Przed nami ostatni sprawdzian przed finałem Copa del Rey, który odbędzie się w sobotę 3 kwietnia o godzinie 21. Formę Los Leones sprawdzi znajdujący się w strefie spadkowej Eibar trenera Mendilibara. Dla obydwu drużyn to szalenie istotne spotkanie. Athletic musi wygrać by wciąż liczyć się w walce o 7 miejsce dające grę w europejskich pucharach, jeśli oczywiście nie uda się wygrać z Barcą w finale. Dla Rusznikarzy to mecz o życie, tak jak i kolejne po nim gdyż coraz bardziej zagląda im w oczy widmo spadku, szczególnie jeśli przyjrzymy się formie z ostatnich spotkań. No ale bez walki na pewno pola nie oddadzą i podopiecznych trenera Marcelino czeka twardy bój a nas miejmy nadzieję spore emocje. Początek spotkania zaplanowano na sobotnie popołudnie na godzinę 14.00 a poprowadzi je Pizarro Gomez.

W poprzedniej kolejce lepiej spisała się słynniejsza ekipa baskijska a więc Athletic, który wywiózł punkt z Estadio Balaidos po bezbramkowym remisie. Rusznikarze podejmowali na własnym stadionie Villarreal. Już w pierwszej minucie meczu stracili bramkę po strzale Moi Gomeza. Drugą przed przerwą dołożył Carlos Bacca. Na początku drugiej części meczu trafił Sergi Enrich zdobywając gola kontaktowego. Mimo ambitnych ataków gospodarzy nie udało się doprowadzić do wyrównania, nawet gry Villarreal grał od 80 minuty w 10, a dodatkowo na trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry Pedraza podwyższył prowadzenie i ostatecznie ustalił wynik meczu na 1-3.

