Obecny tydzień może być decydujący dla niektórych zawodników Los Leones. Trener Eduardo Berizzo będzie zapewne chciał zmniejszyć ich liczbę przed wyjazdem do Holandii gdzie odbędzie się decydująca część letniej pretemporady, po której będzie już tylko szlifowanie taktyki przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych. Argentyńczyk nie oszczędza również swoich podopiecznych bo o ile poprzedni tydzień można było uznać za wybitnie forsowny to obecny będzie naprawdę zabójczy, dodatkowo okraszony meczami sparingowymi z Amorebietą oraz Barakaldo.

Piłkarze będą mieli w zasadzie tylko jedno wolne popołudnie, które jest już zresztą za nimi. W poniedziałek trener Berizzo dał swoich podopiecznym wolne po porannych zajęciach. We wtorek wszyscy musieli odwiedzić Lezamę dwukrotnie w tym jeden trening był za zamkniętymi drzwiami. Środa to również dwa treningi z tym że o ile dzień wcześniej ten zamknięty był w godzinach porannych to dzisiejszy odbył się popołudniu. W czwartek odbędzie się pierwszy mecz sparingowy tej pretemporady a rywalem Los Leones będzie Amorebieta (prawdopodobnie będzie transmisja w stacji ETB). W piątek i sobotę również nie ma co liczyć na to że szkoleniowiec odpuści zawodnikom bo czekają i znowu podwójne sesje z których po jednej każdego dnia będą zamknięte dla publiczności. Wisienką na torcie będzie niedziela gdzie zawodnicy rano o 10 zaczną trening a o 11.30 rozegrają kolejny sparing tym razem z Barakaldo. Niedzielne popołudnie zespół spędzi na pakowaniu i przygotowaniu się do wyjazdu na zgrupowanie w Holandii, gdzie zawodnicy również nie mają co liczyć na jakąkolwiek taryfę ulgową. Wygląda więc na to, że piłkarze przez trzy tygodnie dostaną iście zabójcza dawkę treningów. Jako ciekawostkę można podać że oba mecze z Amorebietą i Barakaldo mają być rozegrane z zastosowaniem systemu VAR, który technicznie ma zapewnić baskijska ETB. Ma to przygotować zespół do gry z tym systemem w rozgrywkach ligowych.

W tym tygodniu nastąpiła również zmiana ciężaru zajęć. O ile w poprzednim skupiono się głównie na obronie tak teraz nacisk został położony na ofensywę. Trudno się dziwić bo w ostatnich sezonach Athletic na tym polu zaliczył olbrzymi zjazd w dół jeśli chodzi o zdobyte bramki. Jeszcze w sezonie 2015/2016 Los Leoens strzelili we wszystkich rozgrywkach łącznie 104 bramki. Nieco słabiej było w sezonie 2011/2012 kiedy piłka 96 razy znalazła drogę do siatki. Nawet gdy Athletic grał tylko w rozgrywkach krajowych w sezonie 2013/2014 to w 44 meczach strzelił 73 bramki. O ostatnim sezonie to nawet szkoda cokolwiek pisać bo było dramatycznie. Teraz Argentyńczyk musi odbudować pewność siebie poszczególnych piłkarzy jak Aduriz i inni. W ostatnim sezonie strzelców w zespole można policzyć niemal na palcach jednej ręki. W tych o wiele lepszych zawsze było ich o kilku więcej a w najlepszych to cała jedenastka miała na swoim koncie co najmniej jedno trafienie. Przykładowo w sezonie 2011/2012 głównym snajperem był Llorente (29 bramek) a wspierali go Susaeta (13), De Marcos (9), Muniain (7), Toquero (5), Javi Martinez (4), Herrera (3) i Amorebieta (3). W rozgrywkach 2013/2014 strzelali Aduriz (18), Muniain (9), Ibai (8), Rico (7), Susaeta (7), De Marcos i San Jose (po 5). W sezonie 2015/2016 lista strzelców obejmowała Aduriza (36), Williamsa (13), Raula Garcię (11), Sabina Merino (7), Susaetę (5), Laporte (5), Eraso (5), San Jose (4) i Kike Solę (4).

Trener Berizzo uczył swoich zawodników poruszania się skrzydłami, dublowania pozycji i różnych innych wariantów gry rozegrania piłki w bocznych sektorach oraz umiejętność przerzucania ciężaru gry na różne strony boiska. Ciekawe były zestawienia osobowe bo o ile atak w składzie Muniain i Raul Garcia po bokach z najbardziej wysuniętym Adurizem można jeszcze przewidzieć to już druga obejmowała aż trzy warianty. Najbardziej defensywnym było zestawienie z Iturraspe, Danim Garcią i San Jose. Pozostałe to dość spore niespodzianki bo można było zauważyć Unaia Lopeza, San Jose i cofniętego do drugiej linii Muniaina, parę Rico – Iturraspe z wysuniętym Guruzetą oraz Dani Garcię i Benata z Sancetem. O dziwo to ostatnie zestawienie funkcjonowało najlepiej a w gierce treningowej 11 na 11, która zakończyła poniedziałkowy trening gdy właśnie Sancet popisał się przepięknym golem z dystansu uderzając piłkę z powietrza po ładnym przyjęciu. To trzecia bramka tego pomocnika w wewnętrznych meczach i jest On jak na razie najlepszym z młodzieżowców, którzy trenują z pierwszą drużyną. Przede wszystkim imponuje świetną techniką ale i olbrzymią pewnością siebie. Poprzednie dwa gole zaliczył w miniony czwartek gdy również popisał się pięknymi uderzeniami z dystansu.

Patrząc na pierwsze treningi widać że Berizzo bardzo liczy na Ikera Muniaina. Testuje go w różnych ustawieniach, przeważnie w ataku tuż za plecami napastników. Wszystko ze względu na kreatywność naszego wychowanka. Inną pozycją na jakiej grał Iker był również środek pomocy jako rozgrywający a przed nim grała trójka Raul Garcia, Aduriz i Williams. I w tym ustawieniu zespół wypadł obiecująco. Zresztą Muniain świetnie czuje się w kombinacyjnej grze co pokazał już za kadencji Marcelo Bielsy gdy trio Herrera, De Marcos i właśnie Iker siało spustoszenie w szeregach rywali w drugiej linii. Tyle że akurat w tej formacji jest olbrzymia konkurencja a dość niespodziewanie doskonale prezentuje się Oihan Sancet, który wręcz zachwyca obserwującą treningi publiczność.

Poza tym na początku obecnego tygodnia zakontraktowano ostatnie sparingi w letniej pretemporadzie. Athletic w dniu 5 sierpnia rozegra mini turniej Opel Cup w Mainz w Niemczech gdzie spotka się z Fiorentiną i gospodarzami. Spotkania będą grane po 45 minut i pierwszy mecz Baskowie rozegrają o godzinie 13.00 przeciwko Włochom a godzinę później przeciwko Mainz. Turniej zakończy pojedynek gospodarzy w Włochami o godzinie 15.00. Spotkania będą trwały 45 minut. Będzie to na pewno trudna logistycznie wyprawa gdyż zaledwie dzień wcześniej drużyna rozegra mecz przeciwko Realowi Sociedad. Będzie to trzecia wyprawa Los Leones do Niemiec w tej pretemporadzie.

 

fot. strona oficjalna www.athletic-club.eus