^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 48 gości oraz 0 użytkowników.

Ostatnia w tym roku przerwa na mecze reprezentacji zakończyła się i przed nami ostatnie pięć kolejek w tym roku a także spotkania Copa del Rey. Dla Athletic to też ostatni moment na poprawę swojej sytuacji w tabeli La Liga a dla trenera Berizzo jedyna też szansa by pokazać się przed wyborami prezydenckim gdyż inaczej jego sytuacja może być naprawdę nieciekawa gdyż nowe władze klubu raczej nie będą tak wyrozumiałe jak Josu Urrutia i spółka. Na pierwszy ogień idzie Getafe, które całkiem nieźle spisuje się w obecnych rozgrywkach La Liga zajmując pewne miejsce w środku tabeli, raczej na miarę ich możliwości w przeciwieństwie do Los Leones, którzy zawodzą na całej linii. Los Azulones wyjdą na ten mecz zapewne na większym luzie bo kluczem do utrzymania w tym sezonie będą spotkania na własnym boisku gdyż taki cel ma ten zespół. Dla Basków z kolei zaczyna się nerwówka by wyrwać się z bezpośredniego sąsiedztwa strefy spadkowej i zdobyć kontakt punktowy ze środkiem tabeli. Podopieczni trenera Berizzo muszą więc zagrać o zwycięstwo i osiągnąć je za wszelką cenę. Początek spotkania w niedzielę w samo południe a poprowadzi je Pan Iglesias Villanueva.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły zanotowały porażki na swoim koncie. Ekipa spod Madrytu podejmowała na własnym obiekcie drużynę Valenci. Gdy wydawało się że spotkanie zakończy się remisem, ekipa Ches wywalczyła rzut karny a jego pewnym egzekutorem okazał się Dani Parejo zapewniając trzy punkty przyjezdnym z Lewantu. Athletic z kolei wyjechał w delagację na Wanda Metropolitano gdzie po naprawdę dobrych zawodach i walce uległ Atletico Madryt 3-2 tracąc gola w doliczonym czasie gry.

Getafe to typowy średniak La Liga choć szefostwo klubu z Coliseum Alfonso Perez marzy o tym by nawiązać do sezonów, zaraz po pierwszym w historii awansie do La Liga gdzie Los Azulones stali się ekipą aspirującą do gry w europejskich pucharach i nawet świetnie sobie w nich radzącą. Spadek do Segunda potraktowali jako okazję do uporządkowania sobie pewnych spraw, przebudowania składu i powalczenia o powrót do La Liga. Być może było to właśnie potrzebne tej drużynie gdyż przez kilka lat poprzedzających spadek nie dało jej się po prostu oglądać i tylko najwięksi masochiści przychodzili na Coliseum Alfonso Perez. To że wcześniej Getafe nie pożegnało się z Primera Division zawdzięczało tylko i wyłącznie doskonałej sytuacji finansowej, możnym sponsorom gdyż stać ich było na naprawdę dobrych zawodników i trenerów, którzy jakimś cudem w końcowym rozrachunku zostawali ponad kreską. Getafe jednak nie miało drużyny i gdy tylko La Liga nieco odbiła się finansowo i większość zespołów mogło sobie pozwolić na coraz to lepszych graczy to Getafe poleciało do Segunda Division. Teraz ma być inaczej i po powrocie do La Liga zespół ma stopniowo budować swoją pozycję i piąć się w górę tabeli. I trzeba powiedzieć że na razie mniej lub bardziej im to wychodzi choć na pewno mogło być lepiej. W lecie przebudowano skład pozbywając się kilku, głównie starszych zawodników a Ci co się sprawdzili będąc wypożyczonymi to wykupiono - Antunes, Arambarri, Cabrera i Bergara. Wzmocniono niemal każdą pozycję począwszy od bramkarzy a na ataku skończywszy. Poza wspomnianą czwórką do bramki przyszli Soria (Sevilla) i Chichizola (Las Palmas), na obronę Ignasi Miguel (Malaga) i i Folquier (Watford), do drugiej linii Cristoforo (Fiorentina), Maksimovic (Valencia) a do ataku Jaime Mata (Valladolid) i Ivan Alejo (Eibar). Co najważniejsze dla drużyny większość zawodników przyszło na zasadzie transferów definitywnych a więc w razie czego niekoniecznie dojdzie do exodusu piłkarzy po zakończeniu sezonu i budowy od nowa składu na nowe rozgrywki. To daje trenerowi Bordalasowi spory komfort pracy co widać po wynikach, które mogłyby być jeszcze lepsze gdyby nie wpadki na własnym stadionie, bo za takie należy uznać porażki z Levante, i Valencią czy też remis z Valladolid. Drugim ważnym aspektem w zespole jest spora rywalizacja. Trener Getafe wprawdzie ma mocny szkielet ale i nie może narzekać na brak rezerwowych, którzy wchodzą do drużyny bez obniżenia jej jakości. Oczywiście są niekwestionowane gwiazdy, które trudno zastąpić i zapewne w przyszłości klub na niektórych może dobrze zarobić ale wchodzący z ławki zawodnicy stanowią wartość dodaną. Oczywiście jak na warunki Getafe. Wprawdzie trener Bordalas jak na razie nie musiał korzystać z większej liczby rezerwowych ale być może już wkrótce będzie musiał. Wszystko przez styl gry zespołu, który opiera się o twardą i atletyczną piłkę a to w La Liga sprzyja dostawaniu kartek. Pod względem popełnionych fauli nie ma sobie równych w rozgrywkach a jeśli chodzi o kartki to zajmuje mało chlubne – trzecie miejsce w lidze. Niewiele „lepszy" w tej kategorii jest Athletic, który pod względem fauli zajmuje najniższy stopień podium – jak dotychczas 177 wobec 222 rywali a liczbą kartek przewyższa swoich rywali mając na koncie 41 upomnień (najwięcej w lidze) natomiast Los Azulones – 34 co daje im trzecie miejsce w tej osobliwej klasyfikacji. I właśnie kartki mogą być sporym wrogiem zespołu bo zdecydowaną większość otrzymali defensorzy i tutaj jest spore zagrożenie dla stabilności drużyny. Mimo sporej ilości zawodników na pozycje w tyłach to jak tak dalej będą oni łapać upomnienia to trener Bordalas nie będzie miał kim grać. W meczu z Athletic zabraknie z tego powodu Bruno Gonzaleza. Po pauzie wróci wprawdzie Djene, chyba najlepszy stoper w zespole, którego bardzo brakowało w pojedynku z Valencią. Tyle że zagrożeni wykluczeniem jest aż trzech kolejnych defensorów – Cabrera, Antunez i Damian Suarez. Jeśli dostaną w dzisiejszym meczu kartki to trener Bordalas pozostanie tylko z samymi stoperami. No ale to problem na przyszłość i może nie będzie tak źle. Z przyczyn zdrowotnych z pojedynku z Athletic wyłączony jest tylko Markel Bergara. No ale ostatnio pełni On rolę rezerwowego, gdyż w środku pomocy na pozycji pivotów świetnie spisują się Maksimovic oraz Arambarri. Poza tym reszta składu jest do dyspozycji trener i będzie miał pełen komfort przy wyborze meczowej 18-stki oraz składu na niedzielne spotkanie. Zapewne zobaczymy od początku podobny skład jak zagrał z pojedynku z Valencią. W bramce powinien stanąć Soria, w obronie po bokach Suarez z Antunesem oraz Djene i Cabrera na środku. W drugiej linii na pozycji pivotów powinni się znaleźć Arambarri oraz Maksimovic. Ton ofensywie będzie nadawać weteran Jorge Molina z Angelem Rodriguezem na szpicy wspierani po bokach przez Ndiaye i Portillo.

