^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 20 gości oraz 0 użytkowników.

Nie udało się zapisać trzech oczek w meczu z Alaves. Athletic tylko zremisował z rywalami zza między i nie wykorzystał wpadek Valencii, Sevilli i Getafe by nie tylko zbliżyć się do 4 miejsca ale i praktycznie zapewnić sobie awans do eliminacji Ligi Europy wypracowując sześciopunktową przewagę nad Alaves. Niestety różnica punktowa wynosi tylko 3 oczka. Bramki w tym meczu strzelali Benat, po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego oraz Borja Baston. Wynik został ustalony w pierwszej połowie spotkania, która była bardzo ciekawa. O wiele gorzej było w drugich 45 minutach gdzie z boiska wiało nudą i obydwa zespoły bardziej nastawiły się na utrzymanie wyniku niż na zdobycz bramkową stąd podział punktów na pewno nie krzywdzi żadnej ze stron aczkolwiek na pewno nie satysfakcjonuje.

Wszystko co najlepsze w tym meczu miało miejsce w pierwszych 45 minutach gry. Od początku obydwa zespoły postawiły na intensywność oraz wysoki pressing na rywalach. Stąd mecz w tej fazie był dość szybki. Już w 3 minucie spotkania przed dobrą okazją stanęli przyjezdni ale Calleri nie doszedł do piłki dośrodkowanej z lewej flanki na około 5 metr od bramki Herrerina. Athletic odpowiedział pięć minut później indywidualną akcją Raul Garcia ale jego strzał minął bramkę Pacheco. Niespełna sześcdziesią sekund później akcja przeniosła się pod pole karne Athletic. Po stracie Williamsa świetne prostopadłe podanie na wolne pole dostał Jony, który w sytuacji sam na sam z Herrerinem trafił w słupek. Na kolejne emocje trzeba było poczekać do ostatniego kwadransa meczu. W 33 minucie po centrze z rzutu rożnego piłkę nożycami usiłował umieścić w bramce Raul Garcia ale zabrakło naprawdę niewiele do fantastycznej bramki. Kolejne ataki Los Leones kończyły się rzutami rożnymi ale dobrze z nimi radziła sobie obrona Deportivo. W końcu w 42 minucie meczu gospodarze dopięli swego. Rzut wolny z około 25 metrów wywalczył Susaeta, do piłki podszedł Benat i posłał idealne uderzenie ponad murem, które wylądowało idealnie w górnym rogu bramki Pacheco. Przepiękny strzał pomocnika Athletic. Niestety podopieczni trenera Garitano cieszyli się z prowadzenia zaledwie 3 minuty. Tym razem rzut wolny miał miejsce pod bramką Herrerina. Pierwszą centrę nasz bramkarz zdołał wypiąstkować ale ekipa Abelardo ponowiła akcję a futbolówkę dostał Borja Baston, który niemal zupełnie nie obstawiony bez problemów z kilku metrów skierował piłkę do siatki. I tutaj pojawia się pierwsza kontrowersja w tym meczu gdyż w momencie dośrodkowania z rzutu wolnego na spalonym był jeden z napastników Alaves, którego uprzedził właśnie Herrerin piąstkując piłkę. Dziwna interpretacja sędziego bo o ile dobrze pamiętam bodajże w meczu Copa del Rey z Sevillą na San Mames w identycznej sytuacji był Athletic gdy przy pierwszej centrze w pole karne na spalonym był Aduriz ale obrońca skutecznie wybił piłkę a gdy po ponowieniu akcji padła bramka to arbiter wrócił do pierwszej sytuacji wskazując offside. No ale na dziwne decyzje arbitrów w La Liga nie ma rady. To była właściwie ostatnia akcja w tej części meczu i jak się okazało ustalająca wynik tego pojedynku.

