Pojedynek pomiędzy Huescą a Athletic zakończy zmagania w 24 kolejce La Liga. Baskowie zadebiutują na El Alcoraz w rozgrywkach ligowych gdyż jak dotąd nie mieli okazji występować na tym niewielkim obiekcie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jest to niezwykle istotny mecz dla dolnych rejonów tabeli i w walce o utrzymanie. Gospodarze dość niespodziewanie spisują się coraz lepiej w rozgrywkach i coraz bardziej zbliżają się do zespołów, które są nad kreską. Dlatego też to spotkanie jest ważne dla Los Leones, którzy również walczą o uniknięcie spadku a od tej strefy dzielą ich zaledwie 3 oczka. Huesca jest w dobrej formie, Athletic pokazał się z dobrej strony w meczu przeciwko Barcelonie na San Mames tak więc możemy spodziewać się ciekawego meczu gdyż każda z drużyn będzie zdesperowana by zdobyć komplet punktów. Początek meczu zaplanowano na poniedziałek na godzinę 21.00 a poprowadzi je Pan Sanchez Martinez.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły zapunktowały. O wiele lepiej spisała się ekipa Huesci, która wyjechała na pojedynek z Gironą i bez problemów wywiozła komplet oczek z Estadio Montilivi a sprawę rozstrzygnęli już w pierwszej połowie za sprawą dwóch trafień Avilii. Athletic miał o wiele cięższego rywala gdyż na San Mames zawitała FC Barcelona. Podopieczni trenera Garitano bezbramkowo zremisowali z renomowanym rywalem dopisując do swojego konta jakże ważny punkt.

Jeszcze niedawno wydawało się że Huesca będzie do końca sezonu dostarczycielem punktów a jej los jest przesądzony. Zespołowi z Aragonii chyba bardzo dobrze zrobiła świąteczna przerwa gdzie władze klubu oraz trener wykonali naprawdę bardzo dobrą pracę. Przeanalizowano wyniki zespołu, zlokalizowano słabe punkty, dokonano przeglądu kadry i przede wszystkim pozbyto się kilku zawodników, którzy byli balastem dla budżetu i nic nie wnosili do zespołu. Dwa tygodnie pracy szybko przyniosło efekty bo już w pierwszym styczniowym meczu odprawiono z kwitkiem Betis. Wprawdzie później przyszła minimalna porażka z Leganes na wyjeździe i bardziej dotkliwa u siebie z Atletico ale to nie zraziło trenera Francisco i jego podopiecznych bo kolejne trzy mecze to remis wyjazdowy z Sociedad oraz dwa zwycięstwa, bardzo wysokie z Valladolid u siebie (4-0) oraz wyjazdowe z Gironą (0-2). Wydaje się że w Huesce w końcu coś drgnęło ale do utrzymania wciąż daleka droga i bardzo wyboista. No ale gra pozwala na optymizm. Gdzie należy upatrywać klucza do tego postępu? Wydaje się że zaważyły na tym dwie rzeczy. Pierwsza to taka że Francisco mógł zrobić pełen mikrocykl treningowy i bardziej przyjrzeć się piłkarzom. Drugim ważnym elementem było wietrzenie szatni. Huesca pozbyła się kilku zawodników, którzy poza pobieraniem sporych pieniędzy z klubowej klasy nie robili nic albo prawie nic chyba uważając że wystarczy nazwisko albo klub z którego przyszli a już będą mieli plac w tak małym klubie. Francisco wolał zawodników, którzy będą walczyć na murawie i wylewać hektolitry potu na treningach i meczach. Tak więc bez żalu pozbyto się Samuela Longo, Turka Gurlera, Rubena Semedo, Rajko Brezancica, Axela Wernera, Lluisa Sastre i Jonathana Toro. Transfery do klubu raczej nie powalają na kolana ale postawiono na graczy ambitnych, chcących grać i mających coś do udownienia.. Z Extremadury sprowadzono najlepszego strzelca Segundy – nieco wiekowego bo 32-letniego Enrica Gallego, z Cordoby skrzydłowego Javiego Galana, Wypożyczono również z rezerw ManCity defensywnego pomocnika Yangela Herrerę, rozgrywającego Junapiego Anora i środkowego obrońcę Adriana Diegueza. Na pewno to wzmocniło rywalizację w zespole i paradoksalnie zwiększyło możliwość wyboru szkoleniowcowi. Bo wybór był nie pomiędzy piłkarzami z samymi umiejętnościami a bez formy z własnej winy a pomiędzy piłkarzami, którzy gryzą trawę na treningach a później w meczach. No i w końcu ostatnia zmiana a więc taktyka. Huesca od pewnego czasu gra systemem z trzema środkowymi obrońcami, czwórką w środku pola z dwoma skrzydłowymi oraz trójką napastników przy czym dwójka z nich to bardziej skrzydłowi bądź ofensywni pomocnicy. Jest to trochę bardziej ofensywny system od klasycznego 3 – 5- 2, który staje się coraz bardziej popularny w La Liga i dobrze opanowany bywa niesamowicie skuteczny.. Stąd też pojedynki z Huescą już nie są łatwe i przed meczem nikt już sobie nie dopisze kompletu punktów. I w tym właśnie okresie na El Alcoraz przyjedzie Athletic. Trener Francisco przed dzisiejszym pojedynkiem ma tylko jeden problem a mianowicie pozycja trzeciego stopera. Kontuzję ma Pablo Insua i jego miejsce na środku powinien zająć Dieguez. Poza tym skład i ustawienie nie powinno się różnić od tego jakie było w meczu przeciwko Gironie. W bramce powinien stanąć Santamaria. W obronie trójka Pulido, Etxeita i Dieguez. W drugiej linii Rivera i Gomez na środku oraz Galan i Miramon na bokach a w ataku Gallego i Avila wspomagani przez nieco cofniętego Juanpiego Anora.

