^Powrót na górę!
Prawdziwe piłkarskie popołudnie i wieczór szykuje się w Bilbao na zakończenie sezonu La Liga. W niedzielę o 16.15 na San Mames wybiegną jedenastki dwóch rozczarowań Primera Division. Z jednej strony ekipa miejscowego Athletic a z drugiej Espanyol. Jest to mecz bez emocji, bez żadnego ciężaru gatunkowego a jedyne o co grają obydwa zespoły to przebaczenie w oczach kibiców. Tyle że dla fanów Los Leones będzie to tylko przystawka do o wiele ciekawszego spotkania, które odbędzie się tuż po zakończeniu gry pierwszego zespołu. O godzinie 18.30 na boisko wyjdą młodsi koledzy Susaety, Aduriza czy też Raula Garcii z ekipy Bilbao Athletic, rezerw pierwszej drużyny by walczyć w ćwierćfinałach play-off o awans do Segunda Division. Drużyna pod wodzą Gaizki Garitano wykręciła niesamowity wynik na trzecim poziomie rozgrywek i w niedzielnym meczu zmierzy się z rezerwami Villarrealu. Początkowo spotkanie to miało się odbyć w Lezamie ale staraniem władz Athletic zostało przeniesione na La Catedral. Tak więc fani, którzy obejrzą mecz z Espanyolem będą mogli za darmo obejrzeć spotkanie ekipy, która w tym sezonie nie zawiodła w przeciwieństwie do ich starszych kolegów.
Chyba pierwszy raz w historii kibice Athletic przyjdą na mecz pierwszej drużyny tylko po to żeby pooglądać spotkanie rezerw. Bo patrząc wyniki obydwu zespołów w tym sezonie to gdyby Bilbao Athletic miało grać z pierwszą drużyną to niekoniecznie padłby wynik korzystny dla pierwszoligowców. Wprawdzie różnica w umiejętnościach obydwu drużyn jest spora ale różnica w umiejętnościach obydwu trenerów kolosalna i to mogłoby zdecydować o tym że wygrałaby ekipa z Segunda B.
Ziganda w meczu z Espanyolem za rywala będzie miał również trenera z Segunda B, do niedawna szkoleniowca rezerw Papużek – Davida Gallego. Zastąpił on w kwietniu Quique Sancheza Floresa, do którego władze klubu straciły cierpliwość i postanowiły podziękować za współpracę. Nie tylko jemu bo ze stanowiska dyrektora sportowego wyleciał Luis Zubeldia. Efekt tej zmiany? 10 punktów w czterech meczach w tym wygrana na wyjeździe z Atletico Madryt 0-2 oraz na trudnym terenie w Gironie. W ostatnim meczu ligowym na własnym stadionie drużyna z Cornella El Prat nie dała szans spadkowiczowi z Malagi pewnie wygrywając 4-1, już po pierwszej połowie prowadząc 3-0. Szefostwo klubu ma więc sporą zagwozdkę po zakończeniu rozgrywek. Z jednej strony szukają nowego trenera a z drugiej mają świetne wejście nowego szkoleniowca do zespołu i to w typie takiego, na którym najbardziej im zależy. Gallego nie tylko świetnie poczyna sobie z pierwszą drużyną ale i z rezerwami bo doprowadził drugi zespół Los Pericos do play-offów w Tercera Division i podobnie jak podopieczni trenera Garitano walczy o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Tak więc Gallego zna świetnie sektor młodzieżowy klubu i możliwości swoich podopiecznych, co jest atutem nie do przecenienia gdyż od zawsze Espanyol w sporej części bazował na wychowankach. Przyjście z kolei nowego szkoleniowca może oznaczać że niekoniecznie będzie on obeznany w realiach klubu. Gallego jest też bardzo oddany swojej pracy i klubowi. Do tego stopnia, że na Wanda Metropolitano został odesłany na trybuny z powodu dyskusji z sędziami, co skończyło się karą od LFP i do końca sezonu zespół w meczach prowadzi jego asystent i specjalista od przygotowania fizycznego Toni Clavero. Jednak zobaczymy go na San Mames bo na pewno nie odpuści przyjazdu. Niestety odbędzie się to kosztem ekipy rezerw, która w niedzielę o godzinie 17.30 będzie rozgrywała pierwszy mecz play-off z Compostelą. Trudno się jednak dziwić bo dla każdego trenera tak związanego z Los Pericos jak Gallego bycie szkoleniowcem pierwszego zespołu to ukoronowanie kariery w klubie. Stąd też na pewno w pojedynku z Athletic możemy się spodziewać że jego zespół będzie grał o wygraną. A drużyna ma i możliwości i formę by zapisać na swoje konto komplet punktów. Trener mógł sobie nawet pozwolić nawet na wcześniejsze puszczenie na zgrupowanie reprezentacji Kostaryki Oscara Duarte i Kolumbii - Carlosa Sancheza. Poza tą dwójką w meczu z Athletic zabraknie jeszcze kontuzjowanych Sergio Sancheza, Jairo i Jurado. Ich miejsce zajmą Granero, Hermoso i Marc Navarro a kompletna lista powołanych na to spotkanie prezentuje się następujaco:
Bramkarze: Pau Lopez, Diego Lopez,
Obrońcy: Marc Navarro, Aaron Martin, Naldo, Didac Vila, Javi Lopez, Hermoso
Pomocnicy: Victor Sanchez, David Lopez, Marc Roca, Granero, Sergi Darder
Napastnicy: Sergio Garcia, Baptistao, Gerard Moreno, Piatti.
