Pretemporada sezonu 2022/2023 oficjalnie została rozpoczęta. O godzinie 10.00 w Lezamie rozpoczął się pierwszy trening przygotowań do nowego sezonu. Jako że był otwarty dla publiczności to ta tłumnie przybyła zobaczyć zajęcia swoich pupili. Według szacunków dziennikarzy wokół boiska treningowego pierwszej drużyny zgromadziło się około tysiąca fanów. Szczególnie gorąco powitany został nowy/stary trener Athletic Ernesto Valverde, który po niemal dwóch latach nieobecności wraca do futbolu. Treningi rozpoczynają się z wysokiego pułapu bo w tym tygodniu aż 9 razy zawodnicy zagoszczą na obiektach treningowych a ku uciesze fanów poza poniedziałkowym również zajęcia w środę i piątek będą otwarte dla publiczności. Zapewne dlatego że w tych dniach odbędą się podwójne sesje treningowe więc jedna będzie ogólnodostępna a reszta zamknięta. Łącznie pierwszy tydzień to aż 9 jednostek treningowych po dwie w poniedziałek, środę i piątek oraz po jednej we wtorek, czwartek i sobotę. Po tej dawce zajęć zawodnicy otrzymają wolną niedzielę na podładowanie akumulatorów. Przyszły tydzień zapowiada się równie intensywnie a pod jego koniec zespół pojedzie do Niemiec na krótkie zgrupowanie i pierwsze mecze sparingowe. Baskom udało się też zakontraktować jeszcze jednego rywala w pretemporadzie. Tuż po meczu z Realem Sociedad w ramach Pucharu Kraju Basków rozegrają mecz w Lezamie z Deportivo Alaves, która w minionym sezonie zostało zdegradowane do Segunda Division. Pojedynek ten zamknie przedsezonowe przygotowania, w których liczba sparingów zamyka się na liczbie 7.

Trener Valverde rozpoczął przygotowania z 32 zawodnikami, którzy pojawili się w Lezamie:

Bramkarze: Padilla, Iru, Ispizua
Prawa obrona: De Marcos, Lekue, Petxarroman
Środek obrony: Yeray, Vivian, Paredes, Nunez
Lewa obrona: Berchiche, Balenziaga, de Albeniz
Środek pomocy: Dani Garcia, Zarraga, Nolaskoain, Vesga, Gerenabarrena, Prados
Prawe skrzydło: Nico Williams, Malcolm, Inaki Williams
Ofensywny pomocnik: Sancet, Inigo Vicente, Raul Garcia
Lewe skrzydło Berenguer, Morcillo, Muniain, Serrano, Luis Bilbao
Napastnicy: Villalibre, Guruzeta.

Wśród trenujących brakuje kadrowiczów – Vencedora (środek pomocy), Martineza (środek obrony) oraz dwójki bramkarzy – Simona i Agirrezabali (obaj bramkarze), którzy mają dłuższe urlopy ze względu na występy w reprezentacjach. Nie wiadomo co z Capą. Po fiasku rozmów w sprawie kontraktu Prezydent Uriarte oraz Agent zawodnika zdecydowali jeszcze raz usiąść do rozmów ostatniej szansy i spróbować dojść do porozumienia. Co z tego wyjdzie zobaczymy ale raczej wątpliwe jest by po pierwszej ofercie, którą zawodnik od razu odrzucił szefostwo klubu z Bilbao zaproponowało o wiele lepsze rozwiązanie. No ale czas pokaże. W każdym razie Txingurrii ma do dyspozycji bardzo szeroką kadrę z której bez problemu powinien wybrać po 2 zawodników na każdą pozycję by mieć około 20-22 piłkarzy z pola i 2 bramkarzy.

Pierwsze dni ćwiczeń to głównie budowanie kondycji fizycznej. Zajęcia zwykle zaczynały się od ostrych ćwiczeń fizycznych prowadzonych przez specjalistę od tego w sztabie trenerskim a więc Jose Antonio Pozanco. Następnie po rozgrzewce i wyczerpujących ćwiczeniach kondycyjnych zawodnicy trafiali pod skrzydła Alberto Iglesiasa gdzie zaczynały się ćwiczenia z piłkami przeprowadzane na maksymalnej intensywności. Dopiero na końcu wszyscy trafiali już bezpośrednio pod skrzydła Valverde i jego asystenta Aspiazu gdzie w trakcie gierek treningowych wprowadzano elementy taktyczne. I tutaj również wszystko na maksymalnej szybkości i intensywności. Całe zajęcia trwały około 1,5 – 2 godzin. I tak prawdopodobnie będzie wyglądał cały obecny tydzień a być może i kolejny by przede wszystkim jak już wspominałem zbudować odpowiednie przygotowanie motoryczne do sezonu.

