Tuż po zakończeniu starego sezonu Athletic osiągnął spory sukces natury organizacyjnej, znacznie rozszerzając swoją bazę zawodników, co jest niezwykle ważne dla klubu, który bazuje w głównej mierze na piłkarzach z regionu lub własnych wychowankach. Mianowicie Prezydentowi Elizegi udało się podpisać 10 letnią umowę o współpracy z Antiguoko, drużyną z serca San Sebastian, która wzmocni nie tylko obecność klubu z San Mames w tym rejonie Kraju Basków ale da dostęp do wielu talentów z tamtejszej szkółki. Zresztą to jeden z największych klubów szkolących narybek piłkarski nie tylko w tym rejonie ale i w ogóle w Kraju Basków. Oczywiście jest to też spory prztyczek w nos dla największego rywala Athletic a więc ekipy Txuri-Urdin, która miała poprzednio podpisaną umowę z właśnie z drużyną Erreala i współpracowała z nią od 2001 roku. Oficjalnie obaj prezydenci, a więc ze strony Athletic – Aitor Elizegi a ze strony Antiguoko - Edorta Salegi podpisali dokumenty 21 lipca w Pałacu Ibaigane. Szczegółów od strony finansowej nie ujawniono ale wiadomo, że Athletic będzie miał prawo pierwokupu zawodników Antiguoko jak również będzie mógł w oparciu o tamtejszą szkółkę szkolić zawodników z rejonu, których uda się pozyskać z innych klubów.

Można powiedzieć że Athletic zagrał na nosie Realowi Sociedad gdyż umowa Txuri-Urdin z Antiguoko upłynęła wraz z końcem czerwca. Oba kluby się nie dogadały i Los Leones szybko wkroczyli do akcji oferując jak widać na tyle dobre warunki że mimo fali krytyki jaka przetoczyła się po władzach Antiguoko, Ci zdecydowali się na podpisanie umowy z Athletic. Erreala trochę sami się o to prosili bo pierwsze zgrzyty na linii Sociedad – Antiguoko miały miejsce w 2017 roku gdy już raz Athletic usiłował przejąć kontrakt i zawrzeć umowę o współpracy z klubem z San Sebastian. Wtedy pod wielką presją władz Txuri-Urdin w co włączyli się również politycy z Gipuzkoi parafowano nową umowę ważną na kolejne trzy sezony. Edorta Salegi nie był z tego zadowolony bo wykorzystano kruczki prawne i zmuszono go do niezbyt korzystnej finansowo umowy. Odegrał się na rywalu przy najbliższej okazji i ponieważ Sociedad pokpił sprawę to tym razem mógł już podpisać umowę z Athletic mimo ostrego sprzeciwu władz z Estadio Anoeta a także władz Gipuzkoi, które wspierają Sociedad. Nie trudno się domyślić że na Edortę Salegiego i managera odpowiedzialnego za negocjacje z Athletic – Martina Orrejolę wylała się fala hejtu a słowa „zdrada" i „zdrajcy" to najłagodniejsze to dało się słyszeć. Parę klubów współpracujących z Realem Sociedad postanowiło wesprzeć Txuri-Urdin i były to Bergara, Ordizia, Zarautz, Tolosa, Elgoibar i Mundarro, które na swoich oficjalnych kanałach opublikowały manifest następującej treści: „Nasze wartości i zasady nie są na sprzedaż. Będziemy nadal współpracować z pozostałymi klubami na rzecz piłki nożnej w Gipukoi i Realu, wzmacniając umowy podpisane z Federacją i klubem. Stańmy w obronie sportu, który kochamy". Pozytywnie o podpisaniu umowy z Antiguoko wypowiedzieli się szefowie takich klubów jak Danok Bat i Santutxu, które działają na podobnych zasadach jak Antiguoko i również współpracują z Athletic w zakresie szkolenie młodzieży, często stanowiąc zaplecze dla ośrodka w Lezamie, który ma ograniczone możliwości pomieszczenia zawodników. Szczególnie ostro wypowiedział się prezes Danok Bat – Gotzon Astoreka, który poza pochwaleniem klubu z San Mames za dobre posunięcie nie omieszkał wytknąć władzom Erreala pewnego rodzaju hipokryzję bo sami oburzają się na postępowanie Los Leones i podpisanie umowy przez Antiguoko a wielokrotnie robili podchody pod jego własny klub – Danok Bat i chcieli zawrzeć umowę o współpracy za plecami Athletic.

