Przedostatnim akordem sezonu 2021/2022 dla ekipy trenera Marcelino będzie pojedynek z Osasuną Pampeluna. Athletic pożegna się tym meczem z kibicami na San Mames i miejmy nadzieję ze zrobi to godnie, przynajmniej na koniec pokazując dobrą grę i wygrywając z tym prestiżowym meczu derbowym. Dla popularnej Osy wprawdzie też jest to mecz bez znaczenia bo nie grozi ekipie z Pampeluny nic poza ewentualnym obsunięciem się w tabeli La Liga gdyż zajmują 9 miejsce tuż za plecami swoich dzisiejszych oponentów ze stratą 5 oczek. Kolejne zespoły tracą natomiast do Osy odpowiednio 2 oczka (Valencia, która przegrała z Espanyolem) oraz 4 oczka (Celta Vigo). Jednakże zawodnicy Jagoby Arrasate na pewno nie odpuszczą spotkania bo w końcu jak już wspomniałem są to derby więc może jest szansa na ciekawe widowisko, których niestety nie było zbyt wiele na La Catedral w obecnych rozgrywkach. Początek meczu dość nietypowo bo o 19.30 a poprowadzi go sędzia Figueroa Vazquez.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły mocno zawiodły swoich fanów. Athletic skompromitował się na Estadio Los Carmenes i przegrał z walczącą o utrzymanie Granadą 1-0 po trafieniu Collado, które zostało sprezentowane mu przez spółkę Simon – Dani Garcia. Dzięki temu rywal zaliczył spory krok w kierunku zachowania ligowego bytu a Los Leones stracili praktycznie okazję na wywalczenie gry w europejskich pucharach. Wprawdzie jeszcze matematyczne szanse są ale powiedzmy sobie szczerze jest to iluzja (Villarreal musi stracić co najmniej 4 oczka przy dwóch zwycięstwach Los Leones) by nadrobić w dwóch meczach to co się spartoliło w poprzednich 36. Z kolei ekipa Osy grała u siebie z drużyną Getafe, która walczy o uniknięcie spadku. Mimo szybkiego objęcia prowadzenia bo już w 9 minucie za sprawą Oiera, zawodnicy trenera Arrasate szybko stracili bramkę bo zaledwie 11 minut później, która sami sobie wpakowali do siatki, a dokładnie zrobił to Lucas Torro. Był to trzeci remis zespołu z El Sadar w trzecim kolejnym meczu.

Ekipa z Pampeluny może zaliczyć obecny sezon do całkiem udanych. Wypadnięcie poza górną połowę tabeli jej już raczej nie grozi (zajmują 9 miejsce), tak samo jak awans wyżej mając 5 punktów straty do zajmującego 8 lokatę Athletic. Zapewne może by poprawili swoja lokatę gdyby nie seria 3 remisów w ostatnich 3 meczach (po 1-1) z Elche (wyjazd), Espanyole(wyjazd) i Getafe (dom). Spotkania jak najbardziej były do wygrania i mając w tej chwili 53 oczka mogliby nawet walczyć o europejskie puchary. Byc może takie były apetyty działaczy, którzy trzeba przyznać że jak na możliwości klubu zmontowali całkiem mocną ekipę jak się okazało dość solidną w każdej formacji. Pytanie jednak co dalej bo w lecie prawdopodobnie zespół czeka przebudowa gdyż niestety ale zanosi się na spory odpływ kadry. Przede wszystkim karierę kończy kapitan zespołu Oier. Prawdopodobnie odejdzie kilku najstarszych zawodników jak Kike Garcia (32 lata), Roberto Torres (33 lata), Inigo Perez (34 lata), Cote (32 lata) czy też Aridane (33 lata). Na Javi Martineza i przede wszystkim Moncayolę ostrzy sobie zęby kilka większych