^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 18 gości oraz 0 użytkowników.

Przed nami drugi mecz z kluczowego tryptyku Valencia – Real – Sevilla, który może zdecydować o europejskich pucharach dla ekipy Los Leones, czyli starcie z ekipą Królewskich z Madrytu, którzy przyjadą na San Mames. Rywal jest w dobrej formie i póki co w po powrocie do gry nie tylko nie zgubił punktów ale i stracił zaledwie 2 bramki strzelając ich aż 12. To daje Królewskim pierwsze miejsce w tabeli i przewagę czterech oczek nad Barceloną. I ten bonus będą chcieli za wszelką cenę utrzymać by móc powrócić na tron La Liga. Baskowie z kolei walczą o europejskie puchary i mimo dość nikłych szans udało im się zniwelować stratę do 7 miejsce do zaledwie 2 oczek, co jeszcze przed wznowieniem rozgrywek wydawało się niemożliwe. Obie drużyny muszą więc walczyć z całych sił o kolejne punkty a to powoduje że ciężar tego pojedynku jest ogromny i możemy spodziewać się sporych emocji. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 14.00 a poprowadzi je Gonzalez Gonzalez.

W poprzedniej kolejce obydwie drużyny zapisały na swoim koncie komplet punktów. Królewscy podejmowali na Estadio Alfredo Di Stefano rewelacyjne Getafe i mimo sporych problemów, żeby nie powiedzieć męczarni, udało im się wygrać a szczęśliwym strzelcem gola okazał się Sergio Ramos, którzy wykorzystał rzut karny w 79 minucie spotkania. Athletic miał równie trudne zadanie gdyż gościł na Estadio Mestalla gdzie jeszcze nikt nie miał okazji wygrać w tym sezonie. Baskowie spisali się jednak bardzo dobrze bo dzięki dwóm trafieniom Raula Garcii udało im się zapisać na swoje konto 3 bezcenne oczka i dzięki temu zniwelować stratę do Realu Sociedad.

