^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 17 gości oraz 0 użytkowników.

Horror z happy endem. Piętnasta kolejka ligowa okazała się szczęśliwa dla Basków, którzy odnieśli swoje drugie zwycięstwo w tych rozgrywkach pokonując w najmniejszym z możliwych rozmiarów ekipę Girony i to po karnym ala „Panenka" wykonanym przez Aduriza w 92 minucie spotkania. Zwycięstwo było jednak jak najbardziej zasłużone bo Los Leones posiadali zdecydowaną przewagę i niemiłosiernie bombardowali bramkę Iraizoza, który dokonywał cudów pomiędzy słupkami praktycznie samemu powstrzymując swoich niedawnych kolegów. Niestety nie obyło się bez kontrowersji w tym spotkaniu bo Girona strzeliła gola, nieuznanego przez arbitra tego spotkania Pana Prieto Iglesiasa, który podjął taką decyzję po obejrzeniu powtórki, faulowany w polu karnym był Aritz Aduriz i tym razem arbiter nie zdecydował się na konsultację VAR oraz podyktował jedenastkę w 92 minucie po faulu Ramalho na Muniainie, który z kolei wydawał się problematyczny ale i tym razem sędzia nie zdecydował się na obejrzenie powtórki, będąc pewnym podejmowanej decyzji.

To spotkanie to był praktycznie nieustanny szturm Basków na bramkę Iraizoza. Dośc powiedzieć że Athletic aż 25 razy uderzał na bramkę przeciwników a niedawny bramkarza gospodarzy aż 9 razy musiał interweniować. Pozostałe strzały były niecelne albo lądowały na ofiarnie interweniujących obrońcach. Już po 10 minutach gdyby podopiecznym trenera Garitano sprzyjało szczęście to mogli prowadzić co najmniej 1-0. Już na początku Benat centrował w pole karne gdzie Aduriz przedużył piłkę i Gorka uprzedził próbującego atakować piłkę Raula Garcię. Chwilę później centrę Williamsa efektownymi nożycami starał się wykończyć, będący na czystej pozycji Aduriz ale skiksował. Kilkadziesią sekund późnij oko w oko z Iraizozem po podaniu Cordoby stanął Williams ale Gorka świetnym stylu wybronił uderzenie w długi róg. W 8 minucie spotkania kolejny raz portero gości ratował swój zespół przed utratą bramki. Kolejny raz centrował Benat, ponownie najwyżej wyskoczył Aduriz ale tym razem uderzał bezpośrednio na bramkę i Gorką musiał się wykazać swoimi umiejętnościami. W 15 minucie spotkania kolejny raz w opałach był Iraizoz. Akcja poszła lewą flanką. Cordoba dośrodkował a Aritz ponownie uderzał na bramkę. Portero sparował piłkę a Williams nie zdążył z dobitką. Przy okazji futbolówka po strzale Aritza trafiła w rękę obrońcy gości ale arbiter po konsultacji z VAR nie zdecydował się na pokazanie na wapno. Cztery minuty później VAR uratował Basków przed stratą bramki. Ramalho świetnie podał na skrzydło do Porro, Nunez zaliczył efektowny upadek na śliskiej murawie i zawodnik rywali mógł sam pomknąć na bramkę Herrerina. Skrzydłowy rywali wpadł w pole karne i próbował dośrodkować do Stuaniego ale napastnika wyprzedził Capa, który usiłował wybić futbolówkę. Ta trafiła w rękę Urugwajczyka, który dzięki temu mógł oddać celny strzał do siatki. Radość snajpera nie trwała długo bo sędzia po obejrzeniu powtórki uznał że ułożenie ręki nie było naturalne i zawodnik uzyskał korzyść z takiego zagrania co zdecydowało o nieuznaniu trafienia. Ta akcja trochę wybiła z uderzenia podopiecznych trenera Garitano i przez kilka ładnych minut to rywale mieli trochę więcej z gry i udało im się wypracować kolejną sytuację ale Borja Garcia uderzył za lekko i Iago nie miał problemów z wyłapaniem futbolówki. Końcówka tej części gry należała już do Los Leones, którzy mogli i powinni strzelić bramkę. W 37 minucie po rzucie rożnym wykonywanym z lewej strony pola karnego najpierw z piłką minął się Aduriz a następnie a długim słupku centymetrów zabrakło Raulowi Garcii do wpakowania piłki do siatki. W 42 minucie świetny strzał z woleja oddał Cordoba (dośrodkował Williams a zgrywał Raul Garcia) i ponownie świetnym refleksem wykazał się Iraizoz dobijając piłkę do boku. W końcu już w doliczonym czasie gry futbolówkę w polu karnym dostał Aduriz, który próbował wypracować sobie pozycję strzelecką i w rezultacie został podcięty pzez rywala ale arbiter główny nie zareagował VAR zanim rozpatrzył sytuację to zabrzmiał gwizdek kończący pierwszą część meczu. Po 45 minutach na tablicy wyników było 0-0, co na pewno nie było sprawiedliwie dla ekipy gospodarzy, która była o wiele lepszą drużyną.