klubów. Nie wiadomo co z Chimym Avilą, który po wystrzeleni z talentem w pierwszym sezonie w Osie, ostatnie dwa lata nie może uznać za zbytnio udane. Powoli odzyskuje swoją formę po licznych kontuzjach ale nie wiadomo czy będzie chciał spróbować odbudowywać ją dalej w ekipie z El Sadar. Wprawdzie ma ważny kontrakt do 2026 roku, ale raczej nie miałby problemów ze znalezieniem pracodawcy. Być może więc trener Arrasate dostanie mocno przebudowaną drużynę, w której ułożenie trzeba będzie włożyć wiele wysiłku. Tyle, że jest On do tego raczej przyzwyczajony i trzeba przyznać że to stale rozwijający się trener więc można liczyć na to że uda mu się ułożyć dobrze zespół z tym że do czasu kiedy to się stanie może upłynąć sporo czasu. No i oczywiście sporo też zależy od potencjalnych wzmocnień bo jak już wspomniałem o ile udało się w tym sezonie zmontować dość silną ekipę z niezłymi rezerwami to już niekoniecznie tak może być w kolejnych rozgrywkach. Dlatego zapewne działacze najwięcej wysiłku włożą w utrzymanie dotychczasowego szkieletu drużyny, który jest całkiem solidny. Mamy tutaj naprawdę dobrego portero jakiem jest Sergio Herrera. W obronie jest dwóch wychowanków klubu na stoperze – Unai Garcia i David Garcia wspomagani po bokach przez Juana Cruza i Nacho Vidala. W drugiej linii jest Moncayola, Brasanac, Lucas Torro i Javi Martinez a za ofensywę odpowiedzialni są Ruben Garcia, Kike Barja, Chimy Avila oraz Ante Budimir. Jak więc widać da się z tego zmontować naprawdę solidną jedenastkę i jeśli drużyna utrzyma tych zawodników to w kolejnym sezonie może również powalczyć o górną połówkę tabeli, a kto wie czy nie zaatakuje pozycji dającej grę w europejskich pucharach. Tylko do tego ostatniego trzeba unikać wielu wpadek, szczególnie na własnym obiekcie czyli można powiedzieć że zespół z Pampeluny jest w podobnej sytuacji do Athletic. No ale to melodia przyszłości i na razie trzeba dograć sezon do końca. Trener Arrasate miał w minionym tygodniu do dyspozycji wszystkich zawodników z pierwszej drużyny i szczęśliwie nikt nie narzekał na urazy. Do ostatniej chwili bo na jednym z ostatnich zamkniętych dla publiczności treningów urazu kostki doznał Lucas Torro i niespodziewanie wypadł ze skłądu. Ale i tak szkoleniowiec ma szeroki wybór przed meczem z Athletic. Lista zawodników, która pojechała w sobotę o 19.00 spod ośrodka Tajonar do Bilbao, prezentuje się następująco:
Bramkarze: Herrera, Juna Perez
Obrońcy: Vidal, Juna Cruz, Unai Garcia, David Garcia, Ramalho, Cote, Aridane, Areso, Manu Sanchez
Pomocnicy: Oier, Moncayola, Brasanac, Roberto Torres, Inigo Perez, Ruben Garcia, Javi Martinez
Napastnicy: Kike Barja, Chimy Avila, Budimir, Kike Garcia, Barbero.
Na pewno będą spore zmiany w porównaniu do rozegranego w środku tygodnia meczu z Getafe. Tam zagrało sporo zawodników rezerwowych, choć patrząc na dość wyrównaną kadrę zespołu trudno stwierdzić kto jest teoretycznie rezerwowym a kto pierwszoplanowym zawodnikiem. No może poza Moncayolą i Chimim Avilą. Obaj powinni znaleźć się w składzie od początku meczu. Reszta praktycznie jak to mówią do wyboru do koloru.

