^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 16 gości oraz 0 użytkowników.

Po katastrofie w starciu z Realem Sociedad czeka nas drugi mecz z rzędu na San Mames. Tym razem rywal dużo słabszy bo ostatni z beniaminków La Liga, ekipa Elche. Nie będzie to łatwe spotkanie bo po pierwsze zespół z Lewantu gra o utrzymanie i całkiem nieźle im to idzie, a po drugie zapewne będzie mocno podbudowany remisem z Realem Madryt, który udało się ugrać w ostatniej kolejce. Inna sprawa to taka że San Mames dzięki nieudacznictwu trenera Garitano nie jest już twierdzą nie do zdobycia gdzie drużyny mają obawy przed przyjazdem, a wręcz przeciwnie, przyjeżdżają jak po swoje. Ostatnie trzy mecze na La Catedral to zaledwie trzy celne strzały na bramkę z gry, nie licząc oczywiście rzutu karnego Kodro. Na 7 spotkań udało się wygrać zaledwie 4 i to w sytuacji gdy do Bilbao przyjechały tylko dwa zespoły z czołówki i to będące spokojnie w zasięgu gospodarzy.– Sevilla i Sociedad. Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się w niedzielne popołudnie. Początek spotkania o 14.00 a poprowadzi je sędzia Melero Lopez.

