Wybory na prezydenta Athletic odbyły się 27 grudnia ale za nim to nastąpiło, tymczasowe władze pod kierunkiem Josu Urrutii zdecydowały się na wykonanie jeszcze jednego ruchu. Podobnie jak w przypadku De Marcosa i Balenziagi tutaj również chodziło o przedłużenie umów z zawodnikami. I tym razem trudno się dopatrywać w tym zbytniego pośpiechu czy też jakiegoś nieodpowiedzialnego działania gdyż akurat przedłużenie umów z tymi zawodnikami było niemal obowiązkiem i dobrze że udało się to zrobić przed zimowym okienkiem transferowym gdyż nie wiadomo czy nowe władze miałyby czas na to by tak szybko podjąć właściwą decyzję.

Sprawa dotyczy dwóch a właściwie trzech zawodników. Jednym z nich jest bramkarza Hodei Oleaga. Na rezerwowy portero o doskonałych warunkach fizycznych jak na bramkarza (198 cm wzrostu) przedłużył kontrakt do 2022 roku. Papiery podpisano dużo wcześniej jednakże władze zwlekały trochę z podaniem oficjalnej informacji a w prasie pojawiały się jedynie pojedyncze informacje na temat wejścia w życie tej umowy. O wiele ważniejsze są jednak umowy z dwoma pozostałymi graczami. W grudniu tuż przed świętami nowe kontrakty podpisali Inigo Vicente, niezwykle utalentowany napastnik ekipy rezerw, który związał się z klubem do 30 czerwca 2023 roku. W jego ślady poszedł środkowy pomocnika rezerw, zaledwie 18 letni Unai Vencedor, który związał się z klubem taką samą umową jak jego kolega z zespołu. Cała trójka dostała klauzule odstępnego w wysokości 40 mln euro. Nie jest to dużo jak na obecne warunki ale jeśli ktoś będzie chciał ich wykupić to klub przynajmniej zarobi na nich niezłą sumkę. A niestety z umowami trzeba było się spieszyć gdyż obaj świetnie spisują się w rezerwach a Vencedor jest prawdziwym objawieniem rozgrywek i pomimo debiutanckiego sezonu w rezerwach do których przeszedł prosto z JuvenilA, gdzie również spędził tylko sezon, przebił się do podstawowej jedenastki i radzi sobie całkiem dobrze. Niestety obaj zawodnicy dość szybko zwrócili na siebie uwagę większych klubów. Wśród zainteresowanych wymienia się Napoli, ManUtd, ManCity, Barcelonę oraz kilka innych zespołów, głównie z Anglii. Negocjacje w przypadku całej trójki nabrały tempa gdy na stadionie Lasesarre w Barakaldo pojawił się Toni Lima, skaut ekipy z Old Trafford. Głównym celem jego obserwacji miał być Inigo Vicente ale jak dowiedzieli się dziennikarze w notatniku pojawiły się informacje właśnie o Vencedorze. Niestety w tym czasie klauzule odstępnego w przypadku obydwu zawodników wynosiły zaledwie 8 mln (Inigo) oraz 2 mln euro (Unai), co dla Czerwonych Diabłów stanowi groszowy wydatek. Cała trójka przyszłą pretemporadę rozpocznie wraz z pierwszą drużyną.