Większość zawodników przebywa obecnie na wakacjach po zakończonych sezonach w swoich ligach, niektórzy rozgrywają mecze reprezentacyjne. Nie zakończyli natomiast jeszcze sezonu zawodnicy w najważniejszej kategorii młodzieżowej – JuvenilA. Drużyna pod wodzą Jona Solauna wciąż gra w Pucharze Mistrzów, którego finał odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 12.00 w ośrodku szkoleniowym RFEF w Las Rozas. Rywalem Basków będzie ekipa FC Barcelony a stawką będzie gra w Młodzieżowej Lidze Mistrzów.

Drużyna JuvenilA awans do Copa del Campeones zawdzięcza świetnej postawie w rozgrywkach ligowych w których wygrała z przewagą 4 oczek nad młodzieżowcami innego przedstawiciela La Liga – Osasuny. Co ciekawe ostatnie miejsce na podium zajęli zawodnicy JuvenilA drugoligowego Eibaru a dopiero piąte miejsce z 58 punktami zajęła ekipa Realu Sociedad, która rzutem na taśmę wyprzedziła Antiguoko oraz AD San Juan.

W Pucharze Mistrzów udział wzięli tylko zwycięzcy każdej z grup pierwszoligowych, których jest aż 8. Zespołami które awansowały poza Athletic były również ekipy Celty Vigo, FC Barcelony, Betisu, Atletico Madryt, Valenci, Las Palmas, Deportivo La Coruna. Athletic miał sporo szczęścia w losowaniu bo w ćwierćfinale trafił na UD Las Palmas a mecz odbył się w ostatnią niedzielę w Lezamie. Drużyna trenera Jona Solauna nie rozegrała jakiegoś dobrego meczu ale udało jej się wykorzystać jedną z szans na zdobycz bramkową, której autorem był Alvaro Marin. Więcej z gry mieli jednak goście, którzy zaprzepaścili sporo szans na trafienie do siatki, a fenomenalnie w bramce spisywał się Penalver. Wynik udało się dowieźć do końca a to oznaczało że Baskowie zameldują się w Las Rozas na półfinały i ewentualnie finał. Wraz z Athletic zagrały tam również Celta (2-3 w karnych z Atletcio), Barcelona (2-0 z Valencią) oraz Betis (3-1 z Deportivo).

Według drabinki kolejnym rywalem młodych Basków była ekipa Betisu. Również i w tym meczu trudno było szukać jakiejś rewelacyjnej gry ze strony podopiecznych Solauna a raczej olbrzymiej dyscypliny taktycznej oraz olbrzymiej pracy i poświęcenia na murawie. Ponownie też doskonale spisywał się Penalver, który dokonywał cudów między słupkami, szczególnie w sytuacji gdy od 64 minuty za dwa żółtka wyleciał z boiska Barandalla za bezmyślny faul na drugie upomnienie w środku boiska. I to w sytuacji gdy zaledwie cztery minuty wcześniej Athletic wyszedł na prowadzenie za sprawą Alvaro Marina, który w sytuacji sam na sam z zimną krwią pokonał bramkarza Alejo. No cóż, pewien zawodnik usiłujący być napastnikiem w pierwszej drużynie powinien pójść na lekcję do młodszego kolegi jak grać w ataku i jak nie marnować doskonałych sytuacji. Athletic jednak bardzo umiejętnie się bronił, z olbrzymią dyscypliną w swoich szeregach nie dopuszczając rywali do klarownych sytuacji a jeśli takie już się trafiły to jak wspominałem doskonale spisywał się Penalver. A Betis atakował zaciekle i z niebywałym rozmachem mając w środku pola trzech reprezentantów kadry U-17 – Sorroche, Enrique i Daniego Pereza, którzy niedawno wrócili z Mistrzostw Europu w tej kategorii wiekowej. Korzystny wynik jednak udało się dowieźć do końca i Los Leones mogli cieszyć się z awansu do finału.

Mecz Athletic odbył się w środę o 21.30 natomiast 3 godziny wcześniej swoją rywalizację zaczęli zawodnicy Celty i Barcelony. Po radosnym futbolu obydwu drużyn do finału awansowali Katalończycy wygrywając 3-4. Co ciekawe o wiele lepszą drużyną w tym meczu była ekipa z Galicji, która miała olbrzymią przewagę w posiadaniu piłki ale była tragicznie nieskuteczna i jeszcze bardziej beznadziejna w defensywie, co skwapliwie wykorzystali zawodnicy Blaugrany. Ostatnie 15 minut meczu przy wyniku 3-4 to prawdziwe oblężenie braki Barcy i tylko cud sprawił że piłka nie wpadła do siatki.

Finał zostanie rozegrany w sobotę o godzinie 12.00 w ośrodku w Las Rozas. Prawdopodobnie będzie dostępna transmisja tego meczu przez oficjalny kanał telewizyjny Athletic oraz RFEF. Miejmy nadzieję że podopieczni trenera Solauna tym razem zagrają dobry mecz i postarają się ze wszystkich sił o zwycięstwo.