Druga połowa była bardzo słaba bo w zasadzie trudno wymienić jakieś groźniejsze sytuacje pod obiema bramkami. Zespoły bardziej skupiły się na zabezpieczeniu własnych bramek. Athletic miał wprawdzie przewagę i próbował zmienić wynik ale niewiele z tego wynikało. Najlepsza sytuację miał w 79 minucie Williams, który wyskakiwał do dośrodkowania Muniaina z lewej flanki ale z około 6 metrów spudłował. Inna sprawa że był popychany przy wyskoku przez obrońcę co uniemożliwiło mu oddanie czystego strzału i arbiter mógł spokojnie podyktować rzut karny. Swoją okazję miało również Alaves. W 87 minucie dwukrotnie z kilku metrów od bramki usiłował strzelać Wakaso, będący kompletnie niepilnowanym, ale ofiarne interwencje San Jose i chwilę później Martineza zapobiegły utracie bramki.

Trudno cokolwiek dobrego powiedzieć o zawodnikach Los Leones. To na pewno nie był dobry mecz, co najwyżej średni. W drugiej części meczu wiało już z murawy nudą. Wyglądało to tak jakby żaden z zespołów nie chciał dać sobie zrobić krzywdy. Podopiecznym trenera Garitano chyba brakuje już pary w nogach po szaleńczej pogoni za czołówką ligową, która miała miejsce od grudnia gdy spadli na trzecie miejsce od końca w ligowej tabeli. Trudno się dziwić bo wykonali póki co kawał dobrej roboty. Niestety nie pomaga im trener, który dokonuje czasami dziwnych zmian i te zamiast pomagać to szkodzą drużynie. Tak jak w tym pojedynku gdy wpuścił na murawę Kodro i Aduriza a jednocześnie pozmieniał skrzydła ta że nie miał kto centrować w pole karne. Poza tym kolejny raz w drugiej połowie mieliśmy ustawienie z Muniainem na pozycji prawoskrzydłowego i kolejny raz był to niewypał. Nie wiem ile razy Garitano musi przerobić dany wariant, który okazuje się błędny żeby zrozumieć że coś po prostu nie funkcjonuje i nie ma sensu tego próbować. To niestety jest dość częsta przypadłość szkoleniowców Athletic, którzy po pewnym czasie gdy wszystko im wychodzi są tak przekonani o swojej nieomylności że kompletnie zagłusza im to trzeźwy osąd sytuacji. Zwykle kończy się to dla szkoleniowców nieciekawie ale miejmy nadzieję że w letniej pretemporadzie Gaizka ułoży zespół tak że nie trzeba będzie jakichkolwiek dziwnych kombinacji w ustawieniu i pozycji poszczególnych zawodników. W każdym razie mecz z Alaves jest raczej do zapomnienia a przede wszystkim powinien stanowić poligon do wyciągania wniosków przez szkoleniowców obydwu zespołów.

Statystyka meczu:
Składy:
Athletic: Herrerin – De Marcos, Unai Nunez, Martinez, Yuri – Benat, San Jose – Susaeta (59 Cordoba), Raul Garcia (74' Kodro), Muniain – Williams (89' Aduriz).
Trener: Gaizka Garitano

Alaves: Pacheco – Vigaray, Laguardia, Navarro, Duarte – Pina, Manu Garcia – Martin (89' Brasanac), Jony (81' Inui) – Calleri, Baston (74' Wakaso).
Trener: Abelardo

Wynik: 1 – 1
Bramki: 42' Benat – 45' Baston
Żółte kartki: Raul Garcia, San Jose – Laguardia, Vigaray
Posiadanie piłki: 62% - 38%
Strzały: 14 – 14
Strzały celne: 1 – 3
Rzuty rożne: 8 – 6
Spalone: 2 – 0
Podania: 327 – 172
Faule: 14 - 17
Widzów: 40402
Sędzia: Gil Manzano jako główny oraz Nevado Roriguez i Martinez Nicolas na liniach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United