Ciężkie czasy nastały dla klubu z Eibar. Po kilku latach w miarę dobrej postawy w La Liga i pomimo okazyjnego przebywania w strefie okołospadkowej przeważnie bez problemu udawało im się dość wcześnie zająć bezpieczne miejsce. Wprawdzie sytuacja nie jest jeszcze tragiczna bo do bezpiecznej pozycji brakuje zaledwie dwóch punktów ale piłkarze mogą być już trochę załamani tą całą sytuacją. Forma może nie jest jakaś za wysoka ale nie jest tragiczna bo grają całkiem nieźle ale piłka jakoś nie chce wpaść do bramki rywali. Dość powiedzieć że zmarnowali 5 z ostatnich 8 rzutów karnych a ostatnią wygraną zanotowali 3 stycznia z Granadą. Trener Mendilibar zdecydował się nawet na desygnowanie do wykonywania jedenastek bramkarza Dmitrovicia ale i ten po dobrym początku również spudłował. Trochę też brakuje pod bramką rywala jakości, szczególnie ostatniego podania. W skrócie – Eibar nie ma armat i nie ma kreatywności w ataku. Mają obok Getafe najmniej strzelonych bramke w lidze. Obrona działa całkiem poprawnie bo 32 stracone bramki może chluby nie przynoszą ale aż 11 klubów jest gorszych w tym temacie od Rusznikarzy a Athletic ma zaledwie 2 gole mniej stracone. Najłatwiej za słabą postawę zespołu można by było winić trenera Mendilibara ale akurat On pokazał że potrafi prowadzić zespół i radził sobie ale z pustego i Salomon nie naleje. Rywalizacja w składzie jest też niewielka bo o ile jeszcze w środku pomocy i na obronie jakakolwiek jest to już skrzydła i atak to pustka. Poza wypożyczonym Bryanem Gilem reszta transferów nie wypaliła. Muto miał stworzyć z Inuim groźny duet w ofensywie a tymczasem ten pierwszy gra dramatycznie a drugi dostosował się do jego poziomu. A innego wyboru na skrzydło nie ma innego bo w kadrze jest tylko 3 skrzydłowych a Pedro Leon, zmęczony licznymi urazami raczej zdrowszy i lepszy już nie będzie. Szkoda że klub w takiej sytuacji wypożyczył Damiana Kądziora bo Polak mógłby sobie pograć i na pewno gorzej by nie było. W ataku też nie ma właściwie wyboru bo zostają Kike Garcia i Sergi Enrich. O Quique Gonzalezie nawet nie ma co wspominać tak samo jak o Muto. Zresztą ten ostatni jest kontuzjowany i nie przyjechał do Bilbao. Dziwne jest więc że klub, mimo dobrej kondycji finansowej, nawet w czasie pandemii nie zdecydował się na wzmocnienia w zimowym okienku transferowym. Sprowadzono jedynie środkowego pomocnika Aleixa Garcię oraz wypożyczono Kądziora do ligi tureckiej. Aż prosiło się o jakiegoś skrzydłowego lub napastnika gdyż środek pomocy to akurat chyba najlepiej obsadzona jakościowo formacja w zespole. Tym bardziej że styl gry Eibaru pod wodzę trenera Mendilibara opiera się na grze skrzydłami i centrach w pole karne a bez dobrych bocznych pomocników nic tutaj się nie zdziała. Jak więc widać sytuacja kadrowa zespołu pod względem jakościowym jest dość trudna i będzie trzeba niezłej gimnastyki by Eibar się utrzymał przy tej formie zespołu. Do tego dochodzą kontuzje, które nie oszczędzają drużyny. O Muto już wspominałem a komplet braków spowodowanych stanem zdrowia uzupełniają Edu Exposito, Cote, Bigas i Correa. Na szczęście ostatnia trójka to obrońcy gdzie trener ma największy wybór. Ale i tak trzeba uzupełniać skład na mecz o młodzieżowców bo kadra jest dość wąska i obejmuje zaledwie 23 piłkarzy. Na pojedynek z Los Leones trener miał do dyspozycji 18 zawodników z pierwszego składu i zdecydował się zabrać do Bilbao również dwóch piłkarzy rezerw – pomocnika Dufura i napastnika Unaia Arietaleanizbeaskoę. Raczej nie wystąpią od pierwszej minuty i będą musieli się zadowolić ławką rezerwowych. W pierwszej jedenastce jest tylko jedna niewiadoma a mianowicie kto zastąpi Exposito, który doznał urazu na jednym z ostatnich treningów. Wszystko wskazuje na to że zagra Aleix Garcia, któremu będzie partnerował Diop. Na skrzydłach powinni się znaleźć Pedro Leon i Gil a w ataku Enrich i Kike Garcia. Trochę roszad może być w obronie bo prawdopodobnie Oliveirze będzie partnerował Arbilla, który w ostatnim meczu grał na boku gdzie teraz prawdopodobnie zagrają Soares z Pozo. Na bramce tradycyjnie stanie Dmitrovic. Athletic przede wszystkim musi zwrócić uwagę na boki gdzie będzie największe zagrożenie oraz na stałe fragmenty gry. To najgroźniejsza broń zespołu z Ipurua.