Los Leones zaczęli drugą połowę z jeszcze większym impetem niż pierwszą. Ponownie w olbrzymich opałach był Iraizoz, który odbijał strzały Raula Garcii, Capy a także Yeraya chronią swój zespół przed utrata bramki. Los Leones reklamowali kolejnego karnego gdy powalany w polu karnym był Raul Garcia ale ponownie sędzia na VARze niczego się nie dopatrzył. Podopieczni trenera Garitano nie rezygnowali a szturmowali bramkę rywali jeszcze bardziej intensywnie i z jeszcze większą determinacją. Po centrze Williamsa głową strzelał Cordoba ale niecelnie. Ponownie też na drodze do bramki stanął Iraizoz, pewnie wyłapując dośrodkowania Capy oraz Cordoby a także wybijając na słupek kolejne uderzenie głową Aduriza. W 77 minucie Gorkę wyręczył Juanpe który ofiarną interwencją wybił piłkę spod nóg składającego się do strzału Aduriza a podawał Raul Garcia. W końcu Baskowie dopięli swego. W 92 minucie meczu, wprowadzony w drugiej połowie Muniaina, wpadł w pole karne, zwiódł Ramalho i gdy usiłował ściąć do linii końcowej pola karnego padł po interwencji byłego stopera Athletic. Tym razem arbiter nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do piłki podszedł Aduriz (Muniain i Herrerin odrócili się nie chcąc patrzeć na wykonanie jedenastki) i strzałem w środek bramki zdobył upragnionego gola dającego jakże potrzebne 3 oczka. W oczach Iago, Ikera i wielu innych zawodników pojawiły się łzy szczęścia i widać było jak bardzo zależało piłkarzom na tej zdobyczy punktowej.

To był zdecydowanie najlepszy mecz Los Leones w tym sezonie i szczerze powiedziawszy chyba najlepszy od dwóch lat. Baskowie popełnili tylko jeden błąd w defensywie za który odpowiedzialny był Nunez ale to co zagrali w ataku to było naprawdę coś niesamowitego. Kilkanaście akcji podbramkowych, niesamowite bombardowanie bramki Iraizoza i niesamowite interwencje tego ostatniego powodowały że spotkanie oglądało się naprawdę świetnie. Zabrakło tylko skuteczności ale można powiedzieć że tutaj i wilk był syty i owca cała bo co jak co ale Gorka zasłużył na taki występ na San Mames za te wszystkie lata gry i wspaniałe interwencje jakie zaliczył w barwach Los Leones. Przede wszystkim cieszy walka do końca jaką zaprezentowali podopieczni Garitano, którzy atakowali z tak niesamowitą pasją i zacięciem jakby od tego zależało ich życie. I dopięli swego w ostatniej minucie spotkania. Tutaj trzeba przyznać że Aduriz zaprezentował „cojones" ze stali wykonując rzut karny w stylu „Panenki". W zespole trenera Garitano w zasadzie wszystko funkcjonowało naprawdę bardzo dobrze. Stałe fragmenty gry w wykonaniu Benata praktycznie co chwilę pachniały bramką, każda akcja oskrzydlająca kończyła się zamieszaniem w polu karnym gdzie piłkę atakowali Raul Garcia i Aduriz, którzy często byli górą w tych pojedynkach ale albo ich uderzenia były niecelne albo fantastycznie spisywał się Iraizoz. Ten mecz miał praktycznie wszystko to z czego zawsze słynęli Baskowie a więc niesamowitą agresję, intensywność i upór z jakim dążyli do celu. I oby więcej takich spotkań bo wtedy Athletic powinien bez problemów awansować wyżej w tabeli La Liga.

Statystyka meczu:
Składy:
Athletic: Herrerin – Capa, Nunez, Yeray, De Marcos – Dani Garcia, Benat (75' San Jose) – Williams (61' Susaeta), Raul Garcia, Cordoba (81' Muniain) – Aduriz.
Trener: Gaizka Garitano

Girona: Iraizoz – Ramalho, Bernardo, Juanpe – Pedro Porro, Pere Pons, Aleix Garcia (61' David Luiz), Granell, Portu (71' Lozano) – Borja Garcia – Stuani (88' Doumbia).
Trener: Eusebio Sacristan

Wynik: 1 – 0
Bramka: 90' Aduriz (karny)
Żółte kartki: Benat, Nunez, Capa – Juanpe
Posiadanie piłki: 51% - 49%
Strzały: 25 – 3
Strzały celne: 10 – 1
Rzuty rożne: 11 – 0
Spalone: 3 – 0
Podania: 319 – 327
Faule: 17 - 15
Widzów: 34060
Sędzia: Prieto Iglesias jako główny oraz Martinez Munuera i Rubio Palomino na liniach.

 

fot. storna oficjalna www.athletic-club.eus

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United