzie wyglądała praktyka zobaczymy gdyż nie raz Baskowie pokazali że kiepsko idzie im w roli faworytów a już gra z teoretycznie dużo słabszymi zespołami to już czasami droga przez mękę. Zobaczymy jak to będzie wyglądało a kluczowym może być właśnie mecz z Valladolid, który może stanowić prawdziwą katapultę do zdobywania kolejnych punktów. Zespół a pewno stać na to bo w zasadzie wszyscy kluczowi zawodnicy są dostępni a kondycja zespołu wydaje się naprawdę dobra. Na mecz z Valladolid nie pojechali Simon, Lekue, Herrera i Morcillo. Dość długo trwa rehabilitacja Achillesa u naszego bramkarza. Początkowo liczono że potrwa to około 2 tygodni a ostatnie badania wciąż pokazują że uraz nie jest zaleczony i konieczna jest dalsza rehabilitacja. To samo można powiedzieć o Anderze, który co rusz dołącza do kolegów i stara się trenować z normalnym obciążeniem ale niestety za chwilę wraca do treningów indywidualnych. Ile potrwa taki stan zawieszenia nie wiadomo ale dobrze by było że nasz pomocnik wrócił do zdrowia bo jego doświadczenie jest bezcenne i może się bardzo przydać w końcówce sezonu. Na szczęście powyższe braki nie mają wpływu zbytnio na siłę zespołu a wręcz przeciwnie nawet mogą go wzmocnić bo np. kontuzja Lekue spowodowała, że pojawiła się okazja do skorzystania z usług Andera Capy, który będzie mógł pokazać czy dalej może stanowić wartościowe uzupełnienie składu czy nie. Z kolei brak Morcillo otwiera drzwi dla juniorów z młodszych zespołów. Np. na ostatnich treningach pojawił się Junior Bita, młody 17 letni pomocnik który najpierw przebojem wdarł się do ekipy Baskonii z Juvenilu by w ostatnią niedzielę zadebiutować w pierwszej drużynie rezerw przeciwko SD Logrones. Zawodnik ten urodził się w Wybrzeżu Kości Słoniowej ale od małego mieszka w Kraju Basków a konkretnie w Bilba gdzie przybył wraz z rodzicami. I tutaj został zapisany do szkółek piłkarskich w Danok Bat oraz Santutxu, skąd trafił do Lezamy. Na razie zawodnik odbył kilka treningów z pierwszym zespołem ale Txingurri nie zdecydował się go powołać na dzisiejszy mecz. Zabrał do Valladolid wszystkich zdrowych zawodników pierwszej drużyny oraz Paredesa więc zespół liczy łącznie 21 zawodników. Zabrakło tylko kontuzjowanej czwórki. A jaki skład wyjdzie przeciwko Valladolid? Valverde może posłać do boju swoją najlepszą jedenastkę w ustawieniu 4-3-3 gdyż po sankcji za kartki wraca Oihan Sancet, który wraz z Agirrezabalą oraz Paredesem został powołany do kadry U-21. Można się spodziewać również dwóch kadrowiczów z dorosłej kadry La Furia Roja a więc Inigo Martineza i Nico Williamsa. Tyle że Valverde nie byłby sobą gdyby czegoś nie pokombinował, szczególnie że jest to mecz wyjazdowy a jak wiadomo tutaj zespół w sumie z niewiadomych powodów gra bardziej defensywnie. Jak to będzie wyglądało okaże się przed meczem ale miejmy nadzieję że ktokolwiek wyjdzie na murawę zagra na miarę swoich możliwości co poprowadzi zespół do kompletu punktów.

