^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 20 gości oraz 0 użytkowników.

Mimo tygodnia pucharowego w Europie, La Liga odrabia dzisiaj straty sprzed półtorej tygodnia gdy Athletic z Barceloną rozgrywały finał Copa del Rey. Rywalem Los Leones będzie ekipa Valladolid, desperacko walcząca o utrzymanie w Primera Division, która otwiera strefę spadkową. Rywal nieprzyjemny nie tylko dla Los Leones ale w ogóle do gry bo zdeterminowany i zapewne nie przebierający w środkach byle tylko osiągnąć cel nadrzędny a więc utrzymanie. Athletic nie gra o nic i jedyny cel to dograć jak najszybciej do końca rozgrywek i zresetować się przed kolejnym sezonem by powalczyć o miejsce dające grę w europejskich pucharach. Trudno więc będzie spodziewać się jakiegoś ładnego meczu z wieloma sytuacjami bo dla gości każdy punkt jest na wagę złota a Los Leones raczej silić się na widowisko nie będą. Początek o godzinie 19.00 a poprowadzi je Cordero Vega.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły zdobyły punkty. Ekipa Pucelanos raczej nie jest zadowolona ze swojego meczu i rezultatu bo na własnym obiekcie zaledwie zremisowała z Cadiz 1-1 mimo prowadzenia od 14 minuty po strzale Oscara Plano. W drugiej połowie wyrównał Juan Cala. Strata dwóch oczek spowodowała że zespół znalazł się w strefie spadkowej ze stratą jednego oczka do Elche. Athletic spisał się o wiele lepiej i miał trudniejszego rywala. Na San Mames przyjechało Atletico i po naprawdę dobrej grze odjechało na tarczy przegrywając 2-1. Trafienia w tym meczu zanotowali Berenguer i Martinez dla gospodarzy oraz Savić dla gości. Tym zwycięstwem Athletic praktycznie zapewnił sobie utrzymanie gromadząc na swoim koncie 41 punktów na 5 kolejek przed końcem rozgrywek.

Nie tak miał wyglądać ten sezon w wykonaniu ekipy z Valladolid. Do mniej więcej marca wszystko szło jako tako i wydawało się że ekipa z Jose Zorilla bez problemu pozostanie w La Liga. Niestety coś się zacięło i podopieczni trenera Sergio Gonzaleza zaczęli masowo tracić punkty z takimi zespołami jak Eibar, Huesca, Alaves, Levante, Elche itd. Kalendarz wrećz sprzyjał drużynie do zdobywanie oczek i zajęcia bezpiecznej pozycji w tabeli. Niestety stało się inaczej i Pucelanos otwierają strefę spadkową a przyszłość nie rysuje się w różowych barwach. A łatwo już było bo kolejne spotkania poza pojedynkiem z Athletic to mecze przeciwko Betisowi, Valencii, Villarrealowi, Sociedad i Atletico. Cztery drużyny mają o co grać i zrobią wszystko żeby wygrać te spotkania więc o punkty będzie ekstremalnie trudno. Co nawaliło w w zespole trenera Gonzaleza? Odpowiedź jest jedna i jest nią obrona. Teoretycznie patrząc na kadrę