Gallego zapewne powtórzy ustawienie z Cornella El Prat. I trudno się dziwić bo spotkanie to było jednym z najlepszych w tym sezonie jeśli chodzi o Papużki. Szczególnie w ataku gdzie Sergio Garcia, Leo Baptistao i Gerard Moreno strzelili po bramce, pierwszy raz w tym sezonie. Niestety prawdopodobnie drużyna gra po raz ostatni w tym zestawieniu gdyż najlepszy strzelec zespołu (16 trafień) Moreno jest kuszony przez Villarreal, który chce na niego wyłożyć 20 mln euro. I na nich Athletic będzie musiał zwrócić szczególną uwagę. Bez powstrzymania ofensywnego trio Los Pericos nie ma co marzyć o zwycięstwie. Skład uzupełni trójka pomocników, która powinni tworzyć Victor Sanchez, Sergi Darder oraz Melero, oraz czwórka obrońców – Javi Lopez, Naldo, David Lopez i Didac Vila. Na bramce stanie Diego Lopez.
Athletic do meczu z Espanyolem przystąpi mocno pokiereszowany kontuzjami i zawieszeniami. Jeśli chodzi o urazy to w meczu nie mogą uczestniczyć z tego powodu Kike Sola, Raul Garcia, Mikel Rico i Mikel Balenziaga. Z powodu nadmiaru żółtych kartek wypadło kolejnych trzech – Inigo Martinez, Enric Saborit i Mikel San Jose. Jak więc widać do dyspozycji trenera Zigandy pozostało zaledwie 16 piłkarzy. I tutaj Kuko miał spory dylemat bo potrzebował uzupełnić kimś skład a naturalną opcja wydają się podopieczni trenera Garitano, którzy z kolei przygotowywali się do pojedynku z Villarrealem B. Ostatecznie po wewnętrznych konsultacjach wybrano Areso, Baque, Victora San Bartolome i Viviana. Pierwsza trójka nie ma szans na występ w podstawowej jedenastce choć Areso przez sporą część sezonu rozpoczynał zawody od pierwszego gwizdka a Vivian balansował pomiędzy Baskonią a rezerwami i również nie był niezbędny dla Garitano. Zresztą Vivian miał nawet okazję zagrać w towarzyskim meczu pierwszej drużyny z ekipą NK Rudes. Kto wie, może gdyby nie poważna kontuzja, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy to miałby na swoim koncie więcej spotkań niż tylko 4 w Segunda B. Po tygodniu treningów do grupy powołanych trafili jedynie dwaj 18-latkowie Victor i Vivian a więc pomocnik i obrońca bo tam są największe luki kadrowe przed tym meczem. Ostatecznie lista powołanych prezentuje się następująco:
Bramkarze: Kepa, Herrerin
Obrońcy: Yeray, Nunez, Lekue, Etxeita, Vivian,
Pomocnicy: Benat, Iturraspe, Susaeta, De Marcos, Vesga, Cordoba, Victor
Napastnicy: Muniain, Williams, Aduriz, Sabin Merino.