Jak już wcześniej wspomniałem matematyczne szanse na awans do Ligi Konferencji jeszcze są ale w praktyce powiedzmy sobie szczerze, że zawodnicy mogą już planować swoje wczasy na Ibizie czy gdziekolwiek tam pojadą odpoczywać. Dwa mecze i fajrant a nam kibicom pozostanie rozpamiętywanie obecnych rozgrywek i momentów gdzie zespół zawiódł i przegrał puchary. Diagnoza będzie dość prosta bo stało się to na San Mames, które kolejny sezon z rzędu nie jest twierdzą nie do zdobycia. Owszem zdarzały się dobre a nawet bardzo dobre mecze a tych było zdecydowanie za mało. Tylko 9 wygranych u siebie, 4 remisy i aż 5 porażek to zdecydowanie za słaby wynik i nie zmieni tego nawet ewentualne wygrana z Osasuną. Drugi powód to brak klasycznego napastnika bo już chyba najwięksi optymiści nie łudzą się tym że z Inakiego Williamsa będzie kiedykolwiek snajper, tak samo zresztą jak z Asiera Villalibre. Zadanie na lato jest więc jasne, a więc znalezienie przede wszystkim egzekutora i to nie ważne gdzie i jak. Niby Mission Impossible ale może coś się da zaradzić bo lista została już stworzona, a pierwsze miejsce na niej okupuje Gorka Guruzeta, który nieźle radzi sobie w Amorebiecie na zapleczu La Liga i póki co tylko dzięki niemu zespół ten utrzymuje się wciąż w grze o pozostanie na tym poziomie rozgrywek. No i rzecz najważniejsza a więc trzeba wyciągnąć wnioski z błędów. Na razie takowe wyciąga sztab medyczny bo prawdopodobnie nie będzie czekania z operacją Sanceta, któremu dolega przepuklina pachwinowa i zaraz po zakończeniu rozgrywek ma się poddać zabiegowi chirurgicznemu, tak by na rozpoczęcie przygotowań do nowych rozgrywek być już gotowym do treningów na pełnych obrotach. Nie wiadomo tylko co jeszcze będzie z Danim Garcią, który cierpi na podobną dolegliwość ale w dużo mniejszym stopniu niż jego młodszy kolega. Tutaj też wyciągnięto pewne wnioski bo już nie zdano się tylko na wiedzę klubowego sztabu medycznego tylko wysłano zawodnika do akredytowanego specjalisty w tym zakresie a więc Jurdana Mendiguchii, który przy współpracy z fizjoterapeutami Los Leones opracował specjalny plan treningów dla zawodnika i póki co przynosi on efekty bo Dani nie odczuwa dolegliwości i trenuje na pełnych obrotach. Ostateczny efekt zobaczymy zapewne później i sam zawodnik zostanie pewnie poddany szczegółowym badaniom. A wyciągnięcie wniosków z reszty fatalnych decyzji w obecnych rozgrywkach? Być może nastąpi ale niekoniecznie pod wodzą obecnego trenera. Być może jest to pożegnanie z San Mames dla Marcelino Garcii Torala, którego umowa kończy się 30 czerwca. Sześć dni wcześniej odbędą się wybory prezydenta klubu i na razie wiadomo tyle że jest dwóch kandydatów, a według prasy i samego zainteresowanego żaden z nich nie chce postawić na Asturyjczyka mając zupełnie inną wizję zespołu pod swoimi rządami. Co z tego wyniknie zobaczymy ale giełda nazwisk jest dość ciekawa. Pewnym za to ostatniego meczu w loży prezydenckiej jest Aitor Elizegi, który zaraz po pojedynku poda się do dymisji wraz z całym zarządem. Obecny, jeszcze „panujący" prezydent swoją decyzję ogłosił już w minionym roku podczas walnego zgromadzenia socios. Niestety odpowiedzialność i obowiązki przekroczyły możliwości i umiejętności skądinąd sympatycznego restauratora z Santutxu. Na razie jednak póki co obaj Panowie są wciąż na stanowiskach. Marcelino zdecydował się powołać na dzisiejszy mecz następujących zawodników:
Bramkarze: Ezkieta, Simon
Obrońcy: Petxarroman, Nunez, Vivian, Martinez, Yeray, Yuri, Balenziaga, Capa, Lekue
Pomocnicy: Berenguer, Dani Garcia, Vencedor, De Marcos, Zarraga, Raul Garcia
Napastnicy: Inaki Williams, Muniain, Villalibre, Nico Williams.
