^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 27 gości oraz 0 użytkowników.

Wyprawa do Vigo była bardzo owocna. Athletic po raz pierwszy w obecnej kampanii zapisał sobie na konto komplet punktów i to w meczu na wyjeździe co w przypadku Basków grających raczej kiepsko w delegacji jest podwójnie dobrym wynikiem. Strzelcem jedynej bramki w tym meczu był Inaki Williams, który świetnie wykończył sytuację sam na sam z bramkarzem po przechwycie i świetnym podaniu od Oihana Sanceta. Samo spotkanie nie zachwyciło bo podopieczni trenera Marcelino nie zagrali jakoś specjalnie rewelacyjnie ale zrealizowali założenia taktyczne swojego szkoleniowca i to zaowocowało bardzo dobrym wynikiem. Tym samym zawodnicy Athletic mogli się udać na mecze reprezentacji w dobrych humorach bo w trzech meczach zdobyli 5 oczek, co jest wynikiem co najmniej satysfakcjonującym.

Spotkanie przebiegało według schematu – Celta miała sporą przewagę, atakowała z rozmachem, pressowała i próbowała na wszelkie możliwe sposoby znaleźć drogę do bramki Unaia Simona, a Baskowie postawili twardą i skuteczną obronę nastawiając się na kontrataki przy każdej nadarzającej się okazji i próbując również złapać rywali pressingiem przy wyprowadzeniu piłki. Zawodnicy na murawie wykonali tytaniczną pracę, szczególnie w defensywie, co najlepiej pokazuje statystyka strzałów. Celta oddała ich 13 ale ani jednego celnego. Owszem było kilka okazji do zdobycia bramki ale zawsze przy zawodniku Celestes był jakiś obrońca Los Leones, który skutecznie uniemożliwiał oddanie uderzenia lub po prostu ekspediował piłkę z daleka od bramki.

W pierwszej połowie mimo niemal 60% posiadania piłki gospodarze mieli w zasadzie jedną sytuację do zdobycia bramki. W 17 minucie meczu Brais znalazł się na lewej flance, podał na krótki słupek na około 5 metr do Nolito, ten próbował strzelać na bramkę ale został w ostatniej chwili zablokowany przez Martineza i skończyło się na rzucie rożnym. Poza tym Celta próbowała niemal wszystkiego od dośrodkowań w pole karne poprzez próby wejść w obręb szesnastki czy też strzałów z dystansu ale kompletnie bez powodzenia. Baskowie byli za to konkretniejsi. Wprawdzie długo nie mogli sobie stworzyć jakiejś sensownej okazji, ale jak już to zrobili to były to setki. Pierwszą zmarnował w 29 minucie Oihan Sancet który dostał świetne podanie od Williamsa na wolne pole na wprost bramki. Nasz pomocnik był sam niepilnowany na około 16 metrze, mając przed sobą w zasadzie całą bramkę, bramkarza i czas żeby przymierzyć. Niestety zamiast 0-1 było tylko złapanie się za głowę zarówno naszego młodego zawodnika jak i jego kolegów. W 34 minucie Oihan jednak spisał się już bez zarzutu. Pressing na Aidoo w środku pola opłacił się bo wychowanek Osasuny wyłuskał mu piłkę, ściągnął na siebie drugiego stopera i podał do idącego prawą stroną Williamsa. Inaki w końcu zachował się jak rasowy napastnik, wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony obok wychodzącego z bramki bramkarza rywali. 0-1 dla Athletic. Za chwilę ponownie dobrze zachował się przed polem karnym rywali Sancet i wywalczył rzut wolny z dość bliskiej odległości od bramki ale niestety Iker Muniain uderzył za słabo i Dituro nie miał problemów z wyłapaniem futbolówki. W samej końcówce meczu dwie bardzo groźne akcje przeprowadziła jeszcze Celta a Brais Mendez i Nolito znaleźli się w dogodnych sytuacjach do oddania strzałów na bramkę ale najpierw Lekue a później Vencedo ofiarnymi interwencjami zażegnali niebezpieczeństwo.

W drugiej części meczu Celta nie grała z taką intensywnością i rozmachem jak w pierwszej i przez to podopieczni trenera Marcelino mieli więcej okazji do wyjść ofensywnych. W 50 minucie meczu Athletic stanął przed szansą na zamknięcie tego meczu. Berenguer świetnie ograł na prawej flance Javiego Galana i Denisa Suareza, podciągnął do linii końcowej pola karnego i dośrodkował wzdłuż bramki do Williamsa, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w pustej bramce. Niestety krótko cieszyli się z gola podopieczni trenera Marcelino bo Mateu Lahoz po obejrzeniu powtórki zdecydował się na anulowanie bramki wskazując na rzut wolny za uderzenie ręką Suareza przez Berenguera. Sytuacja kontrowersyjna bo o ile kontakt ręki z twarzą piłkarza Celty bez wątpienia był to już trudno uznać to za celowe zagranie bo Suarez dość mocno ściągał do tyłu rękę skrzydłowego próbując go powstrzymać i nie wiadomo na ile było to zagrania Alexa a na ile po prostu odciągnięcie ręki przez zawodnika rywala. W każdym razie sędzia Lahoz na pewno się ze swojej decyzji wybroni i zdecydował się na anulowanie gola. Tak więc w dalszym ciagu na tablicy wyników widniał rezultat 0-1. W 59 minucie piłkarze Celty domagali się rzutu karnego za faul na Santim Minie i o ile mieli zupełną rację i powinna być podyktowana jedenastka ale wcześniej napastnik gospodarzy był na pozycji spalonej. Im dłużej trwał mecz tym Celta miała mniej pomysłów na sforsowanie defensywy Athletic. Właściwie w ostatnich 30 minutach meczu to planu na zmianę wyniku nie było specjalnego. Za to Athletic mógł i powinien podwyższyć prowadzenie ale koszmarnie spisali się Williams, który spartolił podanie Raula Garcii oraz Villalibre, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem po centrze Nico Williamsa. Asiera nawet nie broni fakt że prawdopodobnie przy tej akcji był na spalonym w momencie podania bo takie „patelnie" trzeba po prostu wykorzystywać. Sędzia Mateu Lahoz przedłużył mecz aż o 8 minut z sobie tylko znanych powodów ale na szczęście nic się w tym czasie nie zmieniło i Baskowie wygrali na Balaidos 0-1.