Beniaminek z Elche z racji nieco dłuższej batalii w Segunda Division, do której awansowali dopiero po barażach wygrywając w decydującym spotkaniu z Gironą na wyjeździe, mieli o dwa tygodnie dłuższe wakacje przez co mają dwa mecze zaległe. Klub starał się ten okres wykorzystać najlepiej jak się dało i patrząc na wyniki póki co wszystko zdaje egzamin. Mając na koncie 14 spotkań Elche zgromadziło 16 oczek i ma aż 3 zaległe mecze więc wynik ten może znacznie podreperować, choć i tak jest on naprawdę niezły. Ba, po pierwszych pięciu rozegranych meczach, mając dwa mecze zaległe Elche zajmowało miejsce dające grę europejskich pucharach. Wprawdzie na inaugurację polegli u siebie z Sociedad aż 0-3 ale później pokonali Eibar na wyjeździe, zremisowali z Huescą u siebie oraz wygrali z Alaves i Valencią. Potem niestety było już gorzej bo przytrafiła się przegrana z Betisem, a kolejne 4 mecze to same remisy. Elche już do końca roku nie wygrało żadnego spotkania lidze, ale trzeba przyznać że prezentowało się naprawdę solidnie a wisienką na torcie jest środowy remis u siebie z Realem Madryt. Rodzi się więc pytanie jak będzie wyglądała dalsza gra zespołu i jak zareaguje trener Jorge Almiron, który wprawdzie ma spore doświadczenie trenerskie (w tym m.in. jako szkoleniowiec Korony Kielce) ale nie na tym poziomie. Swoją drogą to bardzo ciekawa jest historia zatrudnienia Almirona gdyż to trener Pacheta wprowadził Elche do La Liga w zaledwie 3 sezony przejmując klub na trzecim poziomie rozgrywek i to w stanie tragicznym. Paczeta wykonał tytaniczną pracę i mając jeden z najniższych budżetów na zapleczu, po zaciętej walce zdołał awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dwa dni po awansie z niewiadomych przyczyn drogi klubu i trenera się rozeszły i tego samego dnia stery objął Almiron, który jak sam nie ukrywa kontynuuje to co zrobił dla klubu Pacheta. Jak widać jak na razie z dobrym skutkiem choć do końca sezonu jest jeszcze bardzo daleko i wszystko może się zdarzyć. Trener Almiron nie mógł liczyć na jakieś spektakularne transfery ale udało mu się wzmocnić każdą formację. Szefostwo wydało zaledwie 5,5 mln euro z czego sam pomocnik Raul Guti sprowadzony z Realu Saragossa kosztował 5 mln. To był na pewno dobry transfer bo jest to młody 23 letni zawodnik, którego kariera rozwija się wręcz modelowo. Wychowanek klubu z La Romareda w ostatnim sezonie był wyróżniającym się zawodnikiem nie tylko Realu ale i całej Ligi Adelante, a to oznaczało że czas spróbować swoich sił na wyższym poziomie. I tutaj radzi sobie jak na razie nieźle więc Elche może mieć z niego sporo pociechy. Poza tym nazwiska raczej nie rzucają na kolana i postawiono na doświadczenie. Z Malagi pozyskano aż trzech piłkarzy – obrońców Cifuentesa i Diego Gonzaleza oraz pomocnika Tete Morente. Z Betisu przyszedł doświadczony Antonio Barragan, z Valladolid defensywny pomocnik Luismi. Kibicom La Liga powinno być jeszcze znane nazwisko napastnika Guido Carillo z Southampton, który całkiem nieźle sobie poczynał w barwach Leganes. Reszta piłkarzy którzy przyszli do zespołu to raczej nazwiska bliżej nieznane ale w lecie drużyna została naprawdę mocno przebudowana. Co najważniejsze piłkarze, którzy przyszli na razie sprawdzają się całkiem nieźle. Wypożyczony z Torino Boye ma na koncie 3 bramki, Morente 2 trafienia i 2 asysty. Marcone, wypożyczony z Boca Juniors udanie zastępuje na pozycji defensywnego pomocnika Mfulu i dobrze trzyma tyły. Nieźle w obronie spisuje się Barragan. Ubytki raczej nie były jakieś znaczące, no chyba że za takie uznamy sprzedaż do Osasuny lewego obrońcy Juana Cruza, ale akurat ta pozycja została dobrze wzmocniona. Z zawodników którzy zostali na pierwszy plan wysuwają się właściwie trzy nazwiska, które na pewno pamiętają kibice Athletic gdyż w minionym sezonie w Copa del Rey dali się mocno we znaki podopiecznym trenera Garitano. Chodzi tutaj o Fidela, Pere Millę i defensywnego pomocnika Mfulu. Fidel to bardzo doświadczony zawodnik, który pamięta wcześniejszy sezon Elche w Segunda Division zakończony awansem w rozgrywkach 2012/2013 i rok później utrzymaniem się. Niestety w kolejnych rozgrywkach 2014/2015 nie było tak różowo bo wprawdzie udało się zająć 13 miejsce ale na skutek nieprawidłowości finansowych i brakiem pieniędzy na pokrycie zobowiązań, które powstały został zdegradowany do Segunda. Niestety tam nastąpiła dalsza degrengolada klubu, co zakończyło się spadkiem do Segunda B. Fidel też był strzelcem bramki w ubiegłorocznym meczu Copa del Rey czym doprowadził do dogrywki, a później rzutów karnych. Teraz też jest liderem zespołu mając na koncie najwięcej bramek (4) i asyst (2). Pozostała dwójka nieco straciła na znaczeniu dla zespołu ale wciąż stanowi istotny element układanki trenera Almirona. W meczu z Athletic Mfulu nie zagra bo jest kontuzjowany a zastąpi go Marcone, natomiast Pere Milla raczej zajmie miejsce na ławce rezerwowych i będzie pełnił rolę jokera gdyż lepiej spisuje się Tete Morente. To też niewątpliwy atutu zespołu Almirona a więc dość spora i wyrównania rywalizacja co na pewno nie pozostaje bez wpływu na wyniki. Ta rywalizacja powoduje też to, że absencje zespołowi raczej nie straszne i mimo tego że zabraknie Diego Gonzaleza i Mfulu to nie powinno być problemów z ich zastępstwami. Gorzej będzie z trenerem bo niestety ale po raz trzeci Elche zagra bez swojego szkoleniowca. Jorge Almiron zaraził się covid-19 i cały czas przebywa na domowej kwarantannie a treningi prowadzi jego asystent Jesus Munoz. Wprawdzie komunikacja pomiędzy zainteresowanymi jest zachowana ale jednak to nie to samo jak prowadzenie drużyny z ławki rezerwowych. Argentyńczyk opuścił już pojedynki z Osasuną i Realem Madryt i istniało spore prawdopodobieństwo że uda mu się wykurować na mecze po Świętach. Niestety testy jakie przechodzą piłkarze i sztab szkoleniowy przed każdym meczem po raz kolejny wykazały wynik pozytywny więc Almiron obejrzy spotkanie w telewizji. Skład zapewne i tak ustali sam, a na San Mames możemy spodziewać się najsilniejszego zestawienia gdyż w środku tygodnia czeka ich pojedynek z La Nucią w Copa del Rey, która to ekipa gra na co dzień w Segunda B, tak więc będzie można dać odpocząć podstawowym zawodnikom. Elche więc przyjedzie powalczyć o punkty i mimo iż od dziewięciu spotkań czekają na wygraną (6 remisów i 3 porażki) to zlekceważenie ich może się źle skończyć, wszak podobną serię miał Real Sociedad....aż przyjechał na San Mames.