Ziganda, pod nieobecność Inigo Martineza, być może będzie zmuszony do modyfikacji ustawienia. Granie na trzech środkowych obrońców raczej będzie trudne bo nawet w optymalnym składzie nie zawsze wychodzi a co dopiero bez jednego z naszych najlepszych defensorów. Bardzo prawdopodobna jest więc zmiana ustawienia na klasyczne 4-2-3-1. Niestety zapewne zobaczymy na lewej flance obrony Inigo Lekue, który powinien uzupełnić blok defensywny złożony z Yeraya, Nuneza i De Marcosa. W drugiej linii pojawi się zapewne Benat z Iturraspe a w ataku Cordoba z Williamsem na skrzydłach wspierający najbardziej wysuniętego Aduriza i grającego za jego plecami Muniaina.
Za faworyta tego spotkania niestety należy uznać ekipę Espanyolu, co najmniej z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że po prostu są w lepszej formie niż Athletic a drugi, że wystąpią niemal w pełnym składzie w przeciwieństwie do podopiecznych trenera Zigandy. I tutaj trudno być optymistą bo chociaż Baskowie ostatnie trzy mecze z Los Pericos na własnym stadionie wygrali to tym razem będzie naprawdę trudno. Athletic ma kłopoty ze wszystkim począwszy od obrony a na ataku skończywszy. 41 bramek w 37 kolejkach to nie jest wynik jakim można się pochwalić. Kolejny to taki że tylko pięciu graczy w tym sezonie strzeliło więcej niż jedną bramkę (Raul, Aduriz, Williams, Muniain i Susaeta) w tym jeden z nich, będąc jednocześnie najlepszym strzelcem w zespole, jest nieobecny z powodu niedyspozycji zdrowotnej. To najgorszy wynik od sezonu 1974 – 1975 kiedy to tylko czterech zawodników (Carlos – 19 trafień, Lasa – 6, Dani – 5, Gisasola - 2) miało więcej niż jedno trafienie. W sumie w obecnym sezonie 11 piłkarzy trafiało do siatki. Pozostaje mieć nadzieję że może Aduriz w ostatnim meczu przypomni sobie jak trafiać do siatki. Jest na to spora nadzieja bo już z Betisem udało mu się strzelić gola a Espanyol należy do jego ulubionych ofiar. Nasz snajper zaaplikował Papużkom 11 bramek z czego 9 w lidze i 2 w Copa del Rey. Ekipa z Cornella El Prat jest jedną z siedmiu drużyn, którym strzelił 10 i więcej bramek w swojej karierze. Pozostałe to Getafe, Villarreal, Valencia, Levante, Sevilla i Celta.
To będzie mecz pożegnań. W drużynie Los Leones po raz ostatni na ławce trenerskiej zasiądzie trener Ziganda. Wraz z nim na pewno drużynę opuszczają Saborit i Kike Sola. Rozstania czekają również Espanyol w którego szeregach w przyszłym sezonie nie zobaczymy na pewno Pau Lopeza. Dzisiejszy mecz będzie również ostatnim w karierze arbitra Fernandeza Borbalana, który w wieku 45 lat odchodzi na sędziowską emeryturę.
Przewidywane składy:
Athletic: Kepa – De Marcos, Nunez, Yeray, Lekue – Benat, Iturraspe – Williams, Muniain, Cordoba – Aduriz.
Trener: Jose Angel Ziganda
Espanyol: Diego Lopez – Javi Lopez, Naldo, David Lopez, Didac Vila – Victor Sanchez, Darder, Melero – Baptistao, Gerard Moreno, Sergio Garcia.
Trener: David Gallego
Data: 20.05.2018 r. godz. 16.15
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53289)
Sędzia: Fernandez Borbalan
Komentarze
Widzę że stałe fragmenty gdy dalej są "mocną" stroną zespołu Zigandy....
Ja naprawdę się zastanawiam czy Oni cokolwiek robili przez ten rok na treningach.... stałe fragmenty gry w ofensywie i defensywie leżą, gra ofensywna leży, defensywna leży..... czy Oni cokolwiek dobrze potrafili w tym sezonie zrobić?????
W sumie i tak nie grają o nic... mam nadzieję że przynajmniej rezerwy dzisiaj coś pokażą ciekawego i odprawią Villarreal B z kilkoma bramkami...
Mecz rezerw Bilbao Athletic vs. Villarreal B
http://cdn.livetvcdn.net/webplayer2.php?t=youtube&c=9a9TIXkRiCM&lang=pl&eid=668143&lid=941177&ci=312&si=1
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.