^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 18 gości oraz 0 użytkowników.

Przed nami jeden z trzech jak na razie najważniejszych meczy w tym sezonie jakie pozostały do rozegrania a więc pierwsze starcie w półfinale Copa del Rey. Athletic podejmie na San Mames rewelację tych rozgrywek a więc ekipę Levante, która przebojem dostała się do tego etapu i na pewno nie zamierza się zatrzymać gdyż awans byłby ich historycznym sukcesem, co najmniej na miarę awansu do Europejskich Pucharów jaki miał miejsce kilka lat temu. Nie mniejszą motywację powinniśmy mieć w ekipie Los Leones, która podporządkowała wszystko przygotowaniom do tego pojedynku i również jest szalenie zdeterminowana by stanąć przed szansą podniesienia nie jednego ale dwóch Pucharów Król. Tyle że najpierw trzeba wygrac dwumecz i przede wszystkim wypracować solidną zaliczkę na własnym boisku by do rewanżu podchodzić z większym spokojem. Szykują się nam więc naprawdę spore emocje. Początek pojedynku zaplanowano na czwartkowy wieczór a pierwszy gwizdek sędziego Gila Manzano zabrzmi o godzinie 21.00.

W poprzedniej rundzie Levante mierzyło się z ekipą Villarrealu na Ciutat de Valencia. Granotas potrzebowali dogrywki by rozstrzygnąć losy meczu a mało brakowało by doszło do karnych. Na szczęście dla gospodarzy w doliczonym czasie gry gola strzelił Roger Marti, który wykorzystał podanie kapitana zespołu Moralesa. W lidze z kolei nasz dzisiejszy rywal zmierzył się z Granadą i zremisował 2-2. Levante prowadziło 1-0 i 2-1 po golach Moralesa ale na jego trafienia odpowiadali Kenedy i już w doliczonym czasie gry Roberto Soldado. Baskowie w Copa del Rey zmierzyli się z Betisem na Estadio Benito Villamarin. Po dramatycznym meczu i stracie bramki w 84 minucie (Juanmi) zdołali wyrównać w ostatnich sekundach za sprawą Raula Garcii i doprowadzić do dogrywki, która również nie przyniosła rozstrzygnięcia. W konkursie rzutów karnych zawodnicy Betisu nie wytrzymali psychicznie i zmarnowali dwie próby a Los Leones byli bezbłędni wykorzystując cztery karne i zameldowali się w półfinale. W lidze spisali się identycznie do swoich dzisiejszych rywali i również zremisowali na własnym obiekcie tyle że 1-1 i również wygrywali (bramka samobójcza Guillamona) by stracić prowadzenie (Paulista).

