Wprawdzie do końca rozgrywek pozostało jeszcze około 2 miesięcy ale władze Athletic już rozpoczęły intensywne przygotowania do kolejnego sezonu La Liga. Prawa w Pałacu Ibaigane wre niemal na wszystkich frontach, począwszy od zmian w ośrodku w Lezamie a na transferach do pierwszej drużyny kończąc. Prezydent Elizegi chce jak najszybciej dopiąć niektóre sprawy tak by pretemporada była spokojna i zespół mógł się skupić tylko i wyłącznie na treningach. Największe zmiany zajdą w ośrodku w Lezamie, który Rafa Alkorta ma ambicję przekształcić w najlepszą szkółkę piłkarską w Europie.. Właściwie już powoli nadchodzą bo powoli ujawniają się kolejne nazwiska, które już teraz albo w najbliższej przyszłości obejmą stanowiska w ośrodku szkoleniowym Athletic.

Pierwszą zmianą jest odejście Koldo Asuy ze stanowiska Współpracownika w Dziale Wsparcia Zawodników. Było to jeden a najbardziej lubianych i szanowanych pracowników ośrodka, który przez 13 lat współpracował z klubem a socios klubu jest od ponad 57 lat. Zajmował się edukacją młodych piłkarzy oraz ich przystosowaniem do warunków panujących w Lezamie we współpracy z rodzicami młodych adeptów piłkarskiego rzemiosła. Swoją przygodę rozpoczął z klubem za kadencji Fernando Lamikiza i trzeba przyznać że była to chyba jedyna dobra decyzja tego prezydenta klubu w czasie swojej niepełnej kadencji. Po czterech latach opuścił Lezamę gdyż za pracę podziękował mu Fernando Garcia Macua co też spotkało się ze sporym sprzeciwem ze strony kibiców. Na swoim koncie ma m.in. wprowadzenie do ośrodka takich piłkarzy jak Muniain, San Jose, Herrerin czy też Nunez. Obecny kontrakt Asuy upływał wraz z końcem sezonu i władze klubu miały nadzieję że uda się go przedłużyć i wprawdzie nie naciskały go na podjęcie decyzji ale odbyło się parę spotkań w tej sprawie jak również w sprawie planów obecnych władz co do ośrodka i Asua doszedł do wniosku że nie widzi siebie w tym projekcie składając jednocześnie rezygnację.

Władze Athletic już znalazły następcę i stanowisko zwolnione przez Koldo Asuę objął Raul Lorono. Były zawodnik Athletic przybył do Lezamy we wrześniu 2015 roku zatrudniony przez Jose Marii Amorrortu i pełnił rolę skauta odpowiedzialnego za obserwację młodych piłkarzy oraz ich rekomendację dla klubu.

Szykuje się też wielki portów do Lezamy Joseby Etxeberrii. Legenda Athletic ma w lecie objąć stery ekipy rezerw prowadzonej póki w przez Aritza Solabarrietę, który w trybie awaryjnym po promocji Garitano do pierwszej drużyny został przeniesiony z CD Baskonii. Docelowo jeśli wierzyć dziennikarzom Etxeberria ma być przygotowywany do objęcie sterów pierwszej drużyny.
Joseba w 2012 roku po dwóch latach od zakończenia kariery podjął już pracę w Lezamie jako trener młodzieży i osiągał całkiem dobre wyniki. W 2016 roku przeszedł do Baskonii a po zakończeniu całkiem niezłego sezonu drugiej drużyny rezerw na własną prośbę przeniósł się do Amorebiety. Mimo ważnego kontraktu władze Los Leones w porozumieniu z klubem zgodzili się na taką formę współpracy. I tutaj Etxeberria radził sobie całkiem nieźle, na tyle że zgłosiła się po niego Teneryfa. W lutym 2018 roku podpisał krótka umowę z „wyspiarzami" i pomógł im w awansie do Segunda Division. W rezultacie w lecie podpisał umowę na kolejny sezon jednocześnie kończąc współpracę z Athletic. I tutaj niestety ale mu się niezbyt powiodło bo pomimo tego że jego drużyna była beniaminkiem to po 5 spotkaniach został zwolniony notując 2 remisy i 3 porażki. Od tego czasu Etxeberria jest bezrobotny i często bywał widziany na San Mames i w Lezamie. Oczywiście to są na razie tylko plany bo jeśli wierzyć dziennikarzom AS'a i El Correro to były zawodnik Athletic nie podjął jeszcze decyzji a na razie odbył kilka spotkań z Rafą Alkortą i Aitorem Elizegi. Etxeberria chce poczekać do końca obecnych rozgrywek i zobaczyć czy i jakie będzie mieć potencjalne oferty, choć nie ukrywał przed dziennikarzami że powrót do szkolenia w Athletic jest dla niego bardzo kuszącą propozycją.

Poza Etxeberrią Athletic chciałby ściągnąć do klubu jeszcze kilku innych byłych piłkarzy związanych z klubem. Rafa Alkorta chce postawić na bardzo mocną kadrę managerską i ludzi bezwarunkowo oddanych klubowi. Nieoficjalnie mówi się że w lecie ośrodek w Lezamie mieliby wzmocnić Koikili Lertxundi oraz Javi Gonzalez oraz były trener Getxo Jon Moreno. Alkorta myśli również o ponownym zatrudnieniu Kuko Zigandy ale być może nie w charakterze trenera ale jednego z koordynatorów pionu juniorskiego. Jednak największym marzeniem Alkorty ma być Aitor Larranzabal, były doskonały lewy obrońca Athletic a obecnie trener Barakaldo, które ma spore szanse na awans do play-offów w walce o Segunda Division. Larranzabal pracował już w Lezamie za czasów Josu Urrutii pełniąc funkcję Dyrektora Sportowego ale z powodu różnic w poglądach z Urrutią oraz chęci powrotu do trenowania w 2015 roku zrezygnował ze stanowiska. Od 2017 roku prowadzi Barakaldo i osiąga z tym zespołem naprawdę świetne wyniki. I tutaj właśnie pojawia się problem bo i sam Larranzabal nie za bardzo chce opuszczać swoje obecne miejsce pracy jak i władze Barakaldo nie chcą się go pozbyć. No i na końcu Athletic nie chciałby nadwyrężać swoich dobrych stosunków i owocnej współpracy z klubem z Barakaldo. Sprawa jest więc dość delikatna.