Pierwszą część pretemporady, obejmującą dwa tygodnie treningów drużyna ma już za sobą. Piłkarze zaliczyli sporo podwójnych jednostek treningowych szlifując głównie kondycję fizyczną, której odpowiednie zbudowanie ma starczyć na cały sezon. Teraz czas na zgrywanie składu i taktykę, która ma przynieść zespołowi sukces w przyszłych rozgrywkach. A to nie będzie łatwe gdyż Baskom obecne przygotowania idą wyjątkowo nie po myśli trenerów, kibiców i piłkarzy. Niestety większość informacji jest raczej z gatunku tych złych ale na szczęście powoli wszystko zmierza ku lepszemu i pod koniec obecnego tygodnia było już całkiem nieźle i miejmy nadzieję że wraz z upływem kolejnych dni będzie jeszcze lepiej.

Przede wszystkim obecna pretemporada idzie wszystkim jak po grudzie. Sztab szkoleniowy musiał się mocno natrudzić by zmontować odpowiednią grupę piłkarzy na treningach. Wydawało się że liczba 31 zawodników, jaka miała rozpocząć pretemporadę będzie wystarczająca, a jak się okazało los spłatał sporego psikusa wszystkim i trener Garitano musiał łatać braki rezerwistami trenera Etxeberii, którzy również rozpoczęli pretemporadę. Z początkowych 6 nazwisk piłkarzy, którzy mieli walczyć o pierwszy zespół zrobiło się już ponad 10 i końca nie było widać bo w pewnym momencie sztab szkoleniowy zastanawiał się poważnie nad tym czy nie połączyć obydwu zespołów i po prostu nie trenować razem. Powód oczywiście kontuzje i covid. Jak wiadomo u 6 piłkarzy testy wypadły pozytywnie i mieli 2 tygodnie izolacji podczas której trenowali w domach wedle ścisłych wytycznych sztabu szkoleniowego. Na początku obecnego tygodnia mieli mieć kolejne testy i w razie negatywnego wyniku dołączyć do zespołu. W poniedziałek zrobiło się niestety niewesoło czwórka przeszła testy z wynikiem negatywnym a dwójka niestety nie przeszła kolejnych testów i zawisła nad nimi kolejna dwutygodniowa izolacja, jeśli powtórzony w czwartek test byłby dalej pozytywny. Szczęście w nieszczęściu jest takie że w czwartek kolejny test okazał się negatywny dla Williamsa, Unaia Lopeza, Nuneza i Cordoby, którzy dla bezpieczeństwa przeszli jeszcze jedno badanie w piątek rano, które okazało się ponownie negatywne i mogli dołączyć do zespołu na treningu. Teraz czeka ich nadrabianie straconego czasu bo reszta drużyny jest trochę na innym etapie treningów niż oni. Niestety tego szczęścia nie mieli Larrazabal oraz Sancet. Tych czekają kolejne testy w poniedziałek i wprawdzie czwartkowe testy były dla nich negatywne to jeśli kolejne nie potwierdzą braku wirusa to czekają ich dwa tygodnie treningów na kwarantannie, co mocno skomplikuje im przygotowania do rozgrywek.

Jakby spraw związanych z covidem było mało to lekarze Los Leones mają sporo pracy z kontuzjowanymi zawodnikami. O kłopotach zdrowotnych Yuriego, Nolaskoaina i Martineza już wspominałem w poprzednim artykule. Postęp jest taki że Inigo w czwartek wrócił do treningów zresztą drużyny ale ma spore zaległości treningowe, które musi jak najszybciej nadrobić. Możliwe że od poniedziałku do reszty zespołu dołączy również Nolaskoain. Pod koniec minionego tygodnia posypali się kolejni zawodnicy. Najpierw Mikel Vesga, który podobnie jak Martinez doznał urazu mięśniowego i musiał przerwać trening kondycyjny skupiając się na specjalnym programie rekonwalescencji. Cały tydzień ćwiczył pod okiem trenera Clemente i zdaniem lekarzy powinien dołączyć do drużyny na początku przyszłego tygodnia. Ostatnim zawodnikiem, który się „posypał" jest Ibai Gomez. Nasz skrzydłowy złamał obojczyk i groziła mu operacja oraz nawet pół roku gry przerwy. Na szczęście seria badań z klinice IMQ wykluczyła najgorszy scenariusz. Piłkarzowi nastawiono kości i nie trzeba będzie interwencji chirurga a to oznacza że po zrośnięciu się i przejściu rekonwalescencji zawodnik będzie gotowy do gry. Przerwa najprawdopodobniej potrwa od 6 do 12 tygodni.

Trener Garitano musiał więc sobie poradzić bez wielu kluczowych zawodników ale pretemporada musi trwać i trzeba się jak najlepiej przygotować do sezonu, który startuje już 12 – 13 września a więc za 2 tygodnie. Przez ostatnie dwa tygodnie drużyna trenowała głównie ze szkoleniowcami od przygotowania kondycyjnego. Zawodnicy zaczynali zajęcia na siłowni a kończyli zwykle po 2 godzinach krótkimi gierkami wewnętrznymi na dużej intensywności. Mniej więcej co drugi dzień miały miejsce podwójne sesje treningowe. Ostatnia wczoraj w piątek. Tutaj poza standardowym typowo fizycznym treningiem w godzinach rannych zespół zmieniał profil zajęć na treningu popołudniowym gdzie były już zajęcia z piłkami i elementy taktyki. Ten etap został zakończony w piątek. Dzisiaj odbędzie się pojedynek z Logrones na Estadio Las Gaunas, w niedzielę drużyna będzie miała wolne a od poniedziałku będzie mniejszy nacisk na kondycję, a drużyna skupi się bardziej na zgraniu, taktyce i formie meczowej przed pierwszym pojedynkiem.

Po piątkowym wieczornym treningu Gaizka Garitano podał listę zawodników, która w sobotę późnym popołudniem udała się do Logrones by na Estadio Las Gaunas rozegrać pierwszy sparing w tej pretemporadzie. Ponieważ aż 11 piłkarzy nie jest dostępnych z powodów zdrowotnych to lista ta stanowi właściwie przegląd potencjału młodzieży jaką posiada Athletic gdyż znalazło się na niej aż 12 piłkarzy, którzy nominalnie są przypisani do młodszych ekip. Z przyczyn technicznych nie pojechali Iago Herrerin, który jest praktycznie na wylocie z klubu oraz Areso. Pełna lista zawodników prezentuje się następująco:
Bramkarze: Simon, Ezkieta,
Obrońcy: Balenziaga, Capa, Lekue, Luengo, Paredes, Sillero, Yeray,
Pomocnicy: De Marcos, Benat Prados, Dani Garcia, Vencedor, Zarraga, Raul Garcia,
Napastnicy: Morcillo, Vicente, Muniain, Nico Serrano, Ewan Urain, Kodro, Villalibre.

Athletic wyjechał na spotkanie z Lezamy o godzinie 17.30. Początek meczu zaplanowano na godzinę 20.00. Jak już wspomniałem przewidziana jest transmisja z tego spotkania na oficjalnym kanale na Youtube, tak samo jak z reszty spotkań przygotowujących zespół do nowego sezonu.