Lato w pełni ale wakacje „piłkarskie" już za nami i nieco ponad tydzień temu wieczorem rozpoczęły się przygotowania do rozgrywek 2019/2020. Przez piłkarzami Athletic niemal półtorej miesiąca intensywnych treningów oraz spotkań sparingowych na których będą szlifować formę by rozpocząć udanie sezon. Tradycyjnie już pierwsza część będzie skoncentrowana bardziej na budowaniu kondycji fizycznej natomiast druga będzie to szlifowanie taktyki, zagrywek by dobrze wypaść w pierwszych meczach sezonu, które zapowiadają się ekstremalnie trudno.

Żeby jednak rozpocząć zajęcia piłkarze musieli przejść gruntowne badania medyczne. Jak jest to ważne najlepiej pokazuje sytuacja sprzed kilku lat gdy dzięki sprawdzeniu zdrowia zawodników udało się wykryć problemy z sercem Raula Garcii i odpowiednio skorygować wadę tak że nie zagraża ona życiu zawodnika i ten spokojnie może dalej grać wyczynowo w piłkę. Jako pierwsi w Lezamie już we wtorek zjawili się Aduriz, Capa i Vesga, którzy pod opieką głównego medyka Athletic doktora Joseana Lekue, lekarza pierwszej drużyny Paco Angulo oraz specjalistów z Ingualatorio Medico Quirurgico (IMQ) firmy zajmującej się wprowadzaniem nowoczesnych rozwiązań medycznych i jednocześnie sponsora Athletic, przeszli całą serię badań z użyciem najnowocześniejszego dostępnego sprzętu. W kolejnych dniach dołączali następni zawodnicy. Kulminacja nastąpiła w czwartek a więc pierwszy dzień letniej pretemporady. Piłkarze rozpoczęli trening pod wieczór natomiast całą pozostałą część czasu spędzili w gabinetach lekarskich. Później już były treningi, treningi i jeszcze raz treningi.

W minionym tygodniu zawodnicy dostali wolne dopiero w niedzielę a od poniedziałku czekała na nich spora dawna wysiłku. Aż trzykrotnie piłkarze spotkali się na dwóch treningach dziennie. Nie obyło się już bez urazów. We wtorek Inigo Lekue doznał urazy mięśnia w prawej nodze i czekają go dodatkowe badania aby stwierdzić jak poważny jest uraz. Dopiero po tym będzie można stwierdzić ile dokładnie potrwa przerwa w zajęciach. Pierwsze prognozy są jednak mało optymistyczne bo jeśli wierzyć doktorowi Paco Angulo, który sprowadzał Lekue do szatni, to pauza może trwać nawet do końca lipca. To prawdziwy pech naszego obrońcy, który już większą część poprzedniego sezonu stracił wskutek różnorakich kontuzji, które zakończyły się operacją a następnie długo rehabilitacją. Oby tym razem było inaczej bo na pewno tak uniwersalny zawodnik jak Lekue bardzo by się przydał w zespole.

Trener Garitano przystąpił do treningów z 28 osobową kadrą, która ulegnie znacznemu odchudzeniu przed zbliżającym się sezonem. Na razie wraz z zespołem nie ma Unaia Simona, Unaia Nuneza oraz Inigo Martineza (pojawił się w Lezamie w tym tygodniu ale przystąpi do zajęć dopiero od poniedziałku), którzy odpoczywają po meczach reprezentacji narodowych. Do drużyny dołączył za to Oihan Sancet, który nie pojedzie z kadrą U-19 do Armenii na Mistrzostwa Europy. Pomocnik został skreślony przez trenera Denię Santiego. To będzie już druga pretemeporada z pierwszą drużyną. W minionym roku Sancet rozpoczął przygotowania do rozgrywek u trenera Berizzo wraz z Andonim Lopezem, Peru Nolaskoainem, Guruzetą, Munozem, Inigo Vicente oraz Unaiem Simonem. Mimo dobrej postawy nie zdołał się przebić do pierwszej drużyny na stałe a całość dopełniła fatalna kontuzja jakiej doznał we wrześniu gdzie w meczu rezerw zerwał więzadła krzyżowe i do gry wrócił dopiero na wiosnę. Na tyle jednak dobrze wszedł w rozgrywki że dostał powołanie a i trener Garitano zdecydował się dać mu kolejną szansę. Miejmy nadzieję że ją wykorzysta.

 

fot. strona oficjalna www.athletic-club.eus