Jak widać udało się powrócić do zdrowia całej czwórce kontuzjowanych zawodników, którzy byli niedostępni w meczu z Granadą a więc Yerayowi, De Marcosowi, Capie i Nunezowi. Z listy wypadł Nico Serrano, który dzisiaj o 17.00 będzie wraz z rezerwami walczył o utrzymanie w zreformowanej Segunda B Division wraz z bramkarzem Agirrezabalą, kórego zastąpił Jokin Ezkieta. Poza tym nieobecny jest pauzujący za kartkę Mikel Vesga. A jaki skład wypuści Marcelino w być może swój ostatni bój na San Mames? Na pewno będzie kilka zmian w porównaniu do pojedynku z Granadą. Przede wszystkim w ataku gdzie powinni wrócić Inaki Williams i Raul Garcia. W środku obrony partnerem Martineza będzie zapewne powracający po urazie Yeray. Byc może na prawą stronę defensywy wejdzie Ander Capa, dla którego mecz ten może być również pożegnaniem z zespołem Los Leones gdyż podobnie jak Marcelino kończy mu się umowa wraz z końcem czerwca. Reszta zestawienia powinna być raczej taka sama jak w poprzednim meczu choć być może jeszcze jakieś roszady zajdą w środku pola gdzie zamiast kogoś z pary Dani Garcia – Vencedor zagra Zarraga.

Teoretycznie faworytem tego meczu powinna być ekipa Los Leones ale niestety niekoniecznie. Pomijając już fakt że to spotkanie derbowe ale Osasuna całkiem nieźle radzi sobie na wyjazdach będąc szóstym najlepszym zespołem pod tym względem w całej La Liga. Ekipa z Pampeluny w delegacji zdobyła więcej oczek (25) niż na własnym obiekcie (22). Pod względem gry na wyjeździe lepsi są tylko piłkarze Real Madryt (41 punktów), Barcy (34), Betisu (32) oraz Atletico i Sevilli (po 27). Kolejna sprawa to taka że Osa zagra bez żadnej presji chyba że bardzo będą się chcieli zrewanżować Athletic za porażkę z pierwszej rundy na El Sadar (1-3). Jak wiadomo często gra na luzie jest dużo lepsza niż tak z ciśnieniem na wynik i wtedy wiele rzeczy wychodzi nawet lepiej niż powinno. No chyba że Arrasate potraktuje ten mecz jako gierkę treningową robiąc sobie przegląd kadry przed kolejnymi rozgrywkami ale ponieważ jest to były zawodnik i trener Realu Sociedad a wiadomo jak traktują mecze z Athletic tamtejsi ludzie to tutaj raczej trudno spodziewać się taryfy ulgowej, tym bardziej że już na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiedział że fani domagają się rewanżu za poprzednie spotkanie a takich prestiżowych spotkań się nie odpuszcza. Tyle że mówić jedno a zrobić to zupełnie co innego o czym dobitnie przekonują nas zawodnicy z San Mames, którzy mieli walczyć z Granadą o awans do europejskich pucharów i tradycyjnie wyszło z tego wielkie nic. W każdym razie miejmy nadzieję że jednak widowisko będzie naprawdę dobre i Los Leones zagrają dobre zawody by przynajmniej osłodzić fanom gorzką pigułkę braku awansu do Europy oraz pokazać że w tym sezonie są najlepszą ekipą z Kraju Basków uwzględniając oczywiście tylko mecze pomiędzy tymi zespołami.

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – Capa, Yeray, Martinez, Yuri – Nico Williams, Vencedor, Dani Garcia, Muniain – Williams, Raul Garcia.
Trener: Marcelino Garcia Toral

Osasuna: Herrera – Vidal, Aridane, David Garcia, Cote – Kike Barja, Brasanac, Moncayola, Ruben Garcia – Budimir, Chimy Avila.
Trener: Jagoba Arrasate

Data: 15.05.2022 godz. 19.30
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Figueroa Vazquez