wszystko wydaje się być w porządku i zespół powinien bez problemu znaleźć się w środku tabeli lub na luzie utrzymać się w lidze. Sergi Guardiola, Oscar Plano, Michel, Ruben Alcaraz, Roque Mesa, Orellana to piłkarze znani i ograni w La Liga, których chętnie widziałby niejeden zespół La Liga w swoich szeregach. Jedyne co rzuca się w oczy w tym zestawieniu to brak obrońców i to w sumie byłaby jedyna słaba strona Pucelanos. Jak widać jest to istotny problem. Wprawdzie 43 stracone bramki nie są najsłabszym rezultatem w La Liga ale jeśli do tego dołączymy będący w słabej formie atak to przestaje dziwić trzecia pozycja od końca. Nasuwa się drugie pytanie, czy kiepska forma Pucelanos to przejściowy efekt czy coś w drużynie faktycznie nie gra tak jak powinno. Trener Sergio wprawdzie stara się szukać jakichś rozwiązań ale przypomina to bardziej błądzenie na ślepo niż przemyślane działanie. Podobna sytuacja była w ekipie Athletic, tyle że te zespoły dzieli olbrzymia różnica potencjałów. No i chyba zasadnicza różnica jaka jest na stanowiskach trenerskich. Jednak Sergio Gonzalez to zupełnie inna półka niż Marcelino, który ma większe doświadczenie i dużo lepszy warsztat. Zresztą to najlepiej widać po sprowadzonych zawodnikach bo jeśli ktoś chce sprowadzić do drużyny Kodro, który kopał się po czole w Athletic i w ataku wystawiany był Sancet kosztem niby „rasowego" napastnika jakim jest Bośniak to już świadczy samo o sobie. Baskowie oddali go bez żalu i chyba nikt nie żałuje. Zapewne po sezonie nikt nie miałby nic przeciwko gdyby Valladolid wzięło go sobie na stałe. Kodro nie poprawił gry swojej nowej drużyny zaliczając 12 spotkań, w których nie strzelił żadnej bramki. Raczej więc trudno być optymistą co do przyszłości Pucelanos. No ale póki piłka w grze wszystko może się wydarzyć i podobnie jak Athletic także ekipa Sergio może przerwać swoją koszmarną serię bez zwycięstwa. Czy to wyjdzie zobaczymy. Na razie trzeba się skupić na najbliższym meczu a więc z Athletic na San Mames. Na szczęście w drużynie nie ma większych kłopotów kadrowych. Kontuzjowani są Javi Sanchez i Raul Carnero a z powodu tzw. „klauzuli strachu" nie może zagrać Kodro. To raczej żadna strata dla zespołu bo są zawodnicy lepsi od nich i ze zmontowaniem mocnej jedenastki, o ile taką można wybrać w przypadku Valladolid. Na pewno będą rotacje w stosunku do meczu z Cadiz gdyż już w najbliższy weekend na Jose Zorilla zawita Betis i przede wszystkim na meczach na własnym stadionie drużyna Sergio będzie się starała zdobyć niezbędne punkty warte utrzymania. Wybierać jest w kim bo kadra liczy sobie już 27 zawodników i należy do najbardziej rozbudowanych w całej La Liga.