Pomimo fatalnego rezultatu meczu derbowego, chyba tylko piłkarze wydawali się przybici tym wynikiem bo trener Gaizka Garitano zafundował na pomeczowej konferencji prasowej kolejny pokaz swojego dyletanctwa, żeby nie nazwać tego gorzej. Oczywiście trener wziął na siebie winę za porażkę stwierdzając cynicznie że przecież zawsze on jest winny wszystkiemu, a później stwierdził że jego zespół nieźle radzi sobie do wysokości pola karnego a potem ma problem. Cóż bardzo „odkrywcze" spostrzeżenie o którym wie chyba każdy kibic Athletic (nawet ten powijakach) i widzi to od co najmniej roku jeśli nie nawet dłużej. Co gorsza ta bezradność jeszcze się pogłębia o ile już można powiedzieć że atak pozycyjny w wydaniu Athletic po prostu nie istnieje. Trener Garitano raczył to zauważyć dopiero w meczu z Sociedad. Pytanie teraz co z tym zrobi i kiedy bo praca nad jakimś sensownym wykonywaniem stałych fragmentów gry zajęła mu z rok czasu i można mieć obawy że przy takich wynikach jakie notuje zespół i tempie wymyślania Baska to może w ostatnich meczu sezonu zobaczymy jakiś zalążek sensownego ataku pozycyjnego o ile oczywiście dotrwa do tego czasu. Niestety Prezydent Elizegi w sobie tylko zrozumiały sposób wciąż wykazuje się cierpliwością co do wyczynów trenera na ławce Los Leones. Problem w tym że jeszcze trochę a kibice stracą cierpliwość a wtedy problem mogą mieć również władze klubu. Niestety nikt w klubie nie potrafi podjąć jakiejkolwiek decyzji by zaradzić tej sytuacji a grać trzeba dalej. Meczów będzie jednak coraz więcej i będą coraz częściej a to nie sprzyja jakimś radykalnym decyzjom. Kibice więc czekają na rozwój wypadków a piłkarze przygotowują się do kolejnych meczów. W pojedynku z Elche nie zobaczymy ponownie Yeraya, do którego dołączył Unai Lopez. Ten pierwszy wciąż skarży się na ból w łydce a drugi skręcił nogę w kolanie i przerwa pewnie potrwa kilka dni. Do tego trzeba dołączyć wciąż niedysponowanego Peru Nolaskoaina. Poza kontuzjami trener Garitano miał jeszcze jeden problem a mianowicie mecz z Elche nakłada się na zaległy pojedynek pomiędzy ekipą rezerw z Barakaldo w rozgrywkach Segunda B Division. To oznacza że trzeba było zdecydować których zawodników nominalnie przypisanych do drugiej drużyny powołać na dzisiejszy mecz z Elche a których oddać do dyspozycji trenera Etxeberri. Zdecydowano na poświęcenie Nico Williamsa kosztem Zarragi, który zastąpił Unaia Lopeza oraz Paredesa bo drużyna nie mogła zostać bez rezerwowego stopera. Całość składu uzupełnił Inigo Vicente a poza kadrą pozostali Ibai Gomez oraz Cordoba. Tak więc pełna lista prezentuje się następująco:
Bramkarze: Simon, Ezkieta
Obrońcy: Nunez, Martinez, Lekue, Yuri, Capa, Balenziaga, Aitor Paredes,
Pomocnicy: Vesga, Berenguer, Dani Garcia, Sancet, De Marcos, Raul Garcia, Vencedor, Zarraga
Napastnicy: Morcillo, Williams, Muniain, Kodro, Villalibre, Inigo Vicente.
Garitano ma tutaj spory problem do rozwiązania bo musi jednocześnie zmontować na tyle silny skład by wygrać to spotkanie, a z drugiej strony trzeba rotować składem by nie przemęczać piłkarzy gdyż jak już wspomniałem meczów w najbliższym czasie będzie sporo. Potrzebna więc będą zmiany i wydaje się że szkoleniowiec wyjdzie dzisiejszym meczu w nieco rezerwowym składzie, szczególnie jeśli chodzi o ofensywę gdyż obrona raczej nie powinna mieć zbyt wiele pracy. Raczej trudno się spodziewać by Elche ruszyło do ataku od pierwszej minuty. Stąd też w ataku możemy się spodziewać Raula Garcii a za jego plecami Sanceta z Morcillo i De Marcosem na skrzydłach. Raczej nie zmieni się obsada drugiej linii gdzie powinni pojawić się po raz kolejny Vencedor z Vesgą. Żadnych zmian nie powinno być za to w obronie gdzie zagrają Yuri, Martinez, Nunez i Capa. Na bramce tradycyjnie zagra Simon.