Levante jest w bardzo wysokiej formie. Nie tylko świetnie spisuje się w Copa del Rey gdzie doszło do półfinału ale i doskonale w lidze gdzie pokonali nawet Real Madryt i to na wyjeździe. Seria spotkań bez przegranej trwa od 6 stycznia gdy pokonali na wyjeździe Fuenlabradę w Copa del Rey. Dzięki tym wynikom mają szansę po raz pierwszy w historii awansować do finału tych rozgrywek ale i włączyć się do walki o europejskie puchary od których dzieli ich wprawdzie 8 punktów ale mają jeden mecz w zapasie. No chyba że wywalczą puchar to wtedy ich pozycja w Primera Division nie ma znaczenia i też zagrają w Lidze Europy. Nie dziwne więc ze władze klubu nie rozglądały się w zimie za transferami i wzmocnieniem składu bo takowe raczej nie są potrzebne. Popularne Żabki dysponują naprawdę szeroką i jak na ich warunki dość dobrą kadrą tak więc raczej kontuzje im nie straszne i jeśli tylko forma dopisze to powinni uplasować się wysoko w tabeli. Trener Paco Lopez wykonuje naprawdę świetną robotę, co zresztą widać po wynikach. Co ciekawe rezultaty te udało się uzyskać bez Jose Campany, do niedawna wydawało się kluczowego zawodnika drugiej linii bez którego trudno było wyobrazić sobie drużynę i jej grę. Całość odpowiedzialności przejął na siebie kapitan zespołu Jose Luis Morales, który chyba osiągnął szczyt swojej formy. Jest nie tylko liderem na boisku ale i najlepszym strzelcem w zespole. Od niego wiele zależy i powstrzymanie tego dynamicznego skrzydłowego będzie kluczem do wygrania dzisiejszego meczu. Tak samo jak powstrzymanie się przed faulami przed polem karnym z uwagi na wolne Bardhiego, który potrafi dośrodkować albo strzelić z wyjątkową precyzją. M.in. dlatego Levante jest bardzo groźne dla praktycznie każdego zespołu w La Liga i pomimo iż każdy chciał wylosować ten zespół w półfinale to niekoniecznie gra o finał z nimi może być łatwiejsza. Tym bardziej że będą bardzo zmotywowani. Pomimo kontuzji Campany i drugiego pomocnika – Vukcevica nie powinni też mieć problemów z odpowiednim zestawieniem składu bo akurat w środku pola jest to jedna z najmocniejszych drużyn w La Liga. Z powodzeniem swoich kolegów mogą zastąpić Cheick Doukoure, Gonzalo Melero czy też Nemanja Radoja, a nawet często grający w drugiej linii Enis Bardhi. Na Athletic raczej będzie wariant bardziej defensywny z dwoma pivotami i maksymalne zagęszczenie środka pola więc można się spodziewać Radoji i Doukoure z racji że są bardziej defensywni oraz nieco wysuniętego przed nich Bardhiego. Atak trudno sobie wyobrazić bez kapitana Moralesa. Partnerować mu będą Roger Marti oraz De Frutos, najlepszy asystent w zespole. Jeśli chodzi o defensywę to można spodziewać się wariantu bardziej cofniętego, a więc raczej po bokach nie zagrają lubiący się zapuszczać do przodu Clerc oraz Miramon. Na środku zagrają Postigo oraz Duarte a na bramce zamiast Fernandeza – Cardenas. Z piłkarzy obecnego składu tylko Coke, Vezo, Radoja i Malsa doszli do takiego etapu rozgrywek. Dla klubu jest to w sumie drugi półfinał po 86 latach.

Lekki niedosyt po remisie z Valencią pozostał w ekipie Los Leones ale nie było czasu na rozpamiętywanie tego meczu gdyż najważniejszy był właśnie ten dzisiejszy, być może decydujący o tym kto zagra w kwietniu na La Cartuja. Oczywiście jest jeszcze rewanż ale dzisiejszy wynik na San Mames może determinować to co zobaczymy na początku marca na Ciutat de Valencia gdzie zostanie rozegrane drugie spotkanie. Dobry wynik dla Athletic oznaczać będzie większe pole manewru w spotkaniu w Walencji gdzie Levante na pewno będzie bardzo groźnym rywalem. Stąd bardzo intensywny tydzień na treningach i przede wszystkim w gabinetach lekarskich gdzie sztab medyczny robił wszystko by postawić na nogi Ikera Muniaina i Asiera Villalibre. Szczególnie obecność jest niemal konieczna gdyż to kluczowy zawodnik w talii Marcelino i motor napędowy ofensywy Los Leones. Na szczęście obaj są do dyspozycji trenera i dostali powołanie do 20-osobowej kadry na dzisiejsze spotkanie, która prezentuje się następująco:
Bramkarze: Simon, Ezkieta
Obrońcy: Nunez, Yeray, Martinez, Lekue, Yuri, Capa, Balenziaga
Pomocnicy: Vesga, Unai Lopez, Berenguer, Dani Garcia, De Marcos, Raul Garcia, Vencedor
Napastnicy: Morcillo, Williams, Muniain, Villalibre.
Poza składem z przyczyn technicznych znaleźli się Zarraga, Herrerin, Sancet i Ibai Gomez. Do treningów zresztą kolegów dołączył już Peru Nolaskoain ale powrót do formy i nadrobienie zaległości treningowych potrwa jeszcze nawet kilka tygodni. Na dniach za to do zespołu powinien dołączyć Inigo Vicente gdyż kończy się jego kwarantanna spowodowana zarażeniem covid-19 i jeśli test wyjdzie negatywnie to na początku przyszłego tygodnia będzie trenował wraz zresztą zespołu. No ale to dopiero za kilka dni i na dzień dzisiejszy trzeba się skoncentrować przede wszystkim na meczu z Levante a później na pojedynku z Cadiz. Skoro wszyscy najważniejsi piłkarze są zdrowi i nikt nie pauzuje za kartki a kolejny pojedynek jest dopiero za 4 dni to na murawie San Mames zobaczymy zapewne najsilniejszy skład w tradycyjnym systemie 4-4-2. Parę napastników stworzą zapewne Raul Garcia i Williams a za ich plecami będzie operował Iker Muniain jako teoretyczny lewoskrzydłowy. W drugiej linii znajdą się Vencedor, Dani Garcia i De Marcos pełniący rolę prawoskrzydłowego. W obronie zagrają Capa i Yuri po bokach oraz Nunez z Martinezem na środku. W bramce stanie Unai Simon.