Po powrocie do Realu Madryt Zinedine'a Zidane'a wydaje się że wszystko zmierza ku dobremu. Wprawdzie kibice narzekają na styl gry, niezbyt efektowny a co tego zwycięstwa po nie dość „dobrych" wynikach ale powiedzmy sobie szczerze – liczą się punkty i efekt końcowy. Florentino Perez chyba dał sobie spokój z testowaniem i była gwiazda Realu dostanie to co chce nawet żeby miało to kosztować fortunę, czego najlepszym dowodem mogą być pogłoski o 300 mln euro jakie chcą wydać na Mbappe czy też ponad 100 mln euro na Pogbę. Bo efekty po prostu widać. Do tego polityka klubowa wydaje się rozsądna gdyż Królewscy mocno inwestują w młodzież, która ogrywa się na wypożyczeniach i jest nadzieją klubu na przyszłość. Można tutaj wymienić Odegaarda czy też Kubo. Jest też sporo młodzieży w szkółce a także świetny skauting, który wyciąga coraz to nowszych młodych Brazylijczyków. Pozostaje więc to tylko zebrać razem i wykorzystać. Zidane ma też jeden duży atut, którego nie będzie miał żaden trener najgroźniejszego przeciwnika Blancos czyli FC Barcelony, a więc to że w klubie rządzi trener i zarząd, który wspiera trenera we wszystkim a nie największa gwiazda światowego futbolu jaką bez wątpienia jest Messi. Zidane rządzi twardą ręką i wprawdzie po odejściu Ronaldo klub nie osiąga wyników już z taką łatwością ale tworzy jeden zespół gdzie każdy robi co może by wygrać. Zidane'nowi pozostaje więc tylko ułożyć odpowiednio klocki. Już teraz układa część spraw pod przyszły sezon gdzie będzie chciał zrezygnować z kilku piłkarzy, którzy nie nadają się by grać na Santiago Bernabeu. Patrząc na ostatnie spotkania jego ofiarami padną najprawdopodobniej James oraz Gareth Bale, którego zresztą Real pozbywa się już od ładnych par lat i jakoś niestety nie może. Ma też tą przewagę nad swoimi najgroźniejszymi rywalami z Katalonii, że przebudowa składu przebiega o wiele sprawniej a zawodników po 30 roku życia w zespole jest zaledwie 6 przy czym „zagrożonych" odcinaniem kuponów od sławy czy też zakończeniem kariery jest w zasadzie tylko dwóch a więc Sergio Ramos i Luka Modric mający już na karku 35 rok życia. Choć i tutaj zawodnicy mogą być bardzo przydatni bo taki Ramos poza tym że czasami odcina mu prąd i popełnia głupie faule osłabiając zespół to strzela również dużo bramek czego najlepszym dowodem są cztery trafienia po powrocie La Liga do gry. W sumie w obecnym sezonie ma na swoim koncie 9 trafień w lidze i 2 w Lidze Mistrzów co jest jego najlepszym wynikiem w karierze. Ot taki trochę Aritz Aduriz defensywy. Reszta piłkarzy ma przed sobą jeszcze co najmniej 4 lata gry na najwyższym poziomie czego najlepszym dowodem jest również Karim Benzema przeżywający drugą młodość pod kierunkiem Zidane'a. Zresztą trener od kiedy pracuje z Realem Madryt to jakoś zawsze potrafił wyciągnąć z wiecznie krytykowanego przez kibiców napastnika to co najlepsze. Może też dobrze wpłynie na Edena Hazarda, który po przyjściu do Królewskich na razie więcej się leczy niż gra na najwyższym poziomie ale może to się zmieni. Jak jeszcze Zidane'owi uda się okiełznać jeźdźca bez głowy jakim jest niesamowicie utalentowany Vinicius Junior, sprowadzić drugiego defensywnego pomocnika oraz napastnika to z Realu może powstać prawdziwy potwór, który bez problemu powinien sięgnąć po kolejny tytuł w przyszłym sezonie oraz z powodzeniem powalczyć w Lidze Mistrzów o kolejny puchar. I tutaj pojawia się pewien problem bo polityka transferowa klubu bywa trochę dziwna. Najlepszym przykładem jest tutaj sprzedaż Achrafa Hakimiego, który świetnie spisywał się w Borussii Dortmund i byłby doskonałą alternatywą dla Daniego Carvajala bo akurat na prawej flance w zespole nie ma wartościowego zmiennika. Na lewą udało się znaleźć sprowadzić Ferlanda Mendego z Lyonu, który póki co jest zmiennikiem Marcelo ale ma potencjał by spokojnie go zastąpić. Tak samo z napastnikami. Trzymanie Mariano Diaza, który nazwijmy to figuruje w skłądzie a pozbycie się Raula de Tomasa, który na wypożyczeniach w Valladolid czy też Rayo Vallecano strzelał jak na zawołanie jest co najmniej dziwne. Podobnie ma się sytuacja z Joviciem, który kupiony za grube pieniądze zagrał zaledwie w 15 spotkaniach, przeważnie w końcówkach i teraz mówi się o jego odejściu do innego klubu (Włochy) a tak naprawdę szansy na pokazanie się nigdy nie dostał. Pytanie co zrobi klub z pikarzami wypożyczonymi do innych zespołów w tym sezonie, czy również pozbędzie się ich bez sprawdzenia w pierwszym składzie czy jednak dostaną szansę. Generalnie polityka transferowa klubu wygląda trochę dziwnie no ale póki to przynsi wymierne efekty to chyba nie ma co specjalnie narzekać. Jedno jest pewne, Zidane będzie miał co robić w przyszłej pretemporadzie i zapewne kibice Realu Madryt będą mieli do czynienia z różnymi ciekawymi pomysłami. Niewątpliwie jednak wszystko odbędzie się w pełnym zaufaniu do trenera, który buduje swoją markę i doskonale wpasował się do klubu. Szczególnie jeśli zdobędzie tytuł, swój drugi na trzy sezony w których prowadził będzie zespół od początku do końca. A Królewscy są tego bardzo blisko bo jeszcze nigdy nie przegrali rozgrywek gdy mieli 4 oczka przewagi nad wiceliderem na tym etapie rozgrywek. Nawet w historii La Liga takich przypadków było niewiele i żeby sobie przypomnieć ostatni z nich to trzeba się cofnąć do sezonu 1981/1982 gdy Barca straciła tytuł na rzecz Realu Sociedad i to w sytuacji gdy za wygraną dawano zaledwie 2 oczka. O ile piłkarze nie stracą formy lub motywacji to nie powinno się nic takiego zdarzyć. O to pierwsze można być raczej spokojnym a drugie może być nieco osłabione bo jak podała prasa klub zakomunikował zawodnikom że w ramach oszczędności nie wypłaci premii za tytuł. No ale w porównaniu do Barcy piłkarze nie powinni być stratni za bardzo gdyż z powodu pandemii obcięto ich pobory zaledwie o 10% w porównaniu do Katalończyków gdzie te cięcia sięgały ponad 50%. Poza tym pozostaje jeszcze Liga Mistrzów i tam wszyscy mogą sobie to odbić z nawiązką. A Zidane jest specjalistą od meczów pucharowych. Na razie jednak trzeba się skupić na rozgrywkach ligowych i ostatnich pięciu spotkaniach. W meczu z Athletic francuski szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Nacho, Hazarda i Varane'a. Ten pierwszy od dłuższego czasu jest kontuzjowany, Hazard w pojedynku z Espanyolem został mocno kopnięty w kostkę i ma niewielkiego krwiaka na niej. Wprawdzie mógłby zagrać ale ponieważ kostka była operowana to trener nie chce pogłębiać urazu żeby nie odnowić kontuzji przez którą Eden miał długą przerwę. Varane miał z kolei bardzo przykry wypadek w meczu z Getafe gdy tak nieszczęśliwie uderzał głową piłkę usiłując ją wybić po rzucie rożnym że miał problemy w okolicach kręgów szyjnych i wprawdzie grał jeszcze przez kilka minut ale już w pierwszej połowie musiał zejść z murawy zmieniony przez Militao. No ale ubytek tych trzech zawodników raczej na pewno nie obniża siły Królewskich a jedynie nieco komplikuje szkoleniowcowi zestawienie obrony. Trener Zidane po sobotnim treningu zdecydował się zabrać do Bilbao następujących piłkarzy:
Bramkarze: Courtois, Areola, Altube
Obrońcy: Carvajal, Militao, Ramos, Marcelo, Mendy, Hernandez
Pomocnicy: Kroos, Modric, Casemiro, Valverde, Isco, Asensio,
Napastnicy: Benzema, Bale, Vazquez, Jović, Brahim Diaz, Mariano, Vinicius, Rodrygo
Jedynym zawodnikiem który odpadł z przyczyn technicznych jest James, który raczej długo iejsca nie zagrzeje na Santiago Bernabeu. Poza niewielkimi komplikacjami w defensywie o wiele poważniejszym problemem może być brak świeżości bo nie da się wystawić w całości rezerwowych na dzisiejszy mecz. Królewscy mieli zaledwie 62 godziny przerwy pomiędzy meczami, co w takim tempie jaki narzuciła La Liga przy dokończeniu sezonu jest wręcz morderczym wysiłkiem, szczególnie gdy walczy się o najwyższe cele. Teoretycznie można by było skorzystać w większości z rezerwowych gdyż nawet strata punktów niewiele by zmieniła, chyba że Barca wygra na Estadio La Ceramica z Villarrealem, co przy formie Żółtej Łodzi Podwodnej jest raczej wątpliwe ale pojedynek na San Mames od lat należy do najbardziej prestiżowych meczów w sezonie więc raczej jego się nie odpuszcza. Poza tym ewentualne przewaga 7 oczek, przy kalendarzu Realu praktycznie rozstrzygała by kwestię tytułu. Stąd zapewne rotacje jakieś będą ale na większe raczej nie ma co liczyć.