Co można napisać po tym meczu? Na pewno to że Marcelino świetnie dobrał taktykę pod rywala. Celta gra szybką, kombinacyjną piłkę, atakuje z rozmachem i próbuje niekonwencjonalnie rozwiązać swoje akcje ofensywne. Athletic wprawdzie z kłopotami ale zdołał zniwelować niemal wszystkie atuty rywala, który miotał się dość bezradnie w okolicach pola karnego i jedyne co osiągnął to przewagę w posiadaniu piłki. Większość strzałów była pod pełną kontrolą podopiecznych Asturyjczyka i prawie zawsze przy rywalu był jeden z zawodników Los Leones. Nawet teoretycznie dobre pozycje do zdobycia bramki czy to Nolito czy też Aspasa, które zakończyły się strzałami zawsze były pod presją obrońców Athletic. Unai Simon właściwie ograniczył się do wychodzenia do dośrodkowań i asekuracji piłki lecącej w okolicach słupków i poprzeczki. Obrona grała więc naprawdę dobrze i przy wydatnym wsparciu drugiej linii poradziła sobie, co zaowocowało grą na zero z tyłu. W pomocy na pewno na wyróżnienie zasługuje Alex Berenguer. Były zawodnik Torino jest motorem napędowym praktycznie wszystkich akcji ofensywnych zespołu. Haruje na całej długości boiska na prawym skrzydle praktycznie bez przerwy biorąc udział w każdej akcji. Można zaryzykować stwierdzenie że przejął pałeczkę po Ikerze Muniainie, który niestety zaliczył kolejny bezbarwny mecz i momentami zachowuje się na murawie tak jakby pierwszy raz grał z drużyną. W obronie często nie wracał i musiał być wyręczany przez Daniego Garcię, który pomagał Balenziadze. W ataku kompletnie nie istniał. Solidnie zagrali w środku pomocy Dani i Unai.W ataku wprawdzie niewiele zdziałali ale przynajmniej solidnie prezentowali się w defensywie, na tyle że Rafinha do spółki z pozostałymi zawodnikami środka pola praktycznie nie istnieli a gra przeszła na skrzydła. Oczywiście po obydwu zawodnikach należy się spodziewać więcej, szczególnie w ofensywie ale akurat w spotkaniach wyjazdowych gdzie najpierw trzeba powstrzymać groźnego rywala a dopiero później próbować mu wpakować bramkę taka gra była całkiem niezła i obyło się bez błędów czy to w defensywie czy to w wyprowadzeniu piłki. Atak można by było niemal w całości skrytykować gdyby nie strzelona bramka i wygrana. Doskonałe okazje partolili Williams, Villalibre, Sancet. O Muniainie już wspomniałem bo w zasadzie tylko tyle można powiedzieć o jego grze że po prostu był. Jeden Berenguer niestety to za mało by coś osiągnąć w ataku. Potrzebna jest forma całego zespołu i z tym jest problem. Z Barceloną poza Muniainem można było wiele dobrego powiedzieć o atakujących i tylko zabrakło skuteczności. Tutaj zupełnie na odwrót. Pozostaje mieć nadzieję że to po prostu wahania formy, które zwykle mają miejsce na początku rozgrywek i wraz z kolejnymi meczami to się zmieni. Mimo tych wszystkich dywagacji najważniejsze są i tak trzy zdobyte punkty, tym cenniejsze bo zdobyte na wyjeździe. Po przerwie na mecze reprezentacji jest szansa na podreperowanie dorobku punktowego na beniaminku z Mallorci, który przyjedzie na San Mames.

Statystyka meczu:
Składy:
Celta: Dituro – Mallo, Araujo, Aidoo (80' Galhardo), Galan – Tapia (70' Solari) – Brais Mendez, Denis Suarez (64' Beltran), Nolito (64' Cervi) – Santi Mina, Aspas.
Trener: Coudet

Athletic: Simon – Lekue, Vivian, Martinez, Balenziaga – Berenguer, Dani Garcia (84' Vesga), Vencedor (67' Nico Williams), Muniain (67' Zarraga) – Williams (84' Villalibre), Sancet (74' Raul Garcia).
Trener: Marcelino

Wynik: 0 – 1
Bramka: 34' Williams
Żółte kartki: Brais Mendez, Mallo – Simon
Posiadanie piłki: 62% - 38%
Strzały: 13 – 6
Strzały celne: 0 – 3
Podania: 517 – 314
Faule: 12 – 11
Spalone: 5 – 1
Rzuty rożne: 5 - 4
Sędzia: Mateu Lahoz

 

fot. strona oficjalna www.athletic-club.eus

Komentarze   

#1 profesorwilczur 2021-09-07 18:38
Cześć Joxer. Prosiłbym Cię o kontakt ze mną. Najlepiej jakbyś podał mi w odpowiedzi na ten komentarz swój email. Nie wiem, czy ten podany w podstronie "Redakcja" jest aktualny.
#2 Joxer 2021-09-08 10:02
Mój mail jest jak najbardziej aktualny :)

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United