^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 17 gości oraz 0 użytkowników.

Letnią pretemporadę można uznać za zakończoną. W środę i w czwartek Los Leones rozegrali dwa ostatnie mecze sparingowe podczas których trener Garitno mógł sprawdzić formę swoich podopiecznych i pewne schematy gry. Mecze można uznać za całkiem udane ale przed zespołem jeszcze dużo pracy by być gotowym na inaugurację sezonu, która po decyzji sądu w Madrycie jednak rozpocznie się w piątek o godzinie 21.00 kiedy właśnie Baskowie podejmą na San Mames FC Barcelonę. Jest to powrót do pierwotnego terminu, który zmieniło LFP i przesunęło pojedynek z Blaugraną na sobotni wieczór.

Środowy pojedynek sprzed tygodnia z Romą można nazwać festiwalem błędów i poniekąd parodią futbolu. Wszystko za sprawą trzech „głównych" aktorów tego widowiska. Pierwszym był bezmyślny Yuri, drugim nie ogarniający niczego w tym meczu sędzia a ostatnim parodysta i oszust Zaniolo. Nie oznacza to jednak, że nie był to dobry mecz bo trzeba przyznać, że Baskowie zagrali co najmniej niezłe zawody i gdyby nie arbiter i żałosne zachowanie Zaniolo to zapewne udało by się wygrać 1-2. Los Leones po pierwszej połowie wygrywali 0-1 po błędzie obrony Romy, która popełniła klopsa na skutek dobrego pressingu Athletic i podanie Williamsa wykończył Iker Muniain. To był najniższy wymiar kary dla ekipy z Rzymu bo Athletic już wcześniej mógł zdobyć bramkę, gdyby Cordoba wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem po świetnym podaniu od Raula Garcii. I tutaj akcja ta była efektem świetnego pressingu Basków. Athletic miał jeszcze kilka ciekawych akcji, które nie przyniosły skutku i wprawdzie Roma miała przewagę to wynik się nie zmienił. W drugiej połowie początek należał do Los Leones ale to Rzymianie zdobyli gola po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego w okienko Kolarova z niemal 35 metrów. Jakby tego było mało kilka minut później czerwoną kartkę obejrzał Yuri. No cóż, wejście naszego obrońcy owszem było bardzo ostre ale czerwo za nie to trochę na wyrost. Chyba że arbiter wziął pod uwagę również głupotę Yuriego, któremu ewidentnie zagotowało się pod kopułą a tak grać w sparingach po prostu nie można. Przewaga jednego zawodnika niewiele zmieniła w meczu bo Roma nie potrafiła tego wykorzystać. Za to Athletic grał swoje a pressing po raz kolejny przyniósł zamierzony skutek. W 77 minucie Dani Garcia odzyskał piłkę przed polem karnym rywali, próbował strzelać na bramkę ale jeden z obrońców Romy próbując wślizgiem zablokować uderzenie. Pewnym egzekutorem jedenastki był Raul Garcia i podwyższył prowadzenie. Roma do końca meczu atakowała ale niewiele mogła zdziałać aż do doliczonego czasu gry gdy z pomocą przyszedł im sędzia oraz oszust Zaniolo. Rzymianie przeprowadzili ładną akcję lewą flanką, jeden z zawodników dośrodkował na około 6 metr gdzie próbował uderzać wspomniany Zaniolo ale przy próbie strzału skiksował i trafił w swoją rękę a następnie zasygnalizował zagranie ręką obrońcy Athletic. Sędzia dał się nabrać wskazując na wapno a zawodnik z premedytacją mimo nalegań piłkarzy Los Leones nie chciał się przyznać do oszustwa. Wynik ustalił Pellegrini.

Skład Athletic:
Simon – Capa, Yeray, Inigo Martinez, Yuri – Unai Lopez (87' Vesga), Dani Garcia – Muniain, Raul Garcia, Cordoba (61' Nunez) – Williams (80' Kodro).