Mecz z Atletico Madryt wlał nieco nadziei w serca fanów z San Mames. Po raz pierwszy od dłuższego czasu zespół zagrał naprawdę dobre zawody i przy odrobinie szczęścia mógł wywieźc nawet trzy oczka. Tak się nie stało ale dobre wrażenie pozostało i tego należy się trzymać a przede wszystkim jeszcze bardziej trenować by grać jeszcze lepiej. Trener Berizzo miał więc dużo pracy w przerwie na mecze reprezentacji by poprawić jeszcze wiele aspektów gry. Czy udało się to zrealizować powinniśmy się przekonać w pojedynku przeciwko Getafe. Poza treningami zespół zagrał sparing z Deportivo w ramach Trofeo Teresa Herrero wygrany po rzutach karnych. Argentyńczyk dał w tym meczu pograć sporej liczbie piłkarzy rezerwowych. Poza tym morale podbudowała na pewno informacja o przedłużeniu umowy z Ikerem Muniainem, który związał się z klubem aż do 2024 roku. Jest to jeden z kluczowych piłkarzy w talii Berizzo, któremu dotychczasowa umowa kończyła się w czerwcu przyszłego roku. Od pewnego czasu rodziły się spekulacje o zainteresowaniu jego osobą ze strony Napoli czy też Liverpoolu ale sam zawodnik położył kres tym plotkom i praktycznie zamknął sobie możliwość przejścia do innego zespołu. Kolejną dobrą informacją było prawdopodobne skrócenie rehabilitacji Yeraya Alvareza, który miał pauzować jeszcze kolejne dwa tygodnie ale być może jego nieobecność skróci się o tydzień i już w kolejnym meczu, w następny weekend powinien być do dyspozycji opiekuna Los Leones. Poza Yerayem w pojedynku z Getafe niedostępny będzie Yuri Berchiche, który musi odcierpieć czerwoną kartkę jaką dostał w meczu z Atletico gdzie po ostatnim gwizdku napyskował arbitrowi, który pokazał mu bezpośrednią czerwoną kartkę oraz Mikel Rico, który wciąż odczuwa skutki urazy ze sparingu na El Riazor. Na szczęście brak naszego lewego obrońcy nie powinien być problem bo raz że nie był w najwyższej formie a dwa akurat na tej pozycji jest spora możliwość zastępstwa. Choć być może będzie potrzebna bardziej na lewym skrzydle gdyż tam ostatnio grywał były zawodnik PSG. Nieobecność Berchiche jest więc sporą szansą na pokazanie swoich umiejętności kilku zawodnikom. Jeśli chodzi o obronę to tutaj jest Balenziaga oraz Ganea a na skrzydle Inigo Cordoba. Cała trójka ostatnio spisywała się całkiem nieźle bo Balenziaga dobrze zagrał z Atletico, Cordoba strzelił bramkę w sparingu z Depotivo a o Ganei w samych superlatywach wypowiadał się Berizzo na przedmeczowej konferencji prasowej i już zapowiedział że będzie chciał go sprawdzić w meczu z Huescą. Kto wie jednak czy nie wcześniej bo reprezentant Rumunii dostał powołanie na spotkanie z Getafe, po raz pierwszy w obecnym sezonie. Oto jak prezentuje się wybrana 18-stka na dzisiejszy mecz:
Bramkarze: Herrerin, Unai Simon
Obrońcy: Nunez, Martinez, San Jose, Capa, Balenziaga, Ganea
Pomocnicy: Benat, Cordoba, Susaeta, Dani Garcia, De Marcos, Raul Garcia, Nolaskoain
Napastnicy: Aduriz, Williams, Muniain.
Poza kadrą znaleźli się kontuzjowani Yeray i Rico oraz z przyczyn technicznych Lekue, Remiro, Iturraspe, Unai Lopez i Guruzeta. Yuri odpoczywa ze względu na kartki.
Ze względu na kartki w podstawowej jedenastce powinna zajść jedna zmiana za Yuriego na lewym skrzydle. I tutaj trudno jest wyrokować jaką decyzję podejmie Berizzo. To samo dotyczy bramki gdyż według dziennikarzy Argentyńczyk jest niezbyt zadowolony z postawy Herrerina i będzie chciał postawić na Unaia Simona.