Wygrana z Valencią pozwoliła uwierzyć Baskom w awans do europejskich pucharów, który jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Forma wydaje się również dopisywać zespołowi więc sprawa awansu jest otarta. Pytanie teraz jak zareaguje zespół w kolejnych meczach i co zrobi Gaizka Garitano. Nasz trener jest nieobliczalny pod tym względem i teoretycznie można się spodziewać dowolnego składu i taktyki w każdym meczu. Tyle że kto wie czy akurat te walory są najważniejsze w tej „dogrywce" La Liga a bardziej liczy się świeżość i brak kontuzji. I tutaj zespół ma olbrzymie szczęście bo praktycznie cały skład jest do dyspozycji Garitano i trenuje na pełnych obrotach. No może prawie każdy bo ostatnio na sprawy przeciążeniowe narzekał Yuri, który musiał wcześniej zejść z murawy w meczu z Betisem. Wprawdzie po pauzie z powodu kartek z Barceloną zagrał pełne 90 minut z Mallorcą i Valencią ale znowu odezwały się te same problemy. Stąd przed meczem z Realem trenował na mniejszych obrotach a zamiast brać udział w gierkach wewnętrznych odbywał specjalistyczny trening z Xabim Clemente specjalistą od stawiania piłkarzy na nogi po kontuzjach. Jego występ z Realem był jednak niezagrożony i Garitano nie musiał dokonywać zmian na liście powołanych, która trzeci raz z rzędu jest dokładnie taka sama. Jeśli chodzi o podstawową jedenastkę również trudno się spodziewać jakichś niespodzianek i drużyna powinna zagrać a najbardziej optymalnym zestawieniu. Szczególnie że zawodnicy mieli aż cztery dni odpoczynku co w obecnych rozgrywkach jest wręcz luksusem. Zresztą i tak sztab szkoleniowy nie przeciąża zawodników zbyt forsownymi treningami uznając że to nie ma zbytnio sensu a bardziej przykłada się do stałych fragmentów gry oraz doszlifowania tych zagrań które piłkarze znają. Tego efekty mogliśmy obserwować w ostatnich meczach. I miejmy nadzieję że będzie jeszcze lepiej bo wydaje się iż forma zespołu nieco zwyżkuje.