Ostatni sparing w letniej pretemporadzie rozpoczął się w czwartek o godzinie 20.00. Athletic udał się do niedalekiego Mirandes gdzie na stadionie Anduva zmierzył się z gospodarzami. Sparing ten został zorganizowany na prośbę Andoniego Iraoli legendy Athletic, który został nowym trenerem drugoligowca. I trzeba przyznać że jego drużyna postawiła Baskom twarde warunki gry będąc równorzędnym rywalem. Trener Garitano zabrał ze sobą 17 piłkarzy, głównie tych co najrzadziej mieli okazję pokazać swoje umiejętności. M.in. swoją szansę dostał Cristian Ganea. W kadrze znalazło się również sześciu graczy, którzy 24 godziny wcześniej rozgrywali spotkanie z Romą. Mecz był wyrównany. Obie strony miały swoje szanse na bramki. Ciekawostką jest to że na lewej flance zagrał Kenan Kodro, który zastąpił kontuzjowanego Ibaia, który pierwotnie miał zagrać. Nominalny napastnik spisał się całkiem nieźle bo w pierwszej połowie miał dwie sytuacje bramkowe a i obiecująco wyglądał pressing w jego wykonaniu. Los Leones objęli prowadzenie w 19 minucie kiedy właśnie pod naciskiem rywali błąd popełnił Merquelanz podając do swojego portero tak nieszczęśliwie że futbolówkę przejął Aritza i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Mirandes miało dwie doskonałe sytuacje ale były zawodnik rezerw Athletic nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Herrerinem a Guridi po dośrodkowaniu w pole karne i uderzeniu głową ostemplował słupek po zewnętrznej stronie. W pierwszej części meczu szansę miał jeszcze Aduriz po strzale głową ale również był on niecelny.

W drugiej części meczu w ekipie gospodarzy pojawił się wypożyczony Inigo Vicente, który miał okazję zadebiutować przeciwko swoim niedawnym kolegom. Athletic przystąpił do gry bez zmian i już wkrótce podwyższył prowadzenie. Larrazabal wywalczył rzut rożny, Benat dośrodkował a najwyżej w polu karnym wyskoczył Nunez trafiając głową do siatki. Niestety radość nie trwała zbyt długo bo w 57 minucie Mirandes strzeliło kontaktową bramkę. Nunez faulował Matheusa w polu karnym i sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość. Później już bardziej dominowali podopieczni trenera Garitano, którzy wprawdzie nie mieli jakichś specjalnie dobrych sytuacji bramkowych ale w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku.

Skład:
Herrerin – De Marcos, Nunez, Vivian, Balenziaga – San Jose, Benat (69' Vesga) – Larranzabal (78' Nolaskoain), Sancet, Kodro (69' Ganea) – Aduriz (84' Villalibre).

W meczu z Romą mogliśmy obserwować prawdopodobnie podstawową jedenastkę Athletic w tym sezonie. I trzeba przyznać że zespół spisał się co najmniej dobrze zważywszy na okoliczności w jakich rozgrywany był ten mecz oraz to że Roma nie zagrała w najmocniejszym zestawieniu, w którym zabrakło kilku podstawowych graczy. Akcje ofensywne mogły się podobać, obrona nie popełniała błędów oraz całkiem nieźle funkcjonował pressing. Jedyny minut to „zagotowana" głowa Yuriego, który musi opanować swoje nerwy bo ostra gra ma swoje granice ale na murawie trzeba przede wszystkim myśleć by w głupi sposób nie osłabić swojego zespołu. Drugie spotkanie to już typowa gra treningowa gdzie celem trenera Garitano było sprawdzenie rezerwistów a wynik miał drugorzędne znaczenie. Udało się wygrać co cieszy i na pewno podbuduje drużynę. Nie udało się niestety ustrzec kilku błędów w defensywie a i zdecydowanie za dużo sytuacji mieli podopieczni trenera Iraoli, który naprawdę ciekawie ustawił swój zespół i pokazał niezłą piłkę. Garitano zastosował też ciekawe ustawienie w którym ponownie na pozycji ofensywnego pomocnika zagrał Oihan Sancet a absolutną nowością było postawienie na Kenana Kodro na lewej flance. Bośniak spisał się całkiem nieźle, udanie grał w pressingu a czasami starał się dublować pozycję napastnika. Może być ciekawe rozwiązanie na niektóre spotkania bo wyglądał na o wiele mniej zagubionego niż na środku ataku.

Letnia pretemporada oficjalnie została więc zakończona i pozostaje nam czekać na rozgrywki ligowe. Patrząc na ostatnie dwa mecze zespołu trenera Garitano to przed Baskami jeszcze jest sporo pracy ale można z optymizmem patrzeć w przyszłość. Najważniejsi zawodnicy prezentują się solidnie i miejmy nadzieję że ich forma będzie stale rosła i akurat będzie wysoka na inaugurację bo żeby podjąć walkę z Barcą trzeba naprawdę bardzo dobrej dyspozycji.

 

fot. strona oficjalna www.athletic-club.eus

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United