Faworytem tego pojedynku teoretycznie powinni być Baskowie. Grają na swoim obiekcie a jeśli nie wygrywać z beniaminkami to z kim. Chociaż z drugiej strony już jeden zespół, który awansował do La Liga wywiózł komplet punktów z Bilbao i było to Cadiz. Tak więc potrzebna jest maksymalna koncentracja i niedopuszczalne będzie zlekceważenie rywala bo może to się źle skończyć. Tym bardziej, że rywal na pewno jest mocno podbudowany remisem z Realem Madryt. Zresztą ostatnie mecze na San Mames ekipy z Lewantu to wygrana i remis więc gospodarze powinni się mieć na baczności. Porażka sezonie 2014/2015 jet zresztą jedyną w historii pojedynków z tą drużyną na La Catedral (łącznie 21 spotkań w tym 14 wygranych). A o tym że Elche potrafi grać Baskowie przekonali się też ostatnio na własnej skórze w Copa del Rey. Miejmy nadzieję że ambicja zawodników po porażce z Sociedad da o sobie znać i będą chcieli za wszelką cenę wygrać to spotkanie. Pytanie tylko czy pozwoli na to Gaizka Garitano i jego „pomysły".

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – Capa, Nunez, Martinez, Yuri – Vencedor/Zarraga, Vesga – De Marcos, Sancet, Morcillo – Raul Garcia.
Trener: Gaizka Garitano

Elche: Edgar – Barragan, Verdu, Josema, Mino – Marcone – Victor, Raul Guti – Fidel, Lucas Boye, Morente.
Trener: Jesus Munoz

Data: 03.01.2021 r. godz. 14.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames
Sędzia: Melero Lopez

Komentarze   

#1 Joxer 2021-01-03 13:34
O 18.00 rezerwy pod wodzą Etxeberri grają z Barakaldo.... transmisja powinna być na oficjalnym kanale na youtube... tyle że zwykle zaczynają z opóźnieniem ;) Link do kanału tutaj: https://www.youtube.com/user/TVAthleticClub
#2 Joxer 2021-01-03 14:13
Kontuzja Inigo Martineza???? Jeszcze tego brakowało.....
#3 Joxer 2021-01-03 14:25
Brawo Iker!!!!!!!!!!! !!!!!.......... .. 1-0!!!!!!!!!!!! !
#4 Joxer 2021-01-03 14:53
Prowadzenie po pierwszej połowie.... gra całkiem niezła choć daleko jej do dobrej.... być może dlatego że Elche słabiutkie jak nie wiem....

Teraz zobaczymy co zrobi Garitano w przerwie...
#5 A.S. 2021-01-03 15:03
Innej opcji jak komplet punktów nie ma! A jak będzie, zobaczymy. Mając zespół z takim potencjałem grać taką kaszanę w tym sezonie to tylko ten trener potrafi, co by było jakby prowadzić miał właśnie takie Elche? Pewnie znów wygramy, potem w plecy i tym sposobem nic się nie zmieni...brak ambicji na więcej, i to już nie tylko o Garitano chodzi...
#6 Joxer 2021-01-03 15:20
Mi się wydaje że to jest tylko kwestia Garitano....

Elizegi go nie zwalnia tylko dlatego że się po prostu boi podjąć taką decyzję.... chłop myślał że będzie prezydentem klubu, nic nie będzie musiał robić a wszystko się samo ułoży tak jak było za Urrutii..... a tutaj trzeba podejmować radykalne decyzje.... a że chłop na prowadzeniu klubu się nie zna i o piłce nie ma bladego pojęcia to tak to wygląda....

Coś czuję że na jednej kadencji się skończy i tyle.... chłop się nie nadaje... i mam nadzieję że wraz z nim poleci Alkorta.....
#7 Joxer 2021-01-03 15:23
Elizegi jest pod za dużym wpływem Alkorty.... szkoda że nie za bardzo słucha ludzi ze swojego zarządu bo ma tam naprawdę niezłych fachowców.....
#8 Joxer 2021-01-03 15:24
Widzę że Raul znowu przeszedł na prawą flankę a Williams gra na środku..... normalnie "geniusz" Garitano....
#9 A.S. 2021-01-03 15:50
Ważne te 3 punkty, ale ..no właśnie,za dużo tego "ale"...
#10 Joxer 2021-01-03 15:54
W końcu niezła druga połowa ale tylko dlatego że Elche trochę poszło do przodu i zawodnicy Athletic mogli się rozpędzić...

Czyli Garitano znowu uratował tyłek....
#11 Joxer 2021-01-03 15:55
Ale to co odwalali w końcówce Sancet z Villalibre gdzie mieli 2 - 3 bramki na nodze to masakra... zresztą Williams też powinien mieć swoją bramkę....

Simon również postanowił zadbać o odpowiedni poziom emocji ;p;p;p
#12 A.S. 2021-01-03 15:58
De Marcos uratował sytuację, dlatego właśnie za dużo tego "ale"...a to był nie oszukujemy się i bez obrazy rywal z półki niżej.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United