Drugie z trzech derbowych spotkań z rzędu zespołu Athletic jakimi raczy nas kalendarz La Liga odbędzie się na San Mames a rywalem będzie Osasuna Pampeluna. Ekipa z Navarry to zespół dość niewygodny aczkolwiek niezbyt dobrze spisujący się na wyjazdach. Athletic z kolei jest przyparty do muru bo po serii siedmiu spotkań bez zwycięstwa, jeśli chce jeszcze zachować jakiekolwiek szanse na górną połowę tabeli to to spotkanie po prostu musi wygrać i to mimo olbrzymiego zmęczenia jakie nakłada się od kilku tygodni gdy trzeba grać również w środku tygodnia. Początek spotkania zaplanowano na niedzielny wieczór na godzinę 18.30 a poprowadzi je Gonzalez Fuertes.

Poprzednia kolejka to solidne baty dla obydwu zespołów. Athletic przegrał niezwykle prestiżowe spotkanie z Realem Sociedad 2-1, będąc niestety dużo słabszym zespołem. Jedynym usprawiedliwieniem dla Los Leones jest fakt iż zagrali w dużej mierze rezerwowym zestawieniem. Gole w tym meczu strzelali Portu oraz Isak a dla zespołu z Bilbao Inaki Williams. Osasuna grała u siebie i podejmowała lidera tabeli – Real Madryt. Gospodarze dość niespodziewanie objęli prowadzenie w 14 minucie meczu gdy bramkę strzelił Unai Garcia. Potem niestety już strzelali tylko piłkarze ze stolicy – Isco, Sergio Ramos, lucas Vazquez i Jović i mecz zakończył się wynikiem 1-4. Mimo dość zdecydowanego zwycięstwa przyjezdnych spotkanie było dość wyrównane i Osasuna pokazała się z całkiem dobrej strony.

Beniaminek z Pampeluny po początkowym sukcesach z rozgrywkach i wysokiej pozycji w tabeli nieco spuścił z tonu i znalazł się w środku stawki. To jednak nie przeszkadza władzom klubu i zawodnikom, którzy mieli jasny cel – utrzymanie. Zadanie wydaje się być jeśli nie wykonane to już bliskie realizacji gdyż 28 oczek po 23 kolejkach to bardzo dobry wynik a do utrzymania powinno wystarczyć zdobycie jeszcze około 12. Ekipa z Navarry w miarę regularnie punktuje, szczególnie na własnym boisku gdzie jest bardzo trudnym przeciwnikiem dla każdego. No chyba że przyjedzie jakiś zespół z topu to wtedy mogą przegrać ale i tak po ostrej walce. Kalendarz wydaje się sprzyjać ekipie trenera Jagoby Arrasate, która do końca sezonu na własnym obiekcie podejmie Granadę, Espanyol, Atletico, Leganes, Getafe, Celtę i Mallorcę. Trudno przypuszczać żeby nie udało się wygrać czterech spotkań. Na wyjeździe też mogą się postarać w kilku meczach urwać punkty co im się udało np. z Getafe, Valladolid, Mallorcą czy też Levante. Jedynym problemem dla zespołu z El Sadar może być forma zawodników. Wprawdzie w zimowym okienku zespół wzmocnił się wypożyczając skrzydłowego Arnaiza z Leganes, bocznego obrońcę Toniego Lato z Valenci oraz napastnika Gallego z Getafe ale ma spore problemy z kontuzjami. Tylko w meczu z Athletic zabraknie Jose Arnaiza, Rubena Garcii, Moncayoli, Juana Pereza, Kike Barji oraz największej gwiazdy zespołu Chimy Avili. To ogranicza trochę pole manewru w dobraniu optymalnego składu i braki na kilku pozycjach. Trener też musiał zmienić trochę ustawienie na bardziej defensywne a z braku skrzydłowych trzeba było trochę przeorganizować ofensywę i ciężar przerzucić bardziej na środek. Trudno jednak zastąpić takich zawodników jak Avila czy Ruben Garcia a więc dwóch najlepszych strzelców w zespole, którzy mają na swoim koncie łącznie 15 bramek. Szczęście jest takie że trener Arrasate dysponuje w miarę szeroką bo aż 26 osobową kadrą pierwszej drużyny więc jest w kim wybierać i nie trzeba łatać dziur rezerwistami. Stąd z powołaniami nie było problemu bo mimo aż 6 kontuzjowanych piłkarzy wciąż zostało jeszcze 20 zawodników. Oczywiście jakość będzie inna ale przynajmniej szkoleniowiec wie że ma do dyspozycji doświadczonych zawodników, którzy wiedzą co to zawodowa rywalizacja w dorosłej piłce. Zapewne po sezonie sporo piłkarzy odejdzie i część zastąpią juniorzy z rezerw, które bardzo dobrze spisują się w Segunda B Division gdzie rywalizują m.in. z ekipą trener Joseby Etxeberri, z którymi zmierzyli się w sobotni wieczór, dzień przed rywalizacją pomiędzy dorosłymi ekipami. Tutaj padł wynik remisowy. Tak więc trener Arrasate zdecydował się na następującą 18-stkę:
Bramkarze: Herrera, Ruben
Obrońcy: Vidal, Unai Garcia, David Garcia, Roncaglia, Lato, Aridane, Estupinan
Pomocnicy: Oier, Merida, Torres, Ibanez, Brasanac, Inigo Perez
Napastnicy: Cardona, Gallego, Adrian
Jedynymi zdrowymi zawodnikami, którzy zostali w Pampelunie byli Villar oraz będący w niełasce u trenera Arrasate – Raul Navas. Teraz przed opiekunem Osasuny pozostaje zestawienie podstawowej jedenastki, co na pewno nie będzie łatwe. Na San Mames zobaczymy zapewne wariant ultradefensywny z pięcioma obrońcami w tym dwójką nieco bardziej wysuniętą i pełniącą w momencie ataku funkcję skrzydłowych. W środku powinni się więc pojawić David Garcia, Aridane oraz Roncaglia a po bokach Estupinan oraz Nacho Vidal. W drugiej linii można się spodziewać dwójki bardziej defensywnych zawodników jakimi są Brasanac i Oier oraz dójki bardziej ofensywnych, która będzie schodzić na skrzydła a więc Inigo Pereza oraz Roberto Torresa. W ataku zagra Gallego.

