Dla większości drużyn La Liga letnia pretemporada to okazja do wzmocnień zespołu i zwiększenia rywalizacji w drużynach by skutecznie walczyć o wyznaczone cele w rozgrywkach ligowych i pucharowych. Niestety próżno szukać wśród tych drużyn Athletic, który póki co nie przeprowadził jeszcze żadnego transferu do klubu i prawdopodobnie nie zanosi się na to by nastąpiła w tym temacie jakaś zmiana choć dziennikarze forsują jeden transfer, dość niespodziewany ale o tym niżej. Tak więc póki co z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że do nowego sezonu drużyna przystąpi bazując tylko na swoich piłkarzach, których obowiązują ważne kontrakty z klubem.

Na pewno najważniejszą wiadomością dla fanów Los Leones jest przedłużenie umowy z Yerayem Alvarezem oraz Raulem Garcią. Obaj zawodnicy są kluczowi jeśli chodzi o zespół trenera Garitano, w szczególności Rulo, który praktycznie nie ma zastępcy na swoją pozycję a swoim doświadczeniem i przede wszystkim bramkami nie raz trzymał drużynę w grze. O wiele łatwiej byłoby zastąpić Yeraya bo akurat stoperów w klubie jest całkiem sporo ale jeśli już miało by to się stać to przynajmniej Los Leones otrzymaliby za niego o wiele większą kasę niż dotychczasowa klauzula odstępnego. Szczególnie że na horyzoncie pojawiło się Atletico Madryt, które doznało sporych osłabień w obronie i łakomym wzrokiem przyglądało się właśnie Yerayowi oraz Nunezowi. Pierwszy swoją nową umowę parafował młody stoper, który podpisał kontrakt ważny do 30 czerwca 2026 roku z klauzulą odstępnego wynoszącą 70 mln euro. Nie jest to kwota zaporowa ale na pewno o wiele bardziej zabezpieczająca interesy Athletic niż poprzednia, która wynosiła zaledwie 30 mln euro a kontrakt był ważny do czerwca 2022 roku. To też na razie kończy spekulacje dotyczące odejścia Yeraya do innego klubu. Oczywiście nowa umowa wiąże się ze sporą podwyżką dla zawodnika no ale jeśli Baskowie chcą zatrzymać u siebie jednego z najlepszych obrońców w La Liga to trzeba sięgnąć głębiej do kieszeni. Yeray przyszedł do Lezamy 11 lat temu w 2008 roku i od ekipy juniorów poprzez rezerwy wspiął się aż do pierwszej drużyny w której zadebiutował za czasów trenera Valverde a do dzisiaj rozegrał 79 spotkań. Zapewne byłoby ich więcej gdyby nie zdiagnozowany nowotwór jądra i chemioterapia oraz długa rehabilitacja. W minionym roku rozegrał w pierwszej drużynie 30 spotkań.

O wiele łatwiejsze negocjacje były z Raulem Garcią. Klub praktycznie w ciągu kilku dni dogadał się z zawodnikiem, który jest bardzo zadowolony z gry w Athletic, którego barwy reprezentuje od 4 sezonów a aklimatyzacja mimo początkowych obaw przebiegła lepiej niż przewidywano. Rulo podpisał umowę która wiąże go z Athletic do 2021 roku a więc od sezon dłużej niż obecna, z tym że nie ma już w niej klauzuli odstępnego tak jak u Muniaina, De Marcosa i Balenziagi. Raul to ostatnio nie tylko jeden z najlepszych strzelców w zespole (w ubiegłym sezonie strzelił 9 bramek i był drugi za Williamsem) ale i piłkarz mający olbrzymi wpływ na innych zawodników, szczególnie tych młodszych z zespołu rezerw. Wielokrotnie, co podkreślał Garitano, Raul wciela się w osobę trenera i instruuje młodszych kolegów z boiska co i jak mają grać na boisku. Przedłużenie umowy z Athletic oznacza również porzucenie przez Raula planów powrotu do Osasuny w której chciał zakończyć karierę w 100 lecie jest istnienia.

Jeśli chodzi o transfery do klubu to w ostatnim czasie udało się ściągnąć jeszcze jednego piłkarza do drużyn młodzieżowych. Los Leones wykorzystali przedłużające się negocjacje Barcelony z niezwykle obiecującym stoperem Ikerem San Vicente, który w 2017 roku trafił do La Masii z Osasuny i nakłonili go do gry w Lezamie. Zawodnik trafi do JuvenilA. Piłkarz ten w minionym sezonie grał również w tej kategorii wiekowej w klubie z Nou Camp. Los Leones już wcześnie go obserwowali ale nie mieli szans rywalizować z Katalończykami. Zawodnikiem interesowały się również Real Madryt, Juventus i Atletico ale wybrał ofertę Barcy. Teraz rozpoczął przygotowania pod okiem Imanola de la Soty i miejmy nadzieję że rozwinie swój spory talent.