Od Mistrza do ostatniej drużyny w tabeli. Athletic w przeciągu tygodnia spotka się z ekipami z dwóch skrajnych rejonów tabeli. Skoro poradził sobie, połowicznie bo połowicznie z Barcelona to chyba tym bardziej powinien to zrobić z Huescą. Nic jednak bardziej mylnego bo to są dwa zupełnie różne mecze. Niby niedawno w Copa del Rey drużyna z El Alcoraz musiała przyjąć „na klatę" dwa razy po 4 bramki od Athletic ale to było dawno i jest to zupełnie inna drużyna. Athletic niby też ale teraz przed trenerem Garitano kolejne wyzwanie. Po zmianie stylu gry, po odbudowaniu formy zespołu teraz szkoleniowiec musi się zmierzyć z problemami fizycznymi i kartkami. Ostra gra i liczne kartki powodują że co rusz ktoś wypada ze składu. Tylko w dzisiejszym meczu na murawie nie zobaczymy Daniego Garcię i Oscara De Marcosa. W poprzednim spotkaniu wypadł Capa. Zagrożeni kartkami są Nunez, De Marcos i Muniain. Do tego dochodzą problemy zdrowotne poszczególnych zawodników. W minionym tygodniu na urazy narzekali Benat, Susaeta, Yeray, Raul Garcia, Kodro i Cordoba. Jeśli do tego dodamy brak Aduriza i wciąż nie mogącego dojść do odpowiedniej dyspozycji Lekue to sytuacja nie wygląda zbyt wesoło i trudno stwierdzić żeby trener miał pełny komfort przygotowań do kolejnych zawodów. No ale grać trzeba a zdobywanie kolejnych punktów jest koniecznością, szczególnie z takimi rywalami jak Huesca. Bo jak nie zdobywać punktów z ostatnią drużyną z tabeli to z kim? Po niedzielnym treningu Garitano wybrał 19 piłkarzy, którzy znaleźli się na pokładzie samolotu lecącego do Huesci i są to:
Bramkarze: Herrerin, Unai Simon,
Obrońcy: Capa, Yeray, Martinez, Yuri, Balenziaga, San Jose, Nunez
Pomocnicy: Benat, Susaeta, Raul Garcia, Cordoba, Iturraspe, Unai Lopez,
Napastnicy: Muniain, Williams, Kodro, Ibai.
Za kartki pauzują Dani Garcia i De Marcos. Pod uwagę przy powołaniach nie był brany Peru Nolaskoain, który po urazie ogrywał się w rezerwach w sobotnim meczu z drugą drużyną Realu Oviedo. Z przyczyn technicznych w Bilbao pozostali Ric, Guruzeta i Remiro obok kontuzjowanych Aduriza i Lekue. Do składu wrócił Iturraspe oraz po bardzo długiej przerwie Unai Lopez. Z zawodników, którzy mieli kłopoty zdrowotne w minionym tygodniu najgorzej czuł się Markel Susaeta, który praktycznie do ostatniego dnia nie był na 100% gotowy do gry. Dlatego właśnie szkoleniowiec zabrał do Aragonii 19 pikarzy, z których jeden będzie musiał usiąść na trybunach. W porównaniu do pojedynku z Barcą w składzie będzie raczej kilka zmian. Przede wszystkim pauzujących za kartki zastąpią Capa i San Jose. Na lewym skrzydle powinien pojawić się Iker Muniain w miejsce Yuriego, który zostanie cofnięty do obrony za Balenziagę. Na prawej flance jeśli Susaeta nie będzie w pełni sprawny to powinien zagrać Ibai. Nie wiadomo do końca co z dyspozycją Benata i tutaj też może wystąpić Iturraspe.

Los Leones przyjadą zadebiutować w lidze na El Alcoraz w najgorszym możliwym momencie dla siebie i najlepszym dla Huesci, która znowu wierzy w utrzymanie i ostatnie wyniki mocno ją w tym utwierdzają. Dlatego też to właśnie gospodarze wydają się być faworytami. Na ich korzyść przemawia również fakt że trener Francisco ma szeroką i wyrównaną kadrę, której raczej obce są problemy natury fizycznej, które ostatnio dopadają drużyny w La Liga i w szczególności Athletic, który miał mocno utrudnione z tego powodu przygotowania do meczu. Dyspozycja Huesci wydaje się być wyższa a po Athletic trudno stwierdzić czego można się spodziewać po udanym meczu z Barcą. Niby forma jest całkiem dobra ale gdzieś tam w tle majaczy mecz z Sociedad i kompletna klapa w nim stąd spore obawy przed kolejnym spotkaniem wyjazdowym są jak najbardziej uzasadnione. Zapewne każdy z kibiców Los Leones marzyłby o powtórzeniu wyniku sprzed dwóch miesięcy kiedy w Copa del Rey Baskowie wygrali aż 0-4.

Przewidywane składy:
Huesca: Santamaria – Pulido, Etxeita, Dieguez – Miramon, Rivera, Gomez, Galan – Avila, Gallego, Juanpi Anor.
Trener: Francisco Rodriguez

Athletic: Herrerin – Capa, Yeray, Martinez, Yuri – Benat, San Jose – Ibai/Susaeta, Raul Garcia, Muniain – Williams.
Trener: Gaizka Garitano

Data: 18.02.2019 r. godz. 21.00
Miejsce: Huesca, Estadio El Alcoraz (poj. ok. 8 tys.)
Sędzia: Sanchez Martinez