Faworyt dzisiejszego meczu? Nie ma. Pytanie jak trafią z dniem zawodnicy. Bo obydwa zespoły stać zagrać naprawdę na wysokim poziomie ale różnie bywa ze skutecznością, która jest piętą Achillesową, szczególnie w drużynie Los Leones. Bo Baskom w ostatnich meczach po prostu tego brakuje gdyż do samej gry raczej trudno mieć jakieś duże zastrzeżenia, choć na pewno można by tu i ówdzie czegoś się przyczepić. Ekipa trenera Pachety to głównie zespół własnego boiska i na pewno będą bardzo trudnym rywalem dla Athletic. Ekipa z Bilbao z kolei całkiem nieźle radzi sobie przeciwko gospodarzom z Jose Zorilla. W wyjazdowych spotkaniach zmierzyli się 45 razy, wszystkie w La Liga i w ponad połowie z nich zapunktowali – 9 razy udało się wygrać i aż 14 razy zremisować. Pozostałe 22 mecze to porażki gości. Ostatni mecz na Jose Zorilla w listopadzie 2020 roku zakończył się porażką 2-1 po golach Marcosa Andre i Orellany oraz Inakiego Williamsa dla Athletic. Valladolid przełamał się wówczas po serii siedmiu meczów bez wygranej. To nic im nie pomogło bo kolejna seria 12 meczów bez zwycięstwa w końcówce rozgrywek spowodowała że podopieczni Sergio Gonzaleza spadli do Segunda. Z kolei 8 marca 2020 roku w rundzie rewanżowej, w ostatnim meczu przed zamknięciem trybun z powodu pandemii Athletic rozbił Pucelanos aż 1-4 (Sandro – Unai Lopez, Raul Garcia, Inaki Williams, Cordoba). Miejmy nadzieję że Los Leones dadzą radę i tym razem zdobyć komplet punktów.

Przewidywane składy:
Valladolid: Asenjo – Fresneda, Javi Sanchez, El Yamiq, Escudero – Ivan Sanchez, Monchu, Aguado – Plata, Larin, Plano.
Trener: Pacheta

Athletic: Agirrezabala – De Marcos, Yeray, Martinez, Yuri – Vesga – Sancet, Muniain – Nico Williams, Inaki Williams, Berenguer.
Trener: Ernesto Valverde

Data: 17.03.2023 godz. 21.00
Miejsce: Valladolid, Estadio Jose Zorilla (poj. ok 26,5 tys.)
Sędzia: Alberola Rojas

Komentarze   

#1 A.S. 2023-03-17 21:32
Inigo Martinez z wolnego i mamy prowadzenie! Proszę, proszę...trochę farta jednak potrzeba.
#2 A.S. 2023-03-17 22:17
0:2, wreszcie piękna i skuteczna akcja! Guruzeta trafia,asystuje de Marcos. Brawo, spokojniej będzie w kontekście wyniku i rozdziału punktów.
#3 A.S. 2023-03-17 22:33
1:2, no nie można tak grać! Akcja oddająca pozycję w jakiej się znajdujemy, jak jest dobrze to trzeba samemu prosić się o kłopoty.
#4 A.S. 2023-03-17 22:35
Po zimnym prysznicu jest zryw i karny!
#5 Joxer 2023-03-17 22:35
Co oni teraz zrobili w obronie to brak słów.....
#6 A.S. 2023-03-17 22:37
1:3 Vesga, wyrasta na takiego najbardziej opanowanego, odpowiedzialneg o piłkarza. Znów jest dobrze! Nie zepsuć tego teraz.
#7 Joxer 2023-03-17 22:37
No i prawidłowa odpowiedź zespołu.... 1-3...
#8 Joxer 2023-03-17 22:49
Ale pech Vesgi teraz.... mogło być 1-4.... szkoda, miałby dwie bramki na koncie....
#9 Joxer 2023-03-17 22:53
Koniec.... fajne zwycięstwo..... 1-3... seria meczów bez zwycięstwa przerwana... teraz oby tak dalej....
#10 A.S. 2023-03-17 22:54
Bardzo potrzebne to zwycięstwo, mogą spać spokojniej, bez koszmarów bynajmniej i przygotowywać się na najważniejsze mecze po przerwie na reprezentację.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz:

Athletic  - Alkmaar


 
-:-

 Data: 03.09.2024 godz. 21.00

Stadion: San Mames

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Sevilla

-:-

 Data: 29.09.2024 godz. 16:15

Stadion: San Mames

Sędzia: Soto Grado

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 4 years, 1 month ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United