Perypetii z rozegraniem Copa del Rey wydaje się nie mieć końca. Tym razem jednak do akcji wkroczyła UEFA i jak na razie wygląda na to, że zarówno Real Sociedad jak i Athletic idą na zwarcie z europejską federacją. Wszystko przez kolejne problemy z rozegraniem finału Pucharu Króla i terminy, które w tym roku będą naprawdę bardzo napięte. Szykuje się więc ciekawa batalia bo jak na razie wszystkie strony okopały się na swoich pozycjach i nie zamierzają ugiąć się choćby na krok.

Wydawało się że Athletic, Real Sociedad oraz RFEF doszli do pewnego konsensusu jeśli chodzi o rozegranie finału rozgrywek. Początkowo forsowane przez RFEF rozwiązanie z grą bez publiczności zostało odrzucone przez obydwa kluby, które za wszelką cenę chcą zagrać w obecności kibiców. Termin rozegrania zawodów został przesunięty na później i nie ustalono konkretnej daty. Pod uwagę brano rozegrania go nawet w przyszłym roku. Ostatecznie strony doszły do porozumienia i pozostała do ustalenia tylko data. Dodatkowo RFEF zdecydowało, że w razie przerwania sezonu i nie dogrania go do końca Athletic zagra w Lidze Europy jako finalista Copa del Rey, a Real Sociedad zgodnie z zajmowaną pozycją – w Lidze Mistrzów. Niestety w całą sprawę wtrąciła się UEFA, która chce ustalić dalsze postępowanie jeśli chodzi o rozgrywki europejskich pucharów. Mianowicie w obecnym stanie rozgrywek ligowych Real Sociedad ma na dzień dzisiejszy pewną grę w Lidze Mistrzów, natomiast Athletic może zagrać w Lidze Europy pod warunkiem wygrania Copa del Rey. Gdyby wygrała go ekipa Erreala to wtedy w eliminacjach do Ligi Europy zagra siódmy zespół w tabeli. Na dzień dzisiejszy jest nim Valencia. Centrala europejskiej piłki wydała wytyczne, według których pierwszeństwo nad rozgrywkami krajowego pucharu ma pozycja w tabeli ligowej i naciska poszczególne federacje by jak najszybciej rozstrzygnąć wszystkie rozgrywki, w tym rozegrać finał Copa del Rey, albo przerwać sezon i podać zespoły kwalifikujące się do europejskich pucharów. Zdaniem centrali mecz finałowy jeśli ma się odbyć to powinien zostać rozegrany jak najszybciej bez udziału publiczności. UEFA miała w tym temacie naciskać na RFEF.

Tym sposobem wstępne ustalenia pomiędzy klubami a RFEF już nie obowiązują i strony zastanawiają się jak załatwić ten problem. Padł pomysł by finał rozegrać w Kraju Basków na neutralnym terenie, którym miałby być Estadio Mendizorroza. Władze Vitorii-Gasteiz już wyraziły zgodę na rozegranie tego spotkania. Miałoby się odbyć bez publiczności albo ze znacznie mniejszą liczbą kibiców. Taki zabieg pozwoliłby ograniczyć wydatki zarówno klubów jak i fanów bo podróż na drugi koniec Hiszpanii raczej do tanich nie należy. Druga sprawa to pogoda, która na pewno byłaby lepsza do gry w Kraju Basków niż w upale w Andaluzji. Problem jednak jest taki, że RFEF podpisało umowę z operatorem Estadio La Cartuja w Sewilli na rozgrywanie tam finałów Copa del Rey do 2023 roku i przeniesienie tego spotkania na inny obiekt byłoby naruszeniem umowy.

Inna opcja to pójście na zwarcie z UEFA i zignorowanie jego ultimatum. Tyle że wtedy jeśli Athletic nie zajmie 7 miejsca to nie zagra w kolejnej edycji Ligi Europy. Ta opcja jest bardzo prawdopodobna bo władze klubu, które forsują rozegranie meczu w obecności kibiców mają mocne argumenty. Są nimi socios i sami zawodnicy. Inaki Williams, Ibai Gomez czy też Yuri Berchiche a także wielu innych zapytani o to czy wolą grę w europejskich pucharach, czy rozegranie finału Copa del Rey w przyszłym sezonie przy udziale publiczności dali jasno do zrozumienia, że ważniejszy jest finał i grę w Lidze Europy mogą jak najbardziej odpuścić. Takie samo stanowisko przedstawiają fani klubu na czele z Prezydentem organizacji zrzeszającej wszystkie fankluby Athletic – Aitorem Pereirą. Większość oficjalnych fanklubów wydało oświadczenia że popierają dążenia klubu do gry z kibicami na trybunach i są za przełożeniem finału nawet kosztem gry w europejskich pucharach. Prezydent Elizegi ma więc pełne poparcie w swoich dążeniach. Jedynym niezadowolonym może być w takiej sytuacji księgowy klubu gdyż brak występów w Europie oznacza dla klubu 12 mln euro mniej w kasie.

Wszystko więc wskazuje że kluby nie pójdą na ustępstwa nawet wobec UEFA. Świadczy o tym oświadczenie wydane przez władze Athletic zamieszczone na oficjalnej stronie internetowej:
https://www.athletic-club.eus/en/news/2020/05/01/comunicado-oficial-2
Trudno będzie o kompromis w tej sprawie choć stanowcza reakcja obydwu klubów przyniosła o tyle efekt że UEFA jest skłonna do negocjacji. Według El Correo po ww. oświadczeniu doszło do rozmów z działaczami UEFA, którzy wyznaczyli maksymalny termin rozegrania finału Copa del Rey na 3 sierpnia, a klubom dały czas 3 tygodni na wypracowania ostatecznego stanowiska w tej sprawie (termin mija 25 maja). W maju jest planowana seria spotkań z przedstawicielami RFEF i miejmy nadzieję że uda się wypracować jakieś porozumienie w tej sprawie i w końcu kibice dowiedzą się czegoś więcej na temat potencjalnego terminu rozegrania finału.