Athletic od 2009 roku grał w sześciu półfinałach pucharowych i zawsze przechodził do ostatniego meczu finałowego. Czterokrotnie miało to miejsce w Copa del Rey w latach 2009 (Sevilla), 2012 (Mirandes), 2015 (Espanyol) i 2020 (Granada) oraz po razie w Lidze Europy w 2012 (Sporting Lizbona) i w Superpucharze (2021). Nieco gorszy bilans w tym temacie ma trener Marcelino, który odpadał z Racingiem w 2008 roku (w meczu z Getafe), Villarrealem w 2015 roku (Barcelona) i Valencią w 2018 roku (Barcelona). Udało mu się jeden raz rok po ostatnim niepowodzeniu gdy pokonał Betis i w finale zrewanżował się za porażkę rok wcześniej w półfinale wznosząc swoje pierwsze w karierze trofeum. Teraz ma szanse na aż trzy i to w jednym roku w niewiele ponad 3 miesiące. Jedno już zdobył i miejmy nadzieję że uda mu się zgarnąć dwa kolejne. Warunkiem tego jest jednak przejście Levante a kluczem będzie dzisiejszy pojedynek na San Mames.

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – Capa, Nunez, Martinez, Yuri – De Marcos, Vencedor, Dani Garcia, Muniain – Williams.
Trener: Marcelino Garcia Toral

Levante: Cardenas – Tono, Duarte, Postigo, Coke – Radoja, Doukoure – Bardhi – De Frutos, Roger, Morales.
Trener: Paco Lopez

Data: 11.02.2021 godz. 21.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames
Sędzia: Gil Manzano

Komentarze   

#1 Joxer 2021-02-11 21:27
No i już mamy w plecy.... 0-1 po masakrycznym babolu w obronie.... szkoda.....
#2 Joxer 2021-02-11 21:47
Ale kaszana.... chyba najsłabsze 45 minut w wykonaniu zespołu od kiedy objął go Marcelino....

Mam nadzieję że w szatni będzie odpowiednia suszarka i druga połowa będzie o wiele lepsza...
#3 Joxer 2021-02-11 22:15
Brawo INIGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!............1-1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Świetnie wykonany rzut rożny......
#4 Joxer 2021-02-11 22:17
Berenguer.... miałeś piłkę na 2-1........ ehhhh.........
#5 Joxer 2021-02-11 22:54
1-1.... minimalnie lepszy rezultat dla Levante i wszystko rozstrzygnie się 4 marca na Ciutat de Valencia....

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United