Póki co żaden z zawodników nie jest kontuzjowany ani nie zgłosił problemów zdrowotnych. Na pełnych obrotach trenuje nawet Oihan Sancet, który w końcówce minionego sezonu zmagał się z przepukliną i istniało prawdopodobieństwo że będzie konieczna operacja. Zawodnik praktycznie nie miał wakacji a przez ten okres przechodził intensywną rehabilitację i wdrażał plan treningowy opracowany przez Jurdana Mendiguchię z Zentrum clinic w Baranain. Jest to specjalista od tego typu urazów i zwolennik wszelkiej maści innowacji w dziedzinie leczenia urazów. Od dawna współpracuje z Athletic aczkolwiek częściej niestety nie przebywa w Bilbao będąc ciągle w rozjazdach. W przypadku Athletic współpracował przy rekonwalescencji Muniaina po dwukrotnym zerwaniu więzadeł krzyżowych a także ostatnio z Danim Garcią przy leczeniu jego przypadku przepukliny, którą również udało się zwalczyć bez ingerencji chirurgicznej. Na razie obaj zawodnicy trenują normalnie i nie ma żadnych objawów nawrotu urazu. Obaj są też szczegółowo badani pod tym kątem żeby w razie czego móc jak najszybciej wdrożyć odpowiednie leczenie. Byłby to chyba pierwszy przypadek, a właściwie dwa przypadki w Athletic, gdyby udało się pokonać przepuklinę bez ingerencji skalpela. I oby tak było dalej.

W najbliższym czasie sztab medyczny Athletic ma zwołać konferencję prasową i omówić na niej wyniki badań przedsezonowych.

Trener Valverde zdecydował się już na pierwsze skreślenia i co za tym idzie są pierwsze odchudzenia składu. W poniedziałek w ośrodku szkoleniowym pojawił się na chwilę bramkarz Jokin Ezkieta, który pożegnał się z kolegami i zabrał swoje rzeczy gdyż rozwiązał umowę z klubem za porozumieniem stron i zaraz następnego dnia, zgodnie z oczekiwaniami, został ogłoszony nowym zawodnikiem ekipy beniaminka Segunda Division – Racingu Santander, z którym to klubem podpisał kontrakt na kolejne dwa sezony. Athletic będzie miał prawo do Pozyskania w tym czasie zawodnika za darmo. Kolejnym piłkarzem z którym się pożegnano jest Cordoba. Inigo nie pomogły dobre występy w zespole Go Aheads Eagle gdzie należał nie tylko do czołowych zawodników tego klubu i również wyróżniał się w całej Eredivisie. Klub zdecydował się rozwiązać z nim kontrakt za porozumieniem stron i może on sobie szukać nowego zespołu. Istniała opcja że Athletic zechce skorzystać z opcji przedłużenia umowy o 2 sezony do 2025 roku zawartej w kontrakcie, a następnie sprzedać go by uzyskać trochę funduszy bo zainteresowani jego usługami jak najbardziej są, ale ostatecznie zaniechano tego pomysłu. Tak więc Cordoba jest wolnym zawodnikiem i raczej nie będzie narzekał na brak zainteresowania.

Kolejnymi piłkarzami, którzy na dniach opuszczą Athletic są Inigo Vicente oraz Prados. Ten drugi jest już praktycznie dogadany z Mirandes w sprawie swojego wypożyczenia na kolejny sezon i zostały do uzgodnienia jeszcze tylko szczegóły. Prawdopodobnie w jego ślady pójdzie Inigo Vicente, którego Txingurrii nie widzi w składzie na przyszły sezon. Trochę szkoda bo Vicente sprawdził się na zapleczu La Liga i warto by było dać mu szansę w pierwszym składzie. W podobnej sytuacji był Vivian, którego ekipa znad rzeki Ebro wypromowała na swojego kapitana i ten miał iście piorunujące wejście do pierwszej drużyny stanowiąc fundament obrony obok Inigo Martineza. To samo mogłoby być w przypadku naszego ofensywnego pomocnika/napastnika, który naprawdę ma zadatki na dobrego atakującego nie tylko wykańczającego akcję ale przede wszystkim z dobrym podaniem otwierającym drogę do bramki przeciwnika.

Na koniec jeszcze jedna informacja, raczej w ramach ciekawostki a mianowicie Inaki Williams prawdopodobnie wystąpi na Mundialu w Katarze. Zawodnik w dniu wczorajszym ogłosił za pośrednictwem mediów społecznościowych, jak również zakomunikował swoim kolegom w szatni że będzie reprezentował barwy Ghany. W przerwie między sezonowej bracia Williams przebywali przez kilka dni w kraju swoich rodziców i w mediach właśnie gruchnęła wieść o tym że powodem ich wyjazdu były właśnie rozmowy w sprawie występów dla Ghany. Jak się okazało były to prawdziwe informacje ale jak na razie tylko Inaki zdecydował się na ten krok. Starszy z braci Williamsów ma wprawdzie za sobą mecze w kadrach młodzieżowych reprezentacji Hiszpanii a także debiut w 2016 w dorosłej kadrze, ale ponieważ nie był to mecz oficjalny pod egidą FIFA/UEFA to jak najbardziej może zagrać dla zespołu z Czarnego Lądu. Z piłkarz miał w tej sprawie rozmawiać szef Ghańskiej Federacji Piłkarskiej Kurt Edwin Simeon-Okraku, który po sprawdzeniu w FIFA i UEFA możliwości gry Williamsa dla Ghany namawiał go do reprezentowania ojczyzny jego rodziców.