Dziennikarzom z Kraju Basków udało się jeszcze dotrzeć do jednej ciekawej informacji jeśli chodzi o transfery. Jeśli prawdą są te doniesienia to byłaby to prawdziwa sensacja jeśli chodzi o Athletic. Władze Los Leones mają prowadzić zaawansowane rozmowy z AS Monaco w sprawie ofensywnego pomocnika Roberto Navarro. Na tyle zaawansowane, że do ustalenia miałoby pozostać tylko kilka szczegółów. Sam zawodnik już przygotowuje się do odejścia z klubu bo zakomunikował to władzom, że nie będzie kontynuował swojej przygody z klubem z Księstwa i chce spróbować swoich sił gdzie indziej. 17-letni zawodnik grający na pozycji ofensywnego pomocnika to regularny młodzieżowy reprezentant Hiszpanii. Pomimo tego że urodził się w Barcelonie to jego ojciec pochodzi z Navarry i właśnie tam zaczynał swoją karierę w Osasunie skąd przeszedł do Barcelony. Rok temu sprowadziło go do siebie Monaco, które w wyścigu po podpis nastolatka wygrało z Arsenalem i ManCity. W minionym sezonie stał się najmłodszym piłkarzem jaki zadebiutował w Ligue1 i całkiem nieźle radził sobie w pierwszej drużynie Monaco. Teraz miałby trafić do Athletic o ile dogadają się obydwa kluby co do warunków transferu gdyż póki co klub z Księstwa żąda sporej sumy za kartę swoje piłkarza.

W najbliższych dniach Athletic będzie musiał odchudzić swoją kadrę, która na dzień dzisiejszy liczy 33 zawodników. Przede wszystkim chodzi o wypożyczenia bo póki co źródła dziennikarzy w Pałacu Ibaigane nie przewidują żadnych rozwiązań obowiązujących kontraktów. A piłkarze Los Leones nie narzekają na brak ofert bo wiele klubów tylko czeka aż trener Garitano dokona pierwszych skreśleń.

Praktycznie kwestią godzin jest przejście Andoniego Lopeza oraz Hodei Oleagi. Ten pierwszy nie znalazł się nawet wśród powołanych na wyjazd do Niemiec a drugi raczej nie ma szans wygrać walki z Ezkietą, Simonem i Herrerinem. Andoni Lopez trafi prawdopodobnie do Elche albo do Mirandes natomiast Oleagą zainteresowane jest Oviedo oraz Santander.

Kolejnym zawodnikiem, który najprawdopodobniej opuści Athletic będzie Ganea. Konkurencja na lewej stronie obrony jest naprawdę bardzo duża i rumuński zawodnik raczej nie będzie miał szans na wygranie rywalizacji z Balenziagą nie mówiąc już o Berchiche. Zainteresowanie nim przejawia kilka klubów na czele z Numancią w której grał w minionym sezonie, zresztą z bardzo dobrym skutkiem będąc wyróżniającym się piłkarzem. Pozostałe kluby, które sondują możliwość wypożyczenia rumuńskiego defensora to Sporting, Tenerife oraz ostatnio Elche, które najchętniej sprowadziło by kilku zawodników Los Leones i to w pakiecie. Poza wspomnianym Ganeą mieli by to być Andoni Lopez i Asier Villalibre. Prezydent Diego Garcia, chce wykorzystać bardzo dobre stosunki jakie łączą obydwa kluby, która bardzo owocnie współpracują w zakresie szkolenia młodzieży i właśnie Baskami wzmocnić skład swojej drużyny. Zresztą obydwa zespoły miały zagrać sparing w letniej pretemporadzie ale problemy ze znalezieniem wolnego terminu spowodowały, że odłożono go na przerwę na mecze reprezentacji i prawdopodobnie dojdzie do niego na początku września lub października.

Również Peru Nolaskoain jest bardzo bliski odejścia z klubu. Według niektórych mediów miał już porozumieć się z Realem Saragossą odnośnie występów w przyszłym sezonie w barwach tego klubu na zapleczu La Liga. Kluby teraz czekają na decyzję trenera Garitano, który po powrocie z Niemiec ma dokonać kompleksowej oceny zawodników i wydać zgodę na poszczególne transfery. Władze Athletic zdecydowały że nie ma sensu trzymać Peru w rezerwach, które są już dla niego za słabe i musi spróbować sił w wyższej klasie rozgrywkowej niż Segunda B. W Primera Division w barwach Athletic może mieć trudności z dostaniem się do pierwszego składu ze względu na naprawdę sporą konkurencję na swojej pozycji, czy to środkowego obrońcy czy też defensywnego lub ofensywnego pomocnika. Dla Nolaskoaina ważna jest teraz jak największa liczba gier w jak najwyższej klasie rozgrywkowej ponieważ ma naprawdę olbrzymi talent a Athletic wiąże z nim spore nadzieje na przyszłość co pokazuje umowa jaką podpisali z zawodnikiem w minionym sezonie, która wiąże go z klubem do 2024 roku z klauzulą odstępnego wynoszącą 60 mln euro.