Wygrana z Granadą w pierwszym meczu Copa del Rey nie przyszła łatwo mimo olbrzymiej przewagi Basków. Udało się strzelić tylko jedną bramkę ale lepsza przewaga taka niż żadna. Teraz trzeba się skupić na rozgrywkach ligowych, w których Athletic nie jest w stanie odnieść wygranej od 8 kolejek. Ostatnią tak fatalną serię drużyna miała za kadencji trenera Berizzo. Niestety konsekwencją tego jest odjazd stawki walczącej o europejskie puchary i spore straty, które wynoszą już aż 7 oczek. Jest szansa na niewielkie odrobienie ich nie tylko w tym meczu ale i kolejnych bo rywale może nie są najsłabsi ale jak najbardziej do ogrania, szczególnie na własnym stadionie gdzie Los Leones zmierzą się w dniu dzisiejszym z Osasuną a za dwa tygodnie z Villarrealem. W międzyczasie czeka jeszcze pojedynek z Alaves na Estadio Mendizorroza. Wyjazd więc niedaleki i będzie czas na nabranie sił przed rewanżem z Granadą. Przede wszystkim piłkarze muszą więc nabrać trochę świeżości. Zapewne po meczu z Osasuną będzie trochę wolnego ale najpierw jednak trzeba było się przygotować do dzisiejszego spotkania. A nie było to łatwe bo trener Garitano będzie musiał sobie poradzić bez dwóch najważniejszych zawodników a więc Daniego Garcii i Ikera Muniaina, którzy muszą odcierpieć karę za kartki. W przypadku Ikera to jest akurat dobra wiadomość bo naszemu rozgrywającemu groziła nawet trzymeczowa dyskwalifikacja za bezpośredni czerwony kartonik jaki obejrzał w pojedynku z Realem Sociedad. Skończy się na absencji w jednym spotkaniu zapewne wskutek braku jakiejś złośliwości w zagraniu kapitana Athletic jak i zachowaniu zawodnika zaraz po faulu, który podszedł i przeprosił swojego rywala. W sumie dobrze że absencja będzie akurat w tym spotkaniu bo obaj zawodnicy na pewno bardziej przydadzą się w kolejnych spotkaniach z Alaves i Villarrealem. Na przedostatnim treningu okazało się że nie będą to jedyne straty gdyż z murawy w towarzystwie lekarzy zszedł Unai Lopeza. Diagnoza została szybko postawiona – naciągnięcie mięśnia i lekarze od razu wykluczyli jego udział w niedzielnym spotkaniu. Na treningu zabrakło jeszcze Yuriego ale sztab szkoleniowy szybko uspokoił kibiców, że nie jest to spowodowane żadnym urazem a piłkarz po prostu dostał wolne na załatwienie jakichś prywatnych spraw. W sobotę na zajęciach pojawił się na murawie tak więc sprawę jego niepewnego udziału w meczu raczej można uznać za zamkniętą. Za to na zajęciach pojawili się dwaj zawodnicy rezerw, którzy już od dłuższego czasu trenują z ekipą Joseby Etxeberrii. Chodzi tutaj o Oihana Sanceta oraz Vencedora, dwójkę najbardziej obiecujących środkowych pomocników w