Długo zastanawiałem się nad tym kogo wskazać jako faworyta tego meczu. Przy obecnej formie obydwu zespołów gdyby spotkanie odbywało się przy pełnych trybunach to nieznacznie przewaga byłaby po stronie Athletic, który z takim rywalem przy dopingu 50 tys. gardeł byłby w stanie spokojnie pokonać Real Madryt. Tyle że fanów nie będzie a to jednak premiuje ekipę przyjezdną. Jednakże w ostatnich 5 spotkaniach Los Leones, bez względu na to czy grali na San Mames czy na Santiago Bernabeu, aż w czterech z nich nie przegrali za każdym razem zdobywając punkt. Tylko jeden mecz zakończył się porażką po hattricku Benzemy i miało to miejsce 21 lipca 2019 roku na wyjeździe. Ostatni raz Baskowie wygrali na San Mames w 2015 roku za sprawą trafienia Aritza Aduriza. Miejmy nadzieję że w rolę naszego supersnajpera wcieli się Raul Garcia, który ostatnio błyszczy formą i dołączył do walki o Trofeo Zarra. W każdym razie czekają nas ciekawe zawody na La Catedral i o ile Gaizka Garitano nic nie zepsuje to można spokojnie powalczyć o jakże potrzebne punkty.

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – Capa, Nunez, Martinez, Yuri – Unai Lopez, Dani Garcia – Williams, Muniain, Cordoba – Raul Garcia.
Trener: Gaizka Garitano

Real Madryt: Courtois – Carvajal, Militao, Ramos, Marcelo – Casemiro – Valverde, Kroos – Rodrygo, Benzema, Vinicius Junior.
Trener: Zinedine Zidane

Data: 05.07.2020 godz. 14.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames.
Sędzia: Gonzalez Gonzalez

Komentarze   

#1 Joxer 2020-07-05 14:21
Yerazy chyba kontuzja... niedobrze bo nasz stoper akurat w ten mecz wszedł bardzo dobrze..... Nunez pojawi się na boisku...
#2 A.S. 2020-07-05 14:23
Unai Nunez powinien grać od początku, cóż...szkoda zmiany i oby Yeraya kontuzja nie okazała się groźna... jakieś info na temat temperatury? Bo zmiany mogą być kluczem w tym meczu.
#3 Joxer 2020-07-05 14:23
Ale nie rozumiem Garitano.... bo w meczu z Valencią Yeray wyglądał jakby kończył mecz z kontuzją.... mimo tego go wystawił teraz...