Faworytem tego meczu będzie raczej Getafe. Wprawdzie Athletic gra na własnym obiekcie ale jego forma jest wielką niewiadomą. W sumie nie wiemy czego można się spodziewać po Baskach, którzy im lepszy rywal tym lepiej się prezentują a jak przychodzi grać ze słabszym zespołem to grają beznadziejnie. Poza tym niezwykle ciężko idzie im strzelanie bramek nawet na San Mames gdzie w tym sezonie żaden ze snajperów nie trafił jeszcze do siatki. Dorobek bramkowy Raula Garcii, Aduriza i Williamsa wynosi okrągłe zero.Teraz przyjdzie im się zmierzyć z jedną z najlepiej broniących ekip w La Liga, która straciła tylko 10 bramek w dotychczasowych rozgrywkach. Przed nimi jest tylko Atletico (8) oraz dwójka – Valencia i Valladolid (po 9 bramek). Marną pociechą dla Athletic jest to że Getafe również jest dość nieskuteczne w ataku bo ma na swoim koncie tylko 11 trafień. No ale atak jest dość niebezpieczny bo praktycznie wszyscy ofensywni zawodnicy mają co najmniej po golu. Los Leoens będą też pod spora presją gdyż wskutek wygranej Leganes nad alaves w piątkowy wieczór znaleźli się w strefie spadkowej. Tak więc szykuje się dość ciężkie spotkanie, w którym kto wie czy nie ulubiony rezultat podopiecznych trenera Berizzo jest najbardziej prawdopodobny a więc remis. Pozostaje mieć nadzieję że Los Leones może w końcu się odblokują i zaczną grać na miarę swoim możliwości.

Susaeta jeśli wyjdzie na murawę to zrobi to po raz 494 w swojej karierze i tym samym zrówna się z piątym w klasyfikacji wszech czasów – Piru Gainzą. Przed nim pozostanie jeszcze Andoni Iraola (510), Joseba Etxeberria (514), Txetxu Rojo (541) oraz Jose Angel Iribar (614).

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – De Marcos, Nunez, Inigo Martinez, Balenziaga – Dani Garcia – Benat, San Jose - Susaeta, Williams, Muniain.
Trener: Eduardo Berizzo

Getafe: Soria – Damian, Cabrera, Djene, Antunes – Maksimovic, Arambarri – Portillo, Ndiaye – Molina, Angel Rodriguez.
Trener: Jose Bordalas

Data: 25.11.2018 r. godz. 12.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53289)
Sędzia: Iglesias Villanueva

Komentarze   

#1 LaLiga 2018-11-25 13:26
Nooo i widac ze cwiczyli stale fragmenty gry :)) Oby tylko teraz bez glupot z tylu..
#2 LaLiga 2018-11-25 13:37
Ale dziurawia nasza obrone prostopadlymi podaniami..
#3 LaLiga 2018-11-25 13:49
Za biernie, za malo agresywnie.. niech to konczy bo jeszcze przegramy
#4 Joxer 2018-11-25 23:18
Znowu pierwsi strzelamy bramkę i znowu co najwyżej remis.... no i strefa spadkowa wita..... :(

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United