Lezamie, którzy coraz odważniej dobijają się do pierwszej drużyny i nawet podstawowej jedenastki. Trener Garitano poważnie bierze pod uwagę ich kandydaturę jako zastępców za Daniego Garcię, który nie zagra nie tylko dzisiaj ale i w rewanżu z Granadą. Opiekun Los Leones zdecydował się nawet na powołanie ich na dzisiejszy pojedynek z Osasuną i kto wie może dostaną szansę na grę w tym meczu. Pełna lista powołanych prezentuje się następująco:
Bramkarze: Simon, Herrerin
Obrońcy: Nunez, Martinez, Yeray, San Jose, Lekue, Yuri, Capa
Pomocnicy: Larrazabal, Vesga, Raul Garcia, Vencedor, Sancet
Napastnicy: Williams, Aduriz, Villalibre, Kodro, Ibai.
Lista ma 19 nazwisk więc jeden z piłkarzy nie będzie mógł być wpisany do protokołu. Z przyczyn technicznych Garitano zrezygnował z Benata, Cordoby i Balenziagi. W składzie jaki wyjdzie na Osasuną zajdą zapewne dwie zmiany, te wymuszone pauzami za kartki. Chodzi oczywiście o Muniaina i Daniego Garcię. Miejsce tego pierwszego prawdopodobnie zajmie Villalibre a Raul Garcia zostanie cofnięty nieco do tyłu. W drugiej linii w miejsce Daniego powinien pojawić się Mikel San Jose, który stworzy parę pivotów z Vesgą. Według dziennikarzy trener Garitano próbował jeszcze na tej pozycji zarówno Sanceta jak i Vencedora ale miał dojść do wniosku że jeszcze nie czas na ten eksperymenty od pierwszej minuty i być może w trakcie meczu spróbuje wprowadzić jednego z tych zawodnik do gry. Oczywiście ustawieniem będzie zmodyfikowane 3-4-1-2, którym od ładnych kilku tygodni raczy nas trener Garitano.

Faworytem tego spotkania wydaje się Athletic. Głównym atutem jest tutaj przede wszystkim gra na własnym stadionie oraz chyba jednaj mniejsze straty kadrowe. Osasuna niby powinna być świeższa bo nie grali meczu w środku tygodnia ale Ahletic powinien być już przyzwyczajony do takiej formuły spotkań środek tygodnia – weekend. Poza tym podopieczni trenera Garitano będą wyjątkowo zdeterminowani by odnieść wygraną i przerwać fatalną serię. A na kim nie przerwać złej passy jak nie na Osie, którą udało się pokonać w pierwszej rundzie i przerwać passę bez kompletu punktów na wyjeździe, jak również przerwać serię 31 spotkań domowych rywala bez smaku porażki.

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – Yeray, Nunez, Martinez, - Capa, Vesga, San Jose, Yuri – Raul Garcia – Villalibre, Williams.
Trener: Gaizka Garitano

Osasuna: Herrera – Estupinan, David Garcia, Aridane, Roncaglia, Vidal – Oier – Brasanac, Inigo Perez, Torres – Gallego.
Trener: Jagoba Arrasate

Data: 16.02.2020 r. godz. 18.30
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53289)
Sędzia: Gonzalez Fuertes.