Spokojnie do całej sytuacji odniósł się prezydent klubu Edorta Salegi w wywiadzie dla Noticias de Gipuzkoa. Oto co m.in. powiedział szef Antiguoko: „Athletic ma filozofię pracy z akademiami młodzieżowymi w Bizkai, która jest bardzo podobna do naszej. Nie podjęliśmy tej decyzji nieprzemyślanie. To spojrzenie na futbol i praca jaką wykonują jest dla nas cenniejsza niż pieniądze i to co widzimy tutaj w Gipuzkoi i to co osiągnęliśmy w ostatnim czasie. Zapytaliśmy Athletic o możliwość współpracy a Ci szukali klubu w Gipuzkoi do współpracy więc szybko nam odpowiedzieli. Działamy w futbolu w Gipuzkoi, dbamy o szkolenie młodzieży już ponad 35 lat ale nigdy nie mieliśmy komfortu we współpracy i planach rządu Gipuzkoi. Nie możemy zrozumieć dlaczego tutaj 8-letnie dziecko nie może się szkolić w piłce nożnej i uczęszczać do klubu a ponad wszystko nie możemy zrozumieć czemu taki klub jak Real wspiera takie działania. Czy Real nie powinien bronić futbolu i pomagać jak najbardziej w jego rozwoju? Najważniejszym jednak aspektem były przepisy jakie wiązały nas w umowach o współpracy i były zawarte pomiędzy Realem Sociedad a władzami prowincji. Przepisy te zabraniały przenoszenia zawodników pomiędzy klubami i np. chłopiec z Anorgi nie mógł pojechać do Donostii by tutaj trenować i grać w piłkę. Tak samo jak np. zawodnik z Ordizii do Beasain. Takie ograniczenia torpedowały naszę idee pracy z młodzieżą i ich rozwoju. Wierzę że obecna umowa z Athletic pozwoli nam rozwinąć klub i zakres szkolenia. Ale nawet nasza umowa z Athletic nie zabrania piłkarzom grać tam gdzie będą chcieli i gdzie będą chcieli odejść, czy to będzie Real Sociedad, Barcelona czy też Real Madryt. Cieszę się na współpracę z Athletic bo to naprawdę najlepsza możliwość ze wszystkich dla Antiguoko."

Trudno się dziwić że Sociedad tak walczył o przedłużenie umowy z Antiguoko i Txuri-Urdin imali się wszystkich środków by klub pozostał z nimi. Na Anoeta trafili swego czasu tacy piłkarze jak Xabi Alosno, Mikel Arteta, Javier de Pedro czy też Imanol Aguirretxe. Tylko teraz w strukturach klubu trenuje około 200 młodych adeptów piłkarskich w 7 zespołach (JuvenilA, Juvenil B i JuvenilC, Kadet A i B, Infantil i Alevin), przy czym trzy najstarsze drużyny grają w najwyższych ligach i korzystających z nowoczesnej infrastruktury szkoły w La Salle. Łącznie pod opieką Antiguoko jest około 800 młodych sportowców, w tym drużyny żeńskie. I to też jest ważny aspekt współpracy pomiędzy klubami bo jak wiadomo Athletic bardzo rozwija sekcję żeńską. Los Leones w przeszłości również dość mocno korzystali z talentów klubu z San Sebastina bo na San Mames trafili swego czasu świetny bramkarz Juanjo Valencia czy też stoper Ander Murillo a później Andoni Iraola, Aritz Aduriz, Yuri Berchiche czy też z młodszych zawodników – Unai Lopez, Gorka Guruzeta i Peru Nolaskoain. Przeszłość w tym klubie ma również Kenan Kondro.