Wygranej nad Atletico nikt się nie spodziewał, szczególnie w takim składzie jaki wyszedł na murawę San Mames. No ale taka wygrana była potrzebna by Los Leones otrząsnęli się po koszmarnych meczach w ostatnim czasie i pokazali że wciąż umieją grać i wygrywać. Wygrana jest tym bardziej cenna, że może rozstrzygnąć o tytule najlepszej drużyny w lidze w sezonie 2020/2021. Sporą satysfakcję po tym zwycięstwie może mieć również trener Marcelino, który dobrze przygotował zespół do meczu i dzięki temu stał się pierwszym od 27 lat trenerem Athletic, który w jednym sezonie pokonał czołową trójkę. Wprawdzie nie miało to miejsca w lidze jak ostatnim razem ale w różnych rozgrywkach ale to nie umniejsza faktu że Asturyjczyk znowu zapisał się złotymi zgłoskami na kartach Athletic. Ostatnim trenerem, który dokonał takiego wyczynu był Jupp Heynckes w sezonie 1993/1994. Najpierw 12 grudnia pokonał Atletico prowadzone przez Emilio Cruza 3-2 po trafieniach Urrutia, Garitano i Guerrero. Później w lutym w takim samym stosunku bramek pokonał na San Mames FC Barcelonę po golach Valverde, Zigandy i Guerrero. Wszystko zakończyło poskromienie Realu dzięki wygranej 2-1 (Ziganda, Larranzabal z karnego). W tamtych rozgrywkach Athletic zakończył grę na 5 miejscu za Barceloną, Saragossą, Deportivo i właśnie Realem. Tym razem taka pozycja ekipie z Bilbao nie grozi ale można poprawić obecną, czyli 10 miejsce i już w dzisiejszym meczu awansować na 8 miejsce. Byłaby to na pewno kolejna cegiełka do mentalnego odbudowania drużyny. Dobrze by było również odnieść zwycięstwo, drugie z rzędu bo takiej serii zespół jeszcze w tym sezonie nie miał. I to jest jak na razie cel dla zespołu o czym wspomniał na konferencji prasowej trener Marcelino. Jak już wspomniałem na wstępnie nie będzie to łatwe bo rywal jest bardzo zdeterminowany i praktycznie wyjdzie w optymalnym składzie, czego niestety nie można powiedzieć o Athletic. Szkoleniowiec Los Leones znowu będzie zmuszony lepić z tego co mu zostało bo niestety lista nieobecnych rośnie zamiast maleć. Przede wszystkim do na pewno do końca sezonu wykluczony z gry jest Capa. Zawodnik zszedł kontuzjowany pod koniec pierwszej połowy i uraz wygladął wręcz dramatycznie bo zachodziło podejrzenie zerwania więzadeł krzyżowych. Wstępne badania jednak nie wykazały całkowitego zerwania a naderwanie, co jest o tyle korzystne że nie trzeba będzie interwencji chirurgicznej i wszystko może zakończyć się terapią zachowawczą. Optymistyczne diagnozy mówią o około półtorej do dwóch miesięcy przerwy więc być może zdąży na przedsezonowe przygotowania. I tak będzie musiał iść innym trybem niż reszta kolegów by nie nadwyrężać kolana tak więc możliwe że nie zdąży się przygotować należycie do rozgrywek i będzie potrzebował kilku tygodni dłuższej pracy. Do zdrowia nie wrócili Muniain i Yuri a z sezonem już się pożegnali Zarraga i Nolaskoain. Całość dopełniła dyskwalifikacja Vencedora za kartki i niepewność co do występu Raula Garcii, który w trakcie meczu został zwolniony do domu z powodu gorączki i zachodziło niebezpieczeństwo że może być zarażony covidem. Na szczęście zachowano zasady bezpieczeństwa oraz przeprowadzono dodatkowe testy, które byy negatywne. Trudno powiedzieć co się stało zawodnikowi. Teoretycznie do gry nadaje się Yeray, który w poniedziałek i wtorek normalnie uczestniczył w zajęciach wraz z resztą zespołu ale jego występ również stoi pod znakiem zapytania. Szczęście w nieszczęściu jest takie że mamy środek tygodnia a ponieważ rezerwy grają dopiero w weekend to trener mógł bez problemu korzystać z piłkarzy trenera Etxeberii. Na treningu pojawiła się piątka piłkarzy z drugiej drużyny w osobach Nico Williamsa, Nico Serrano, Bernaoli, Uraina oraz Paredesa. Dodatkowo zaproszono obrońcę JuvenilA – Mikela Mendibe. Po dwóch dniach treningów Marcelino zdecydował się że na mecz z Athletic powoła dwójkę z nich. Wybór padł na Peredesa, czyli środkowego obrońcę oraz Nico Williamsa, napastnika lub skrzydłowego, który w 22 meczach w Segunda B trafił 9 razy do bramki rywali. To czyni go drugim strzelcem zespołu za Artolą, który ma na swoim koncie 10 trafień. Cała kadra na dzisiejszy mecz liczy 21 zawodników i prezentuje się następująco:
Bramkarze: Simon, Ezkieta
Obrońcy: Nunez, Martinez, Yeray, Paredes, Lekue, Balenziaga
Pomocnicy: Vesga, Unai Lopez, Berenguer, Dani Garcia, Sancet, De Marcos, Raul Garcia,
Napastnicy: Morcillo, Ibai, Inaki Williams, Villalibre, Inigo Vicente, Nico Williamsa
Marcelino będzie musiał dokonać kilku zmian w podstawowej jedenastce. Na pewno będą dotyczyć prawej obrony i rozegrania gdzie zapewne postawi na De Marcosa i Unaia Lopeza. Również w ataku Sanceta zastąpi Inaki Williams. Nie wiadomo jak będzie wyglądał środek obrony i czy Yeray jest na tyle zdrowy by być w stanie zagrać. Asturyjczyk musi ostrożnie szafować siłami swoich podopiecznych gdyż już w weekend czeka go kolejne starcie, tym razem w Sevillą i to na wyjeździe. Szczególnie, że nie wiadomo czy gotowi będą Muniain i Yuri. Miejmy nadzieję że piłkarze z San Mames pokażą, że wygrana przeciwko Atletico nie była przypadkiem i uda im się odnieść kolejne zwycięstwo.