No chyba że sztab medyczny coś zawalił albo zawodnik nic nie zgłosił....
#4 A.S. 2020-07-05 14:42
Za co ta kartka? Raul niestety nie zagra z Sevillą, a i teraz nie będzie komfortowo...
#5 Joxer 2020-07-05 14:47
Zagra Villalibre na ataku lub Sancet na mediapunta ;) Też powinno być ok ;)
#6 A.S. 2020-07-05 14:48
A ja bym chętnie widział na przyszły już sezon zamiast Cordoby... Asensjo,he,he
#7 A.S. 2020-07-05 14:52
0:0 do przerwy, to jest do wygrania i myśl trenerska zadecyduje. Także wielki test Garitano na drugą połowę!
#8 Joxer 2020-07-05 14:53
Prędzej Oyarzabal jest do wyjęcia z Sociedad niż Asensio.... bo ten pierwszy ma klauzulę chyba 70 baniek a ten drugi pewnie by ze 100 mln kosztował a na to Basków nie stać.... chyba że ktoś wpadnie na pomysł wykupienia od nas Simona i Nuneza ;p;p;p
#9 Joxer 2020-07-05 14:54
Meczyk całkiem niezły i mam nadzieję że Garitano tego nie zepsuje... bo to faktycznie jest do wygrania....
#10 A.S. 2020-07-05 14:56
Wracając do meczu to Cordoba właśnie wydaje się być słabym ogniwem, ciekawe czy Ibai jeszcze mieści się w planach trenera na ten sezon? Zobaczymy, oby nie stracić gola i nie strzelić...za szybko.
#11 A.S. 2020-07-05 15:24
Cordoba i Lopez schodzą, Vesga i de Marcos wchodzą...podob a mi się to i odpowiedzi czas tej zmiany bo Real za często był pod grą...
#12 Joxer 2020-07-05 15:31
ehhh... i rzut karny..... szkoda....
#13 A.S. 2020-07-05 15:31
Wszystko pod Real, eh...karny...
#14 A.S. 2020-07-05 15:39
Va bank, brawo Garitano. Villalibre i Sancet na placu boju...
#15 Joxer 2020-07-05 15:41
Ale ten stempel Ramosa to też jest rzut karny.....
#16 A.S. 2020-07-05 15:41
Prawo tylko dla mistrza?
#17 Joxer 2020-07-05 15:57
Pewnie tak ;p;p;p
#18 Joxer 2020-07-05 15:59
No to mamy porażkę... szkoda bo można było to co najmniej zremisować..... bywa.....

Dzisiaj w roli głównej VAR.....

A Ci komentatorzy z Eleven to powinni zająć się komentowaniem bierek wodnych a nie piłki nożnej bo ich obiektywizm jest do momentu zdobycia prowadzenia przez jakąś drużynę a później już lecą po bandzie za wygrywającym... . żałosne typki...
#19 A.S. 2020-07-05 16:03
0:1, nie tak miało być...Ale to jest Real, perfidny do bólu i z błogosławieństw em większości sędziów, pozdrawiam kibiców mistrza Hiszpanii, bo wypada juz powoli się do tego przyzwyczaić. Ale czy oglądać i podziwiać grę mistrzów należy z jakimś hurraoptymizmem ? Ja jednak po stokroć wolę Los Leones, nawet gdy przegramy... dziś na pewno nie przegraliśmy!

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Athletic - Villarreal


 
-:-

 Data: 14.04.2024 godz. 18:30

Stadion: San Mames

Sędzia: Cuadra Fernandez

Finał Copa del Rey

Athletic - Mallorca

(4)1:1(2)

 Data: 06.04.2024 godz. 22:00

Stadion: La Cartuja

Sędzia: Munuera Montero

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United