Pięć dnie przerwy pomiędzy meczami to prawdziwy luksus dla ekipy Athletic. Jest to też szansa na spożytkowanie kilku treningów na doskonalenie gry i taktyki jaką chce wszczepić swoich podopiecznym trener Marcelino. Oczywiście to też spora szansa na podreperowanie kondycji, która powoli daje się we znaki ekipie Los Leones, po sporej dawce meczów jaką dostali od końca grudnia do dnia dzisiejszego. Na szczęście te pięć dni to tylko preludium do tego, że piłkarze będą mieli aż dwa tygodnie do kolejnego meczu – finału Copa del Rey i finalnej części sezonu tak więc powinno się dać nadrobić wszystkie problemy pod tym względem. Zresztą Marcelino dba o to cały czas bo w meczu z Celtą nie posłał na murawę od pierwszej minuty Muniaina czy też Williamsa, a więc kluczowych zawodników w talii kart Asturyjczyka. Na szczęście póki co poważniejsze urazy omijają zespół, także opiekun Athletic może wybierać w zasadzie z pełnej kadry. Po czteromeczowej dyskwalifikacji wraca do składu Inigo Martinez. Uraz mięśniowy przezwyciężył Capa, który nie pojechał do Vigo. Niestety Los Leones znowu dotknął covid-19, a dokładniej Peru Nolaskoaina. Czwartkowy rutynowy test przedmeczowy dał wynik pozytywny, tak samo jak piątkowa powtórka i musiał on powędrować na domową kwarantannę. To prawdziwy pech byłego zawodnika Antiguoko, który nie może zaliczyć ostatniego roku do udanych. Najpierw kontuzja kostki, której nie mógł długo wyleczyć, a kiedy wydawało się że będzie mógł powalczyć przynajmniej o miejsce na rezerwie ponownie zostaje wykluczony z zajęć. Naprawdę szkoda tego utalentowanego piłkarza bo mógłby być sporym wzmocnieniem drużyny, szczególnie na środku obrony. Teraz czeka go dwa tygodnie indywidualnych zajęć w domu i wielka niewiadoma co do stanu organizmu po powrocie do zespołu. W poprzednich przypadkach Covid-19 w drużynie obeszło się w większości przypadków bez specjalnych objawów ale już np. Yuri przez ładnych kilka tygodni miał potężne problemy z normalnym dokończeniem meczów, choć na ćwiczeniach w Lezamie wszystko wydawało się być ok. Miejmy też nadzieję, że ten przypadek nr 11 pozytywnego testu w drużynie będzie ostatnim i Peru wróci do zespołu jak najszybciej bez zbędnych komplikacji. Tak więc trener przed meczem iał spory wybór i musiał zrezygnować z dwóch piłkarzy. Ofiarami padli Herrerin i Inigo Vicente a lista powołań prezentuje się następująco:
Bramkarze: Simon, Ezkieta
Obrońcy: Yeray, Nunez, Martinez, Capa, Balenziaga, Lekue, Yuri
Pomocnicy: Unai Lopez, Vesga, Dani Garcia, De Marcos, Sancet, Zarraga, Vencedor, Raul Garcia
Napastnicy: Villalibre, Morcillo, Muniain, Williams, Ibai
Raczej trudno spodziewać się innego składu niż ten podstawowy. To będzie generalna próba przed finałem Copa del Rey z Realem Sociedad i Marcelino zapewne będzie chciał się przyjrzeć formie zawodników i sprawdzić nad czym trzeba jeszcze popracować przez najbliższe dwa tygodnie gdy będą grały narodowe reprezentacje. Wprawdzie na kadrę jedzie Unai Simon oraz Inigo Martinez ale reszta zawodników pozostaje do dyspozycji i będzie można spokojnie popracować nad dobrym przygotowaniem się do tego jakże ważnego meczu.

Faworytem tego spotkania powinna być ekipa Athletic. Mimo że to spotkanie derbowe i teoretycznie wszystko może się zdarzyć ale to jednak zespół Marcelino jest w lepszej formie niż ich dzisiejsi rywale. Dodatkowo Rusznikarze jak dotąd nie wywieźli wygranej z Bilbao ponosząc 4 porażki i 2 remisy od kiedy znaleźli się w La Liga. Mendilibar też nie może uznać Athletic za swój „ulubiony" zespół bo na 11 wizyt na San Mames przegrał aż 9 razy i tylko dwukrotnie zremisował. Miejmy nadzieję że Athletic wygra i poprawi swój bilans punktowy, który nie prezentuje się najlepiej. Trener Marcelino jak dotychczas zdobył 13 punktów na 30 możliwych do zdobycia. Nie jest to jakiś świetny wynik ale i tak lepszy niż trener Garitano w analogicznym czasie w poprzednich rozgrywkach gdzie zespół notorycznie remisował i skupiał się na Copa del Rey. Jest nieco lepiej ale to na pewno nie szczyt możliwości Los Leones i miejmy nadzieję że dzisiaj zdobędą komplet punktów choć na pewno nie będzie łatwo gdyż rywal będzie wyjątkowo zdeterminowany i na pewno nie będzie przebierał w środkach by dopisac do swojego dorobku choć jeden punkt.

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – Capa, Yeray, Martinez, Berchiche – Berenguer, Unai Lopez, Dani Garcia, Muniain – Raul Garcia, Williams.
Trener: Marcelino Garcia Toral

Eibar: Dmitrovic – Soares, Arbilla, Oliveira, Pozo – Gil, Aleix Garcia, Diop, Inui – Kike Garcia, Enrich.
Trener: Jose Luis Mendlibiar

Data: 20.03.2021, godz. 14.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames
Sędzia: Pizarro Gomez