Paradoksalnie trudno wskazać faworyta tego meczu. Na San Mames przyjeżdżał już Eibar i Alaves, które były lub dalej są w strefie spadkowej i udawało im się wywieźć remis. Tak więc można mieć pewne obawy co do wyniku. Z drugiej strony zespół trenera Marcelino na pewno będzie bardzo podbudowany wygraną nad Atletico, co pozwoliłoby mu na nieco luźniejszą grę i nabranie wiary we własne umiejętności. To jest w tej chwili najważniejsze w drużynie Athletic, która w wielu meczach grała tak jakby właśnie tego jej brakowało. Miejmy nadzieje też że braki kadrowe nie wpłynął na grę chociaż w pojedynku z Atletico rezerwiści spisywali się naprawdę dobrze. Jeśli Los Leones wejdą dobrze w ten mecz to powinno to ich uskrzydlić i poprowadzić do wygranej. Miejmy nadzieję że obędzie się też bez głupich błędów, szczególnie po stronie Unaia Simona, który niestety ostatnio lubi robić rywalom prezenty.

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – De Marcos, Yeray/Nunez, Martinez, Balenziaga – Berenguer, Dani Garcia, Unai Lopez, Morcillo – Villalibre, Williams.
Trener: Marcelino Garcia Toral

Valladolid: Roberto – Janko, Joaquin, Bruno, Olaza – Alcaraz, Roque Mesa – Oscar Plano, Orellana – Marcos Andre, Weissman.
Trener: Sergio Gonzalez

Data: 28.04.2021 godz. 19.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames
Sędzia: Cordero Vega

Komentarze   

#1 A.S. 2021-04-28 20:04
Morcillo z golem i prowadzimy 1:0. Ogólnie mamy wyższość nad rywalem, ale niewiele brakowało a stracilibyśmy to prowadzenie... czujność musi być do końca, a dopiszemy sobie 3 punkty. Młodzież ma ochotę na grę, co widać i warto by zamknąć mecz dobijając Vallaolid po wznowieniu drugiej połowy.
#2 Joxer 2021-04-28 20:21
Martinez mógł zamknąć mecz... ehhhh......
#3 A.S. 2021-04-28 20:21
Ojej, Villalibre a teraz Martinez, to powinny być gole...szkoda.
#4 A.S. 2021-04-28 20:22
Debiut!!! Nici Williams...braw o!!!
#5 Joxer 2021-04-28 20:23
No i mamy debiut Nico Williamsa ;) Czyli dzisiaj zagrają obaj bracia na murawie... spełni się marzenie Inakiego :)
#6 A.S. 2021-04-28 20:26
No ja też czekałem na na to, jak pamiętam Iniaki też na początku biegał z numerem 30...he he he
#7 Joxer 2021-04-28 20:31
Ehhhh...... co oni teraz zrobili w tej obronie.....

Masakra.... 2 - 3 sytuacje do zamknięcia meczu i zamiast pewne prowadzenie to dostajemy bramę i jest remis....
#8 A.S. 2021-04-28 20:31
1:1, gapiostwo tak się kończy... wesoło będzie jeszcze.
#9 Joxer 2021-04-28 20:37
BRAWO RAUL!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!..... ........2-1!!!! !!!!!!!!!!!!!
#10 A.S. 2021-04-28 20:37
No i jest to porządek przywrócony, 2:1!!!
#11 Joxer 2021-04-28 20:46
Znowu obrona na wakacjach..... ja nie mogę.... 2-2.....
#12 A.S. 2021-04-28 20:46
2:2, eh...jak to się skończy?
#13 Joxer 2021-04-28 20:54
Ale ciężka frajernia..... masakryczna....
#14 A.S. 2021-04-28 20:57
Ten mecz jest najlepszym przykładem że miejsce w europejskich pucharach po prostu się nie należy...ale fajnie i na wesoło oglądać taki spontan... dobrze że nie gram u buka bo przy Athletic już dawno bym był bankrutem.
#15 Joxer 2021-04-28 21:02
Ja też nie gram.... serducho by nie wytrzymało i już dawno byłbym siwiuteńki... ;) Raz że muszę oglądać takie mecze nerwowe a później jeszcze myśleć że kupon zjechany ;)

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United